Czy oznaczać leśne skrytki jako potencjalnie niebezpieczne?

Wszystko co nie mieści w innych tematach...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Wanoga
Forumator
Posty: 792
Rejestracja: wtorek 27 maja 2008, 09:22
Podziękował;: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Post autor: Wanoga »

Charioz pisze:Przypomina mi się dyskusja jaką onegdaj toczyłem przy wódce z ówczesnym redaktorem ”Łowcy Polskiego” (pracowaliśmy przez parę lat w jednym instytucie):

Ja: Wojtuś a czemu wy do tych sarenek i jeleni strzelacie?
Wojtuś: No wiesz, nie ma dzisiaj w przyrodzie drapieżników, które zajmowałyby się redukcją ich pogłowia, wilków i rysi. Więc mysliwi muszą pełnić ich rolę. Inaczej zwierzyna by się przemnożyła i zaczęła na potęgę niszczyć uprawy lesne i rolne.
Ja: Słuchaj, a dlaczego przy każdej nadarzającej się okazji wnioskujecie do ministra o zgodę na odstrzał wilków?
Wojtuś: No bo to są przecież drapiezniki, gdyby sie przemnożyły, ucierpiała by na tym populacja saren i jeleni.

I tak w kolo macieju....
O właśnie! Też takie dyskusje kiedyś wiodłem przy piwie, ze znajomym myśliwym - iskry szły :wink:
Teraz w kraju jest wilków coś kiele 500, a myśliwych - 100 tysięcy, i prawie każdy ma ogien w oczach jak się u mówi o wilku.
Jak to się boją konkurencji...
"A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Obrazek
ODPOWIEDZ