Jakis popmysl to jest - tylko na takich akumulatorkach R20 to czlowiek zbankrutuje
Tak wlasnie sobie uswiadomilem ze ten moj hub USB ma trzy porty - a GPSa mam ladowanego tez z USB .....
A moze jakis maly, "kieszonkowy" akumulatorek zelowy - i odpowiednia elektronika ?
Niezla bateria Do tego dorobic jakas rozsadna elektronike i mozna pracowac na tych bateriach chyba pzrez tydzien
EDIT
Poogladalem na Allegro aku,ulatorki R20 i cos mnie zastanawia:
sredni za ok 25 zl ma pojemnosc ok 2500 - 4500 mAh czyli niewiele wiecej niz R6
Sa tez R20 o pojemnosci (podobno) 11000 mAh - ale juz po 69 zl sztuka
Zdaje sie ze byloby to malo oplacalne.
Ceny R20 tez nie sa male (65-135zl za pare - za 8000 - 10 000 mAh). Dla trzech odbiornikow faktycznie potrzebujesz DUZO pradu.
Mozna poszperac, choc trudno przypuszczac, ze za bezcen kupisz wiaderko pradu. Zakupy mozna zrobic w hurtowni - wychodzi taniej.
Do wiosny i calodziennych wypadow zostalo jeszcze troche czasu, wiec mozna bez pospiechu podjac decyzje
Ostatnio zmieniony poniedziałek 02 lutego 2009, 21:19 przez Bas, łącznie zmieniany 1 raz.
Na calodzienne wypady mam w plecaku dodatkowa pare aku lub dwie, a w samochodzie zwykle jezdzi jeszcze jakas parka na wszelki wypadek. Mnie to wystarcza.
Ted pisze o zasilaniu TRZECH wymagajacych urzadzen z jednego magazynku, wiec maly zasilacz z zalozenia na dlugo nie wystarczy. Z tego co pamietam Ted pisal kiedys, ze magazynek trzyma w plecaku, a z niego wystaje tylko przewod, wiec zamiast nosic kilka zestawow i co kilka godzin je przekladac lepiej byloby miec wszystko w jednym i miec swiety spokoj
Whatever pisze:dla mnie priorytetem jest wielkość (poręczność) takiej awaryjnej ładowarki. A widzę że zaczynacie iść w coraz większe gabaryty
Co mi z tego ze jest mala i poreczna jesli szybko sie wykonczy ?
Dwa lata temy bylem dobe w Wilnie (nocny autobus PKP w obie strony).
Niestety - okazalo sie ze zabraklo mi aku i wracajac jak chcialem sobie posluchac na pokecie jakichs ksiazek mp3 (swoja droga polecam na dluzsza jazde samochodem - genialna sprawa) - to niestety - doladowywanie pocketa w ciagu dnia na szukanie skrzynek wyklonczylo mi kilka zapasow aku. Osobiscie wole kilogram wiecej - ale czegos co dziala
ted69 pisze:nie jest tak zle
Akumulator żelowy 6V / 4,5Ah / 20HR - na Allegro - za kilkanascie zlotych
On wazy 1 kilogram! Moj aparat fot. wazy blisko 900g i czasami bardzo nie mam ochoty go niesc
Oferty ktore pamietam byly znacznie drozsze... Nie za tanio za ten akumulator??
ted69 pisze:Osobiscie wole kilogram wiecej - ale czegos co dziala
EDIT: to rozwiewa watpliwosci
Ostatnio zmieniony poniedziałek 02 lutego 2009, 21:29 przez Bas, łącznie zmieniany 1 raz.
Na calodzienne wypady mam w plecaku dodatkowa pare aku lub dwie, a w samochodzie zwykle jezdzi jeszcze jakas parka na wszelki wypadek. Mnie to wystarcza.
Ted pisze o zasilaniu TRZECH wymagajacych urzadzen z jednego magazynku, wiec maly zasilacz z zalozenia na dlugo nie wystarczy. Z tego co pamietam Ted pisal kiedys, ze magazynek trzyma w plecaku, a z niego wystaje tylko przewod, wiec zamiast nosic kilka zestawow i co kilka godzin je przekladac lepiej byloby miec wszystko w jednym i miec swiety spokoj
Tak bylo z poprzednim pocketem i poprzednium pudelkiem na baterie (byl z dedykowana koncowka do Asusa ktory zdechl) - teraz mam podobne ale z gniazdem USB.
W samochodzie nie ma problemu - mam komplet kabelkow i odpowiednia ilosc gniazdek wiec wszystko moze sie ladowac w czasie jazdy.
Gorzej jak czlowiek gdzies wyskoczy na dluzej - bez dostepu do gniazdek pradowych czy samochodu.
Na teraz - GPS wytrzyma bez ladowania ok 10 godzin (mam tez zapasowa baterie), pocket jest nowy i bateria nawet z wlaczonym BT - pociagnie kilka godzin- najgorzej z telefonem, jak mam ochote powisiec np na GG przez dluzszy czas
Ostatnio zmieniony poniedziałek 02 lutego 2009, 21:30 przez ted69, łącznie zmieniany 1 raz.
Tutaj przydalby sie ktos znajacy na elektronice kto by powiedzial jak przeliczyc te 6V czy 12V i np 4 Ah na moc i prad jaki daje taki ladowacz akumulatorkowy.
Gdyby dalo sie na bazie takiego zelowego zrobic ladowarke ktora by np przez 48 godzin moga dawac prad do potrzymania takich trzech urzadzen jak moje (pocket, GPS i telefon) to byloby super..
Widziałem to ostatnio w sklepie w cenie od 100 do 200 PLN w zależności od modelu.
Trzeba przyznać że wygląda na super poręczne, pytanie tylko przy jakim obciążeniu osiąga deklarowany przez producenta czas działania.
Edit: ta większa ma 8000mAh, ta mniejsza 1000mAh, obie przy napięciu wyjściowym 5,6V