ku przemyśleniom

[toczygroszek]

Właściwie nie wiem jaki dać tytuł, wiec dałem taki nic nie mówiący. Korespondowałem niedawno z geocacherem zza granicy odwiedzającym Polskę. Napisał mi coś takiego:

Yes there are alot of burried caches in Poland. A shovel had been nice on the trip, but we found most of them anyway. A bitt irritating to dig though... But it is better than no caches. As I understand it Polish people has not understood that a good cache does not get wet and does not include digging ...

Logi zostawił sympatyczne.

Nie chcę tu nikomu nic narzucać, tak tylko... ku przemyśleniom.

[GeoNornik]

cóż widać lubimy zakopywać i lubimy też wykopać

nie wiem z czego to wynika
może z tego że "prawdziwy skarb" to zawsze był zakopany
na wyspie piratów albo dziadek zakopał złoto dziesięć kroków na północ za piątym dębem
(kulturowo i literaturowo jest to mocno zakorzenione)

gdyby popyt na skrzynki niekopne był większy czyli miały np. 10x więcej znalezień
to pewnie zakładający tworzyli by więcej takich

[Saracen]

Ważne, że jednak mu się mimo wszystko podobało.
A w kwestii:

gdyby popyt na skrzynki niekopne był większy

Popyt to jest na DOBRE skrzynki... nie ważne czy kopne, czy nie... Reszta w sygnaturce

[toczygroszek]

cóż widać lubimy zakopywać i lubimy też wykopać

nie wiem z czego to wynika
może z tego że "prawdziwy skarb" to zawsze był zakopany
na wyspie piratów albo dziadek zakopał złoto dziesięć kroków na północ za piątym dębem
(kulturowo i literaturowo jest to mocno zakorzenione)

gdyby popyt na skrzynki niekopne był większy czyli miały np. 10x więcej znalezień
to pewnie zakładający tworzyli by więcej takich

No, właśnie nie jestem przekonany do tego "my" i o tym mówi ten komentarz geocachera. Logi były miłe przez grzeczność, bo interesujące miejsca, ale z tego co widzę w systemie GCVote ocena niska, własnie przez metodę ukrycia - a szkoda. Poprostu.

Popyt na skrytki niekopne w GC jest znacznie wyższy, wierz mi. Dla kogoś zza granicy kopna skrytka zawsze będzie minusem, przeczytaj to co gość napisał.

[Bazyl69]

Jezu znów zaczynacie . Kopne , niekopne, virtuale, nievirtuale. a niech każdy bawi się tak jak lubi. Jak mawiał Zagłoba co nie jest zabronione to jest dozwolone. Autor skrzynki chce mieć zakopaną to ją ma ( nie jest sprzeczne z zasadami) a że nie wszystkim się podoba .. . trudno. Ja też nieprzepadam za kopnymi ale to nie znaczy że kopne= złe.
I tyle bo chyba szkoda więcej na ten temat.

[marwaldor]

tytuł tematu: ku przemysleniom
ku przemysleniom - o czym ?

co to była za figura, która szukała w naszych skrzynkach, że się mamy nad soba zastanawiac? ?

co to była za figura, że jej jeden komentarz tak Tobą wstrząsnął ?

czy ze strony tego pana lub organizacji jaką reprezentuje, coś strasznego nam grozi ?

[Hippocampus]

No właśnie. Ja dowiedziałem się, że na GC nie lubią skrzynek zakopanych w ziemi i podobno je archiwizują. To jak to w końcu jest? Niektórzy mają zakopane i jakoś im nie archiwizują. Ba nawet odwiedzają je obcokrajowcy i nie wszczynają z tego powodu alarmu.
Tak się składa, że jedna z moich skrzynek jest właśnie przysypana ziemią (pod drzewem, w myśl tradycji, a jakże inaczej ) więc sie dopytuję. Być może to kwestia złej interpretacji sposobu schowania - czy 5 centymetrowa warstwa ziemi to przysypanie, czy już zakopanie?

[Calineczka]

....ehh, uważam, że nie powinnismy slepo nasladować naszych sąsiadów, nie wszystko co przychodzi zza granicy jest LEPSZE od naszego.
To tyle w kwestii przemyslen kolejnych egzystencjalnych tu bi czy tam bi

czy ze strony tego pana lub organizacji jaką reprezentuje, coś strasznego nam grozi ?

tak, niestety, grozi nam ślepe, głupie naśladownictwo

[krystiant]

Eee tam czepiacie się... toczygroszek chciał zwrócić uwagę na fakt, że zakopywanie skrzynek może być odebrane jako wada kesza i tyle, a zaraz dorabianie ideologii...
Zakopaną skrzynkę jest trudniej podjąć nie będąc na to przygotowanym, a nie zawsze można sobie pozwolić na ubrudzenie rąk...
Nigdy nie znajdowaliście kesza przy okazji... Ja jednego zaliczałem w garniturze przed właściwą imprezą, a jedynym przygotowaniem były rękawiczki w kieszeni (bo przewidziałem, że mogę mieć przed imprezą trochę czasu na kesza). Dodam tylko, że rąk sobie nie ubrudziłem ziemią, ale garnitur talkiem z rękawic lateksowych i owszem...

[zyr]

Różnica przed przysypanym a zakopanym keszem jest chyba niesprecyzowana Ja zakopanego nie widziałem dawno. A saperki używałem chyba ze 3-4 razy. Do większości "zakopanych" skrzynek na OC wystarczą rękawiczki. To jakiś mit na temat OC, że skrzynki są zakopywane.
Owszem częściej zdarza się, że do przygotowania dziury jest wykorzystywana łopatka, ale już do jej wyjęcia rzadko jest potrzebna.

[loslos]

Owszem częściej zdarza się, że do przygotowania dziury jest wykorzystywana łopatka, ale już do jej wyjęcia rzadko jest potrzebna.

Święta prawda...
Poza tym (chyba już o tym pisałem w innym wątku) zakopane skrzynki dążą ku powierzchni.
W opisie mamy >>... na głębokości 15-20 cm...<< a po kilku znalezieniach skrzynka jest już na głębokości 1 cm.
Nie mam takich osiągnięć jak Zyr, ale jak do tej pory to duzo kopać musiałem tylko tu : http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=5739.
Chociaż z wpisów widać, że ktoś sobie poradził bez łopatki

[hipul]

Różnica przed przysypanym a zakopanym keszem jest chyba niesprecyzowana

Te roznice precyzuje temperatura. Zwlaszcza ta ujemna.

[kwieto]

To jakiś mit na temat OC, że skrzynki są zakopywane.
Owszem częściej zdarza się, że do przygotowania dziury jest wykorzystywana łopatka, ale już do jej wyjęcia rzadko jest potrzebna.

Zależy jak to zinterpretujesz.
Wg mnie "przysypanie" niczego nie zmienia. Owszem, nie ma łopatki, natomiast cała pozostała otoczka (ufajdanie łap ziemią i cała "radość" wyciągania i rozwijania mokrego i zafajdanego worka foliowego) zostaje...
Wyciagałem takiego kesza ostatnio w Kampinosie - nawet nie był "przysypany ziemią", bo maskowała go darń... jednak i tak w efekcie miałem ręce uwalane po łokcie, a torbę wyciągałem z niejakim obrzydzeniem...

Innymi słowy, ponieważ "minusy" związane ze sposobem ukrycia są niemal identyczne, w zasadzie między "przysypanym" a "zakopanym" postawiłbym znak równości.

Zwróćcie uwagę na jeszcze jedną uwagę tego gościa, bardzo a'propos "ziemnych" skrzynek - mianowicie to, że "dobry kesz nie przemaka"
I znowu, podejmowałem ostatnio skrzynkę przy której zdziwiło mnie, że od paru dni nie pada, a w środku worka foliowego po prostu jest woda... Bo te worki, którymi zabezpiecza się kesze "ziemne" szybko się drą i wpuszczają wodę do środka. Drą się natomiast zbyt słabo, żeby tę wodę następnie wypuścić


Co do "kopiowania" - jestem za "mądrym" podpatrywaniem wzorców. Nie należy kopiować wszystkiego w czambuł, jednak jeśli jakieś rozwiązanie gdzieś indziej się sprawdza, to dlaczego nie próbować go wdrożyć i u nas?
O minusach chowania keszy w ziemi napisano już tonę. Nie jest to fajne ani dla szukającego (OK, niektórzy być może to lubią), nie jest to fajne z punktu widzenia poszanowania przyrody, nie jest to fajne z punktu widzenia ciekawego pomysłu na skrytkę (OK, są wyjątki, tylko ile ich jest?).
Stawanie "Reytanem" i twierdzenie "nie będziemy kopiować cudzych wzorców" wydaje mi się cokolwiek nieuzasadnione - tym bardziej, że myśląc w ten sposób powinniśmy w pierwszej kolejności zamknąć serwis OC jako "klon zagranicznych serwisów" - takich jak GC, gpsgames czy terracache.

Dodano po 10 minutach:

cóż widać lubimy zakopywać i lubimy też wykopać

nie wiem z czego to wynika

Z łatwości przygotowania takiej skrytki.

Bierzesz dowolne pudełko na żywność, łopatkę i... możesz zasadzić kesza właściwie wszędzie, a zajmie Ci to nie więcej niż parę minut.
Co więcej, możesz założyć kesza w dowolnym momencie, wystarczy wozić/nosić ze sobą zestaw "standardowych" pudełek. Nie trzeba myśleć gdzie skrzynkę schować, nie trzeba zajmować się jej maskowaniem itd, itp...

Ponieważ nie cache jest celem (temat został już zamęczony na śmierć w innym wątku, więc nie będę go ciągnął tutaj), więc większości to nie przeszkadza.

[toczygroszek]

Pozwoliłem sobie zacytować tą wypowiedź jak wspomniałem ku przemysleniom. I zachęcam do nich nadal.

I dalsza część wypowiedzi naszej rozmowy - odpowiedź po tym, jak wspomniałem, iż te skrytki można podjąć po rozgrzebaniu ziemi gołymi rękami:

If they say that you should be able to dig the caches out with your hands, ten you cant be so careful about your hands. With bleeding fingers all caches are diggable by hand. You know, bone is hard as rock so most soil will give in when you have reached the bone ...

My theory from poland is that the sentance "No digging eqiupment needed" means "No MECHANISED digging equipmend needed"

Krystiant - bystre spostrzeżenie z tym mrozem.

[Nannette]

a takie mam pytanie - ile ten Pan znalazł keszy w Polsce? nie czepiam się ale to zastanawiające, bo w sumie nie zbyt często znajduję kesze w ziemi...
A jakby tak odwrócić sytuację: swego czasu znaleźliśmy kilka skrzynek GC w Niemczech i wszystkie były brudzące - właśnie lekko przysypane ziemią, więc taką właśnie mam opinię na temat skrzynek w tamtych rejonach. Nie wiem czy to zasługuje na temat do przemyśleń.