byłem ostatnio w Kampinosie (tydzień temu i dziś) - i zaobserwowałem że bardzo duża powierzchnia parku znajduje się pod wodą (w zasadzie teraz pod lodem). Na wielu szlakach są informacje, że szlak okresowo zalany... Aż strach myśleć, co to będzie wiosną, jak lód się stopi. A jak myślę, jakie komary się tam wyklują, to już mi się chce zostać w domu

Tak czy owak, chyba pierwszy raz taka sytuacja ma miejsce, o ile pamiętam.