kwieto pisze:Co mnie zaszokowało w tym wątku to to, że chyba nikt nie napisał o tym, jak można spróbować założyć skrzynkę w taki sposób, by "wilk był syty i owca cała" - np. w terenie "urbex'owym", ale w takim miejscu, gdzie nie ma specjalnego ryzyka, że ktoś sobie zrobi krzywdę.
Napisalem wczesniej, zeby zalozyc skrzynke w poblizu takiego miejsca. Kazde wejscie na taki teren wiaze sie ze zwiekszonym ryzykiem - ktos pojdzie inna sciezka, niz autor skrzynki i juz nie bedzie ograniczonego ryzyka - zbyt duzo zmiennych w tym rownaniu.
opozona pisze:jeśli wykluczymy pewne lokalizacje - stracimy tak naprawdę szansę zobaczenia naprawdę fascynujących miejsc. wszystko jest dla ludzi, wystarczy znać swoje ograniczenia.
Caly czas uwazam, ze nie wszedzie musi powstac cache. Czasami nie ma warunkow i trzeba zrezygnowac. Wszystko jest dla ludzi, ale czy naprawde znamy swoje ograniczenia i potrafimy zatrzymac sie w odpowiednim czasie?
Jesli waska, asfaltowa droga jedzie wariat z predkoscia 170km/h, a z otwartych okien slychac tylko bum bum bum, to ile lat ma kierowca:
- 22
- 45
- 60?
Popelniamy w zyciu rozne glupstwa, czasami ryzykujemy swiadomie, a czasmi nie, ale robimy to na wlasny rachunek. Uwazam, ze Opencaching PL nie moze promowac takich dzialan akceptujac takie skrzynki. To jest moja opinia.
Pierwszy gps zobaczylem kilka dobrych lat temu. Byl duzy, mial czarno-bialy ekran, nie obslugiwal map, byl koszmarnie brzydki, ale przede wszystkim byl drogi. Teraz geocaching jest dostepny dla wszystkich, ze nie wspomne o mega spojlerach i mapach Google, wiec na upartego mozna skrzynki odkrywac bez gps. Musimy liczyc sie z tym, ze do takich skrzynek pojda osoby nieprzygotowane i niepelnoletnie. Powiem wiecej: do TAKICH skrzynek przede wszystkim pojda wlasnie ludzie mlodzi pelni wiary w swoje sily, ale czesto bez znajomosci swoich ograniczen
Tak przy okazji: do multicache w Malborku (GC) idzie sie do jednego z etapow po skrawku muru (bez zabezpieczen z jednej strony) ladnych pare metrow nad ziemia...