No właśnie nie

Kamera nie może być wciśnięta w szczelinę, zawieszona między gałęziami itp. Musi "widzieć", więc i sama musi być widoczna. Jeśli wyciągasz coś z dziupli, dziury w murze, studenki, przysypanego gruzem, to na pewno nie będzie to kamera (chyba że ktoś inny wcześniej ją zerwał i porzucił w takim miejscu). Kamerę znajdziesz przyklejoną do ściany, znaku drogowego, barierki, pnia drzewa, kładki, mostu itp, zawsze na wierzchu.
No nie wiem, ja nie widzę takiej korelacji, że jeśli kamera ma widzieć, to musi być widoczna, np. jak ją odpowiednio zawiesisz między gałęziami drzewa, to będzie mało widoczna, ale może obserwować i mieć wystarczającą ilość światła. To samo, jak schowasz ją w szczelinie tak, że tylko obiektyw będzie wystawał. Nie wiem, czy w praktyce stosujecie takie metody kamuflażu, ale z drugiej Ty pewnie też nie, skoro nie prowadzicie żadnej "ewidencji" i nie wiesz, ile osób się w to bawi, gdzie ma kamery itd.
Wiadomo, że kamera nie będzie pod gruzem, ale te przypadki wchodzenia sobie w drogę keszerów i ludzi z Waszej społeczności nie biorą się prawdopodobnie z bezmyślności samych keszerów tylko z faktu, że kamery były w takich miejscach i tak umocowane, że faktycznie może to przypominać niektóre prawdziwe kesze. Na tym forum i poza nim znajdziesz zresztą bardzo pomysłowych ludzi którzy potrafią ukryć skrzynkę na wierzchu tak, że ludzie będą jej godzinę szukać
A ten dobrze oznaczony pojemnik, którego przykład podałeś, zwykle jest tak dobrze oznaczony tylko wtedy, gdy jest schowany i tych oznaczeń przed podjęciem nie widać

Jeśli jest bardziej widoczny tak jak Wasze kamery (tzw. ukrycie na bezczela), to nie ma zwykle żadnych oznaczeń, żeby nie rzucał się w oczy. Tak jak u Was problemem są znikające kamery, tak u nas - znikające kesze i to pomimo faktu, że nasze skrzynki są często mniejsze i dużo lepiej ukryte. Nie oznaczamy keszy będących na widoku z tego samego powodu, dla którego Wy nie oznaczacie kamer.
Z różnych przyczyn może nie być możliwe naniesienie pozycji kamery na mapę (post wyżej), z resztą, Wasze koordynaty też często nie określają dokładnego położenia. Wydaje mi się, że sensowniej mogło by zadziałać powiadomienie właściciela kesza, by w opisie skrzynki umieścił informację o potencjalnych kamerach znajdujących się w pobliżu.
Mam takie samo zdanie na temat powiadomień co miklobit. Zresztą kontakt z właścicielami niektórych skrzynek jest bardzo trudny, nawet my mamy nasze wewnętrzne problemy na tym tle. Częsta jest sytuacja, gdy ktoś przestał się bawić, ale skrzynkę nadal odwiedza mnóstwo ludzi, a właściciel nie odpowiada na maile. A koordynaty Waszych kamer nie muszą być super dokładne, wystarczy, że nanieślibyście na mapę położenie z dokładnością 10-15-20 metrów - na mapie internetowej spokojnie da się to zrobić i nie potrzeba GPS-a. Wysiłek minimalny, a wiedzielibyśmy, że musimy się liczyć z Waszą obecnością na miejscu. Owszem, nasze współrzędne nie zawsze wskazują fizycznie kesza, ale takie kesze należą do mniejszości, tak czy inaczej mapa kamer pozwoliła by mocno ograniczyć problem.