cześć Wam a ja wreszcie mam swoje pierwsze znalezisko i wpadłam na pomysł, żeby wrażenia z tej wyprawy i kolejnych umieszczać na blogu więc dzielę się linkiem i liczę, że czasem mnie tam odwiedzicie pozdrawiam
magsiw pisze:cześć Wam a ja wreszcie mam swoje pierwsze znalezisko i wpadłam na pomysł, żeby wrażenia z tej wyprawy i kolejnych umieszczać na blogu więc dzielę się linkiem i liczę, że czasem mnie tam odwiedzicie pozdrawiam http://magsiw.mylog.pl
Blog odwiedzony.
Należy tylko życzyć dalszych sukcesów no i nie traktować zawartości skrzynki jako głównej motywacji do szukania ...
dzięki za wizytę i święta racja - nie ma co patrzeć jedynie na zawartość skrzynek, ale na początku jednak ciekawość robi swoje i w moim przypadku uwaga skupiła się głównie na tym i troszkę się zawiodłam, więc skorzystam z rady i zajmę się innymi zaletami
Po dwóch zdaniach lektury obawiałem się, że będzie mnóstwo spojlaków, ale miło się zaskoczyłem Krótko, zwięźle, zero nudy. Czekam na następne wpisy. Swoją drogą szukać bez giepsa w zalesionym terenie...... czyżby nowa moda?
Chciałbym iść do nieba ze względu na klimat, ale wolę do piekła ze względu na towarzystwo.
Doc_with_the_dog pisze:Swoją drogą szukać bez giepsa w zalesionym terenie...... czyżby nowa moda?
Jak to jest w rejonie, który się dobrze zna, to można spróbować... zależy od opisu. Raz tak miałem, że pojechałem na szybko na "czuja" i dopiero jak nie znalazłem to odpaliłem neta i się okazało, że szukałem ćwierć kilometra od kesza...
tak jak napisałam w notce, akurat ten teren bardzo dobrze znam, dlatego po zdjęciu postanowiłam spróbować, a co najlepsze okazało się, że za pierwszą próbą byłam bliżej niż za drugą, kiedy miałam już ze sobą wyposażenie.
dziękuję za wizyty i cóż mam nadzieję, że szkoła nie przeszkodzi mi zbytnio w poszukiwaniach. szczerze mówiąc właśnie po to założyłam bloga, żeby mieć jakąś dodatkową motywację
magsiw pisze:dzięki za wizytę i święta racja - nie ma co patrzeć jedynie na zawartość skrzynek, ale na początku jednak ciekawość robi swoje i w moim przypadku uwaga skupiła się głównie na tym i troszkę się zawiodłam, więc skorzystam z rady i zajmę się innymi zaletami
Dla mnie zawartość skrzynki to jedno z najważniejszych rzeczy w tej zabawie, więc ekhm, tego no tu. Każdy bawi się tak jak lubi. Ja sobie lubię w skrzynce pogmerać, wymienić, dorzucić itd.
sześć zero siedem sześć jeden dwa trzy dwa siedem mejl: lavinka gazetowa
no właśnie mam podobny tok myślenia. stąd moje zażenowanie po pierwszej skrzynce, bo ludzie naprawdę wrzucają tam banalne rzeczy, bez jakiegoś fajnego przekazu - bynajmniej w tym przypadku tak było.
Tylko po pewnej ilości skrzynek już się czasem nie patrzy na zawartość kesza, tylko na jego okolicę Przynajmniej ja tak mam, idę w miejsce skrytki a nie po fanty, coraz mniej wymieniam (choć często coś zostawiam), a więcej oglądam okolicę. Czasem łapię się na tym, że idę z nosem w giepsie nie patrząc pod nogi szczególnie gdy czas goni.
magsiw pisze:no właśnie mam podobny tok myślenia. stąd moje zażenowanie po pierwszej skrzynce, bo ludzie naprawdę wrzucają tam banalne rzeczy, bez jakiegoś fajnego przekazu - bynajmniej w tym przypadku tak było.
Wiesz, czasem tak jest, że skrzynki po prostu są okradane z fajniejszych rzeczy, pozostają w nich banalne. Kiedyś odkryłam ze zdumieniem, że w mojej skrzynce początkowo wypełnionej po brzegi(rozmiar 3litry) ostał się wrzucony przez kogoś kamień i jakieś marne pozostałości pierwotnego wyposażenia. Ot, parę młodych ekip się przewinęło, już się nie bawią. :/ Co gorsza, czasem ludzie wrzucają do środka jedzenia, ostatnio ze skrzynki Rubeusa wyrzuciliśmy żelka (na szczęście nie leżał w skrzynce długo i nie zdążył jej zniszczyć).
sześć zero siedem sześć jeden dwa trzy dwa siedem mejl: lavinka gazetowa
magsiw pisze:cześć Wam a ja wreszcie mam swoje pierwsze znalezisko i wpadłam na pomysł, żeby wrażenia z tej wyprawy i kolejnych umieszczać na blogu więc dzielę się linkiem i liczę, że czasem mnie tam odwiedzicie pozdrawiam
Hej Magda. Świat jest mały, nie uważasz? Gratuluje znaleziska, i życzę wieeeeelu kolejnych
Pozdrawiam
Maciek, ten blondyn z Pogorii, zima 2009
magsiw pisze:no właśnie mam podobny tok myślenia. stąd moje zażenowanie po pierwszej skrzynce, bo ludzie naprawdę wrzucają tam banalne rzeczy, bez jakiegoś fajnego przekazu - bynajmniej w tym przypadku tak było.
Gratuluję znalezienia i mam pytanie co ty wrzuciłaś do skrzynki bo chyba nigdzie o tym nie napisałaś ?
Doc_with_the_dog pisze:Po dwóch zdaniach lektury obawiałem się, że będzie mnóstwo spojlaków, ale miło się zaskoczyłem Krótko, zwięźle, zero nudy. Czekam na następne wpisy. Swoją drogą szukać bez giepsa w zalesionym terenie...... czyżby nowa moda?
Na początku szukaliśmy tak z rok z Meteorem. Kompas i odmierzanie odległości parokrokami. Mówię Ci, często było dokladniej niż giepsem(którego nadal używamy tylko do sprawdzenia odległości czy 100 czy 20m np.)
sześć zero siedem sześć jeden dwa trzy dwa siedem mejl: lavinka gazetowa
Widzę, że magsiw znalazła kolejne skrzynki i jest zawiedziona ich zawartością. Jeśli dalej będzie szukać dla zawartości to myślę, że szybko się zniechęci no ale może po kilku znalezieniach szukanie zmieni nieco swoje podejście i będzie szukać dla miejsc i dla wyzwań jakie kładą przed nią zakładający.