deg pisze:Dylematy o których pisał Aris dotyczą reaktywacji skrzynki
odnoszę wrażenie, że masz na myśli wypowiedź parlando, być może się mylę.
Wahałem się, czy "wsadzać kij w mrowisko", ale jednak zaryzykuję.
Wiki, "Kodeks geocachera", pkt.4 :
Nie bój się dołożyć ołówka czy wymienić worek strunowy - to wiele nie kosztuje, a zapewni skrzynce trwałość. Jeśli logbook w skrzynce się skończył, albo zaraz się skończy to możesz dołożyć dodatkowy. Na poszukiwania skrzynek warto zabierać ze sobą zestaw naprawczy.
Jest to jedna z zasad OC, z którą się "moralnie" nie do końca zgadzam.
Dla mnie sprawa jest jasna - o skrzynkę zobowiązany jest dbać jej obecny właściciel, gdyż on najlepiej wie czy ewentualne "naprawy" nie obniżą jakości skrzynki lub nie wypaczą jej sensu. Czasem mi też zdarzają się odstępstwa: dokładam kartkę, gdy logbook jest zbyt mokry, aby się wpisać, lub woreczek strunowy, gdy logbookowi grozi przemoknięcie. Czynię to jednak zawsze niechętnie, nawet wbrew sobie. W innych sytuacjach wolę wrócić na miejsce po raz kolejny, gdy właściciel da znać, że wykonał lub zaakceptował wykonany serwis.
Natomiast nie powinny mieć miejsca sytuacje gdy np. ktoś nie znalazł w ogóle logbooka i bez zgody właściciela wrzuca zamiast tego kartkę lub nie znalazł pojemnika i, również bez zgody właściciela, umieszcza eppendorfkę lub coś podobnego. Może pięknie wykonany logbook lub pojemnik stanowią o wysokiej ocenie kesza - wtedy wbrew intencjom właściciela obniża się jakość skrzynki. Uważam, że lepiej, aby kesz był nieaktywny, nawet przez dłuższy czas, niż by żył własnym życiem niekoniecznie zgodnym z intencjami właściciela.
Zawsze za to staram się jak najlepiej zamaskować pojemnik, na tyle na ile mogę odgadnąć pierwotne działania założyciela w tym temacie.
Co do fragmentu:
deg pisze:
założyciel nie pojedzie 400km bo logbook jest wilgotny lub pełny
jestem chyba jeszcze bardziej radykalny:
- Jeżeli nie jesteś w stanie dbać na bieżąco o skrzynkę, nie zakładaj jej. Sam znam kilka miejsc, w których chętnie założyłbym skrzynkę, ale jestem tam raz, max. kilka razy w roku, więc nie mogę o nią dbać. Wniosek - nie zakładam.
- Jeżeli założyłeś skrzynkę, dbałeś o nią, lecz sytuacja się zmieniła i np. przeprowadzasz się na drugi koniec kraju,a szkoda Ci skrzynki - oddaj ją do adopcji. Wydaje mi się, że jest to najlepszy mechanizm zapewnienia, aby wartościowe skrzynki nadal żyły.
- Jeżeli nie chcesz oddawać do adopcji, lub nikt nie chce jej wziąć - zarchiwizuj. Zrób miejsce dla innych, może ktoś w tym miejscu zrobi coś ciekawszego, o co będzie dbał na bieżąco.
Generalnie jestem zwolennikiem poglądu, że lepiej aby było mniej keszy, za to zadbanych i utrzymywanych zgodnie z intencjami założycieli niż więcej keszy, z których część jest utrzymywana sztucznie, bo właściciel już dawno temu przestał się nimi interesować.