picek pisze:Od celowania wyżej niż w minimum jeszcze nikomu nic się nie stało, a w drugą stronę różnie bywa. Nie przemawia do mnie taka retoryka, że jeśli czegoś nie biorą pod uwagę w rekrutacji, to można to zlać. Zwłaszcza, że poziom trudności matury nie jest jakiś niesamowity i wstydziłbym się mieć wynik w tych okolicach - sam przed sobą. A siersciuchowi pogratulować ambicji.
No dla mnie to akurat była sprawa Honoru

Wybrałem temat który naprawdę mnie zainteresował, naprawdę mało czasu włożyłem w stworzenie prezentacji z powodu przeciwności które prześladują mnie od 3 tygodni... m. in. zjarany sprzęt, dostawca internetu niemiłosiernie dawał ciała, ciągłe chorubska.... stąd wniosek iż chodziło tu o mój honor
Matma mimo obaw poszła w miarę dobrze, polski wydaje mi się że podobnie.
Zaś jutro czeka mnie to co przeraża mnie najbardziej... Język niemiecki część ustna która jest moją piętą achillesową, no ale mam nadzieję że uda się uwojować te 30 %
Krysiul pisze:Widocznie sierściuch lepiej sobie organizuje czas.
Ojoooj... w moim grafiku... a właściwie jego braku panuje totalna anarchia więc zwykle, co prawda nieraz przez losowe sytuacje, większość rzeczy robi się na ostatnią chwilę
Lza pisze:Reforma edukacji w Polsce.
Zadanie maturalne z matematyki:
Rok 1950
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno, kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?
Rok 1980
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno, kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?
Rok 2000
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno, kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Drwal zarobił 20 zł. Zakreśl liczbę 20.
Rok 2013
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala
Hahaha... Dosłownie to samo cytowali w naszym chojnickim Radiu Weekend tuż po maturach z matmy, nabijając się z nas xDDD