Maliniak pisze:poza tym druga sprawa, że zimy są co raz bardziej mroźne co za tym idzie, ziemia jest twardsza i często takie skrzynki "lekko" przysypane są praktycznie nie do wydobycia, bez użycia łopatki czy innego tego podobnego sprzętu
Byłem chyba w marcu w Wielkopolsce po długim okresie mrozów. Skrzynki przysypane
nawet 1cm ziemi były nie do wydobycia, bo grunt ścięło "na skałę". Wiosną i jesienią
z zakopanymi też nie jest wesoło, bo wilgoć daje we znaki Skrzynka zwykle wtedy
wygląda jak by ją stado kretów przetrawioną ziemią obrzygało
"Lepiej słonie łapać żywcem niż rozmawiać z nadgorliwcem..."
Maliniak pisze:często skrzynki są lekko zakopane w ziemi, tak że łopatka jest zbędna, ale atrybut ten ma na celu coś jeszcze - przez łopatkę pokazuje on, że skrzynka umieszczona jest w ziemi i to nie ważne jak głęboko - dzięki temu jeśli ktoś np nie lubi skrzynek ukrytych w ziemi może w wyszukiwarce je odfiltrować, bądź poszukuje tylko takich to ją znajdzie - im więcej atrybutów zgodnych z prawdą tym wyszukiwanie takich skrzynek jest łatwiejsze
poza tym druga sprawa, że zimy są co raz bardziej mroźne co za tym idzie, ziemia jest twardsza i często takie skrzynki "lekko" przysypane są praktycznie nie do wydobycia, bez użycia łopatki czy innego tego podobnego sprzętu
Dla mnie atrybut łopatka oznacza tyle, że po znalezieniu należy kesz zakopać, ale nie zostawić luzem w dołku (większość moich zakopywanych skrzynek muszę odwiedzać średnio co 3 znalezienia i je ponownie zakopywać, niestety mało geokeszerów zakopuje je po znalezieniu)
sześć zero siedem sześć jeden dwa trzy dwa siedem mejl: lavinka gazetowa
Hmm, nie wydaje mi się, by ta chińska saperka była tak idealna I ciekawi mnie, czemu na filmie, gdy pokazywali jak się z nią wspinać nie nakręcili wszystkiego, tylko jak zaczął wspinaczkę i ją skończył?
Moim zdaniem może być Mimo, że faktycznie w paru miejscach film był zmontowany i część funkcji była pewnie pokazana na wyrost, to i tak podejrzewam, że to dobry sprzęt.
Trzeba by było poszukać i sprowadzić kilka sztuk do Polski. Ktoś widział je w sprzedaży?
A najlepsze saperki (typowe saperki, nie multi tool z łopatą ;d ) to są te wojskowe z drewnianą rączką (bundeswehry na przykład). Widziałem takie, które używane były na prawdę długo, a dalej się sprawowały, a te co teraz robią, to kupiłem i po trzech użyciach połamana.
No dla mnie kopanie taką niemiecką to sama przyjemność Na razie mam ją krótko, zobaczymy, jak się będzie sprawować. Wadą takiej saperki w moim przypadku było to, że świeżo po zakupie śmierdziała niemiłosiernie spleśniałą/stęchłą ziemią. Ciężko było to znieść i moczyłem ją kilka godzin w Ajaksie, zanim zapach zniknął.
W moim przypadku małe narzędzie http://www.sadowniczy.pl/product-pol-11 ... 37010.html sprawdza się zarówno jako saperka, jak i kujka. Lekkie, zwinne i małych rozmiarów, Oczywiście nie kopie rowów ale tak do 20 cm można się spokojnie dokopać nie czując potu na czole..
Łopatka ogrodnicza się przydaje do pogłębiania dołków pod skrzynkami. Z każdym znalezieniem taka skrzynka jest coraz płycej a potem wala się na wierzchu i ginie. Zamiast łopatki można nosić ze sobą łyżkę.
sześć zero siedem sześć jeden dwa trzy dwa siedem mejl: lavinka gazetowa