Żonka mnie wczoraj wyciągnęła na przedświąteczne zakupy Do REAL-a, oczywiście musieliśmy zajrzeć do GO-Sport, no i nabyłem coś o nazwie : SPODNIE TURYSTYCZNE. (brand Go-Sport)
Standardowe bojówki z cienkiej 100% bawełny, lekkie, w sam raz na sezon letni.
Dziś przetestowane na trasie ok 17 km. Niczego sobie nie obtarłem czyli mogę ze spokojnym sumieniem polecić.
Cena też do przyjęcia - 59,90
Z wymienioną wyżej firmą nie mam oczywiście nic wspólnego biznesowo
m to raczej ciuszki demobilki, są bardzo wytrzymałe, zwłaszcza na kolce, krzaki i inne różne zahaczanie...
cena zbliżona..., ale to już inna rozmowa, bo można wyhaczyć dużo taniej i dużo drożej...
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.
Nannette pisze:m to raczej ciuszki demobilki, są bardzo wytrzymałe, zwłaszcza na kolce, krzaki i inne różne zahaczanie...
cena zbliżona..., ale to już inna rozmowa, bo można wyhaczyć dużo taniej i dużo drożej...
Ja za zestawik w DPM-ie: koszula mundurowa, spodnie, kurtka i podpinka zapłaciłem 110zł
Na spotkaniu geokeszerów z którego właśnie wróciłem widziałem chyba ze 4x amerykańskie klasyczne M65 oraz kilka amerykańskich bdu. Polecam. Są nie do zdarcia, chociaż oryginalne (a właśnie te są najsolidniejsze) do najtańszych nie należą.
Brytyjski i niemiecki demobil jest również godny polecenia.
loslos pisze:
Standardowe bojówki z cienkiej 100% bawełny, lekkie, w sam raz na sezon letni.
Niestety do czasu pierwszego deszczu albo mokrej trawy. Bawełna ma to do siebie, że świetnie wchłania wodę a kiepsko schnie. I jest słabsza od tworzyw. Ale na słoneczne wypady w sam raz
loslos pisze:Dziś przetestowane na trasie ok 17 km. Niczego sobie nie obtarłem czyli mogę ze spokojnym sumieniem polecić.
Cena też do przyjęcia - 59,90
Powtórz to samo po praniu i opisz same spodnie jak i efekty.
NIE wyhaczam, NIE zaliczam, po prostu znajduję. A reszta o drzewo ...
Na lato polecam M65 w pustynnym maskowaniu. Są nieco cieńsze od zwykłych i znacznie lepiej odprowadzają ciepło. Na pozostałe pory roku zwykłe M65 są wg mnie najlepsze.
Jak pisał Dziku czas weryfikuje ubrania stosowane do geocachingu - miałem różne bojówki made in China i większość podarłem. Coś w tym jest że co się spotykamy z innymi geocacherami to coraz trudniej ich dostrzec Większość na zielono
Potwierdzam, Helikony są całkiem OK.
Mam dwie pary BDU z NYCO, ale przymierzam się do cieńszej wersji z ripstopu (cieńszy materiał z fakturą kratki) na cieplejsze dni.
Jakiś czas temu, nieco zawiedziony spodniami firmy, której nie wspomnę, kupiłem na próbę wynalazek firmy Fjall Raven.
Ciekawy materiał, bardzo lekki i mocny (na metce jest certyfikat odporności na komary :"P), zaś sam krój przemyślany - oprócz wzmocnień i kieszeni zewnętrznych jest też np. specjalna kieszonka "ukryta".
Interesujący jest sposób impregnacji tego ustrojstwa - kupuje się kostkę wosku, który należy wetrzeć w spodnie a następnie tak przygotowane uprasować - zależnie od ilości wosku, uzyskujemy większą lub mniejszą wodoodporność.
Ja do dłubania na działce czyli do pracy takiej jak liście zgarnąć, drewno rąbać, na rowerze jeździć zimą, latem do KPN przeciw komarom itp. mam HELIKONY - BDU - URBAN CAMO. Kilka prań, gałęzie, trawa, zimą śnieg po kolana (tutaj info) a spodnie nadal działają poprawnie. BDU to nie jest najdelikatniejsza i najbardziej przewiewna mieszanka ale jak na razie nie do zdarcia (cena ok. 80 pln).
Idę zaraz szperać w wątkach o butach na wiosnę i lato do lasu