OCPL na Facebooku

[Stryker]

W związku z brakiem jakiegokolwiek fanpage'a OC.PL na FB, postanowiłem takową stronę założyć. Zapraszam korzystających z tegoż portalu społecznościowego

http://www.facebook.com/pages/Opencachi ... 1108687757

[cichy]

Oczywiście że "Lubię To"

[Żywcu]

i tu, "to" zawitało? ...a chciałem się uchronić
Wiem, że "nie ma Cię na F..., nie żyjesz..." - za stary jestem, zastanawiam się nad usunięciem konta z NK, a świeżo przeczytany artykuł w "Focusie", jeszcze bardziej mnie zniechęca.
Ale OK, nie wiem, nie znam się - stary jestem!

[Doc_with_the_dog]

Hehehehehe, Żywcu ja mam to samo. Niektórzy mnie co jakiś czas łajają, że nie ma mnie na FB, a ja tam nie zamierzam być i już

[Krysiul]

Też tak mam, ale niestety powoli się wyłamuję...

[krystiant]

W związku z brakiem jakiegokolwiek fanpage'a OC.PL na FB, postanowiłem takową stronę założyć.

Nie żebym miał coś przeciwko, ale ciekawi mnie po co? Czy od teraz opencaching stał się bardziej realny/istniejący?
ps. też mnie tam nie ma i nie będzie, a mimo tego istnieję, co niektórzy mogli stwierdzić naocznie

[ronja]

.... Wiem, że "nie ma Cię na F..., nie żyjesz..." -

Czyli uprawiamy razem necrocaching. Ja też "nie żyję"

[Żywcu]

Czyli uprawiamy razem necrocaching. Ja też "nie żyję"

Nazwa mi się bardzo podoba , mam nadzieję, że nie będzie odczytywana w innym kontekście

EDIT: właśnie się wymiksowałem z NK, nadal żyję...

[lavinka]

E, przesadzacie, to tak jakbyście mówili, że nie będziecie używać Firefoxa, bo Netscape zainstalowany 10 lat temu nadal działa

lav

[Krysiul]

Ale motywy są trochę inne

To nie używacie Netscape'a?

[Żywcu]

To nie używacie Netscape'a?

No jak..., nie? To jest jakaś alternatywa

Myślę, że Lavince porównanie nie wyszło. Zawsze podziwiałem rybki w akwarium, to nie znaczy, że sam chcę być podziwianym w akwarium... (też, nie najlepsze porównanie ) . I jak ogłoszono casting do BigBrother'a, to się nie zgłosiłem
Może jakiś dziwny jestem, jak jest to znaczy, że musisz tam być?

[taiffun]

Kiedyś książka telefoniczna, dziś fejs, lepsze porównanie? Oczywiście że nie trzeba używać, nie trzeba być. Owszem, powiedzenie "nie ma Cię tam, nie ma Cię w ogóle" jest ukute beznadziejnie. Serwis nie służy do konstytuowania bytów tylko do komunikacji. Zatem odpowiadając na "po co?" - dla mnie jak w wypadku książki telefonicznej - jako ścieżka komunikacji, nie trzeba zapisywać numerów czy adresów, wystarczy że wiem do kogo chcę się odezwać, szybsza komunikacja. Po co OC - żeby ze zbioru użytkowników fejsa stworzyć podzbiór keszerów w celu np. komunikacyjnym, bo taką główną rolę odgrywają portale społecznościowe. A jak kto wykorzystuje funkcje serwisu to już jego broszka, czy robi z siebie rybkę w akwarium (co mądrzy socjologowie by chętnie wyjaśnili ale zostawmy to tymże jajogłowym), czy mikrobloguje, czy widnieje statycznie niczym w książce telefoniczej.
Podsumowując: dwoma słowami kluczami: dobrowolność, komunikacja.
W obliczu powyższego, nie rozumiem trochę waszej dyskusji.

[Żywcu]

...Podsumowując: dwoma słowami kluczami: dobrowolność, komunikacja.

Jestem na TAK
Ja zwyczajnie wolę się z kumplem spotkać i pogadać. Wolę zadzwonić, a jak zajęty to (ostateczność...) esemesa posłać...
Tak myślę, że chyba czas płynie szybciej niż ja przyswajam

[Cebulka]

Wy tu sobie pitu pitu, a tymczasem na fejsie życie OC rozkwita...
I taką mam smutną refleksję, że to niestety jedyne forum wymiany poglądów ze znajomymi geokeszerami, na którym nikt po sobie nie jedzie.

[fck]

Może dlatego, że to grupa zamknięta?