jakub_27 pisze:Absolutnie nas to nie zniechęciło, przygotowania do wyprawy idą pełną parą. Najprawdopodobniej wybierzemy wariant "pieszy", porównamy więc czasy dotarcia do PG w obu wariantach.
To było 7:15 z samochodu. I moim skromnym zdaniem zaliczanie wariantem pieszym wcale nie musi być mocno dłuższe. Zwracam uwagę, że większość keszy jest położona w odległości 300-500 metrów od siebie czyli odległość do przejścia w 3-7 minut. No to jak weźmiecie minutę-dwie poświęconą na ładowanie się do samochodu i wychodzenie, zbieranie sprzętu etc., a także weźmiecie pod uwagę to, że maszerując coś tam możecie w GPSie grzebać, to doprawdy różnice stają się jeszcze mniejsze. Dodatkowo idąc o kesza do kesza przestajecie całkowicie przejmować się przejezdnością dróg. I w większości przypadków i tak parkowaliśmy o przynajmniej 100 metrów od kesza, czyli w efekcie i tak mieliśmy min. 200 m do przejścia. I jeszcze weźcie pod uwagę np. te kesze w południowozachodnim rogu: tam musicie iść z buta. Musząc wrócić do samochodu robicie więcej, niż gdybyście po prostu szli. W okolicach miejscowości Gać też trzeba sporo objechać.
Podsumowując: na okręgu niewiele skorzystacie samochodem. Śmiem twierdzić, że chyba nawet stracicie, szczególnie jeśli weźmiecie pod uwagę, iż las jest tam przeuroczy (no chyba, że macie obrzydzenie do pajęczyn, bo mnóstwo ich tam).
Natomiast samochód przyspieszy Wam poszukiwania poziomej belki w krzyżu oraz zdobywanie bonusów, szczególnie jeśli na koniec wypadniecie w miejscu odległym. Podsumowując: pewnie 7 godzin bez samochodu nie jest możliwe, ale kilkanaście, czyli ciągle jeden dzień, to absolutnie spokojnie. Przypominam również o wariancie numer 3, jaki braliśmy pod uwagę z cozą, zanim Żywcu dołączył do G Force: rower. i to może być rozwiązanie najciekawsze.
Dodam jeszcze, że ja tam jechałem z nastawieniem: zrobić okrąg w sobotę i być może krzyż zaatakować w niedzielę, już z dziewczynami, które do nas dołączyły wieczorem. No ale było nas 4 facetów, każdy chciał jak mógł machnąć FTF. I jakoś mieliśmy dzień. Nawet te najtruniejsze kesze zajmowały nam nie więcej niż kilka minut. Pewnie gdyby nam tak nie szło, gdybyśmy nie wystali się tyle w korkach po drodze i w efekcie nie startowali z poczuciem winy (Żywcu zdążył dojechać z Opola na czas, a my się spóźniliśmy) i tym samym chęcią nadrobienia (6 keszy w pierwszej godzinie), to pewnie by nam nie wyszło. A tak punkt 19 (już po zmroku) zaliczaliśmy bonus II.
jakub_27 pisze:Zauważyłem, ze nie zgarnęliście całej puli (bonus II), brakło czasu czy inny powód ?
Jakoż napisałem na górze: mamy wszystkie, ale jeszcze nie zdążyłem zalogować wszystkiego.
W najbliższym czasie opublikuję wszystkie papierki, które mogą pomóc.
[url=http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=1887][img]http://www.opencaching.pl/statpics/1887.jpg[/img][/url][img]http://img.geocaching.com/stats/img.aspx?txt=opencaching.pl&uid=629fd528-38cb-418c-83ac-86892464b4fe&bg=1[/img][url=http://geokrety.org/mypage.php?userid=486][img]http://geokrety.org/statpics/486.png[/img][/url]