Dla mnie to jakaś massakra. Dzisiaj np. z daleka widziałam jakiegoś kretyna,
który w mieście, 10m od kosza na śmieci, wsadził puszkę po piwie w krzak.
Jakby ciężko było takiemu pacanowi zanieść ją do kosza... żałosne.
Ja rozumiem, że czasem puszki zostawia się dla zbieraczy, obok kosza, ale w bogu ducha winny krzak?
Normalnie łapki poobcinać przy samej d...pie.

M.