Keszowanie w grupie raczej odpada, bo jestem raczej samotnikiem

i zwyczajnie nie mam (zwłaszcza tutaj) za dużo znajomych nastawionych na takie aktywności.
kitu pisze:Jakbym miał trzy telefony (smartfony?) z trzema różnymi systemami, posłałbym je na aukcję, za tą kasę nabyłbym to co mam teraz

Czyli samsunga solida i etrex'a 10. Mówią, że każda sroka swój ogonek chwali, także sugeruj się bardzo tą opinią

Dwa muszę mieć, na co dzień mieszkam/pracuję w Niemczech więc muszę mieć jeden tel. na niemiecką, a drugi na polską kartę

(trzeci nie zaszkodzi też, bo mam jeszcze trzecią kartę - na tanie rozmowy do Polski

ale tak poważnie, to po prostu szkoda mi go sprzedać za bezcen, a wiele za niego nie dostanę, więc się chyba nie opłaca).
maryush pisze:Wydaje mi się że kolega Lex17 ma problem nie z czasem na szukanie poszczególncyh keszy, ale ze sposobem ładowania bazy keszy do giepsa. Wygląda na to że jest to ładowanie po jednym keszu. Masakra.
Masz rację (chociaż rady kolegów wyżej również bardzo cenne były dla mnie). Nawet nie wiedziałem o takiej opcji "ładowania hurtowego"

pewnie dlatego, że póki co działam raczej na GC (ale już niedługo OC.pl wypróbuję, bo weekend w PL się szykuje

), a tam, jak mówisz, musiałbym wykupić konto premium... (myślałem już o rejestracji na OC.de, bo pewnie ma podobne opcje co OC.pl, ale tam biednie z keszami baardzo jak widzę na mapie i jak już z resztą ktoś na tym forum kiedyś pisał).
Jak dotychczas moim głównym sprzętem do keszowania jest stary smartfon z Windows Mobile a na nim mam program BasicGPS (Cachebox mi z jakiegoś powodu nie działa), z pojedynczymi keszami radzi sobie całkiem dobrze (widzę na kompasie w którym kierunku jest kesz i ile jeszcze do niego metrów, a to najważniejsze), chociaż potrafi zgubić sygnał GPS i wtedy to już po zabawie (bo to nie program gubi tylko telefon).
Więc kiedy się gubi, przełączam się na Nokię Lumię 800 (Windows Phone 7.8 ), na której dotychczas miałem tylko fabryczną nawigację - ona potrafi pokazać cel po wpisaniu współrzędnych ale prowadzi tylko do dróg, więc mało dokładnie (choć przedwczoraj kierując się na oślep na chorągiewkę, która oczywiście nie była na drodze, znalazłem kesza w środku lasu, więc da radę jak się uprzeć

no ale to w dużej mierze dzięki podpowiedziom wcześniej przeczytanym no i temu, że pierwszy GPS padł tylko 100m od kesza), myślę że z odpowiednim programem byłoby to dobre urządzenie, bo sygnał łapie szybko, praktycznie wszędzie i dobrze trzyma. Przed chwilą zainstalowałem Geocaching Plus (nie wiem czy to dobry wybór ale od czegoś trzeba zacząć), chociaż przydało by mi się też chyba coś, co po prostu doprowadzi do podanych koordynatów wpisanych ręcznie (nie wiem czy w Geocaching Plus można ręcznie je edytować), tzn. doprowadzi troszkę dokładniej niż "fabryczna" nawigacja (czyli pokazując odległość od kesza w jakichś jednostkach, a nie tylko że jestem gdzieś w lesie, a kesz też gdzieś w lesie mniej-więcej na wprost

).
GPSa na telefonie z Androidem nigdy nie testowałem więc nie wiem (telefon miał iść na sprzedaż, ale chyba się nie opłaca, więc może do geocachingu się jednak przyda

). Ale nie mogę ściągnąć Locusa, bo Android Market mi go nie wyszukuje i w związku z tym nie wiem jak go pobrać inaczej
Aha, jeszcze jedno pytanie mi się nasuwa (czytając o ściąganiu fragmentów map...) a nie ma jakiejś opcji co by już na te mapy, które mam (na WP to mapa Polski i Niemiec z tej fabrycznej nawigacji, a na WM mam AutoMapę z mapami Europy) po prostu nanieść jakoś kesze? Czytałem już o Waypointach do AutoMapy (ale ich jeszcze nigdy nie dodawałem i też nie mam o tym pojęcia

no ale widziałem tematy, więc będę czytać i się uczyć), ale czy to się sprawdzi też podczas keszowania na pieszo? No i chyba z taką dokładnością (co do metrów) to mi nie pokaże?
Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi
A ogólnie to cieszę się, że jednak te kilkadziesiąt keszy na raz, to raczej ewenement, a nie że to ze mną coś nie tak, skoro udaje mi się jak na razie max 6 na raz zaliczyć
