Czytam i watek jakby znajomy, jakby skads znany ... A to siec wlasnie

Wszedzie w sieci, cokolwiek by to nie znaczylo, czy to bedzie jakies forum, czy galeria, czy jakis czat czy inna forma zaistnienia w sieciowej grupie - tworza sie jakies struktury oparte na hierarchii: jeden chce byc wyzej, inny jest wyzej, a jeszcze inny byl kiedys wyzej i ma teraz wszystkim za zle, ze juz nie jest. Najczesciej (ale niech nikt mnie nie ciagnie za jezyk bo tylko buduje pewien model) ktos taki w ogole nie szuka przyczyny w sobie: to ktos inny jest winien i trzeba sobie kogos takiego znalezc i mu dokopac

Stad wlasnie biora sie takie postawy jak Mosha, a wg mnie przyczyna lezy w tym, ze ktos taki nie umie wymoscic sobie otoczenia w realu: znalezc jakichs kumpli, wyjsc z kims na piwko, zorganizowac jakas wspolna akcje itd. Kompleksy, kompleksy ... a probowales Ty Moshu zwyczajnie z tym kims sie dogadac? Jesli nie umiesz sie dogadac, a tylko szukasz jak mu gwozdzia w kolko wbic to co z Ciebie za czlowiek? Fe, nieladnie, wstydaj sie
