W polemikę, nie wchodzę - tak sobie, świeżo zdobyty kesz podałem ...Stryker pisze:Tam to jest zupełnie inna historia..

Moderator: Moderatorzy
W polemikę, nie wchodzę - tak sobie, świeżo zdobyty kesz podałem ...Stryker pisze:Tam to jest zupełnie inna historia..
Worki to jest w ogóle taki klasyk, który się raczej nie sprawdza. Worek zazwyczaj łapie dziurki, które później wpuszczają wilgoć, która nie chce odejść (o ironio) dzięki szczelności nienaruszonej części worka.Stryker pisze:Ale fakt - podwójny zip + grubsza folia mogłyby mieć zastosowanie przy małych paczkach zamiast worków - o ironio - na śmieci..
O tym właśnie napisałem powyżej. Czasami mam ochotę wypieprzyć wory i zostawić skrzynkę luzem. No ale stwierdzam, że autor chciał, żeby było w workach, więc zostawiam ją tak jak było. Suchą w środku w przemoczonych workach trzymających wilgoć.art_noise pisze:Ja tylko dodam że worki na śmieci w które zawinięty jest kesz kiedyś uznawałem za bezsens... Bo i tak nie chroni przed wilgocią, a wręcz magazynują wodę.
W drugą stronę to też niestety działa. W czasie poszukiwań Bunkrów w Jelitkowie natknąłem się na parę worków, myśląc, że to już... Ale za każdym to były śmieci. Keszyk okazał się bardziej wyrafinowany, a dzisiaj go już nie ma, właśnie ze względu na zaśmieconą okolicę (tak zrozumiałem z logu autora - schrona).Ale jednak worki są świetnym kamuflażem. Niewtajemniczoni nie zwracają wtedy uwagi na kesza - ot zwykły śmieć sobie leży....
To się chwaliRanwers pisze:A co do pudełek, to nie będę się wypowiadał, bo żaden z moich keszy nie jest narażony na bezpośrednie działanie wody...
Dokładnie po to - jeden czasem lubi się zapaskudzić piaskiem, ziemią czy czym tam, i nie będzie się dokładnie domykać zanim jakiś dobry keszer nie doczyści. A w międzyczasie druga struna zadziała jak trzeba.cichy81 pisze:Do czego potrzebna Ci podwójna struna? Pojedyncza w zupełności wystarcza jeszcze nie widziałem żeby był mokry logbook w takim woreczku. No chyba że był niedokładnie zamknięty.
I taki był mój pierwszy odruch kiedy zobaczyłem jakie te woreczki są spore - żeby do nich ochronnie pakować kesze, a nie logbooki.Stryker pisze:Ale fakt - podwójny zip + grubsza folia mogłyby mieć zastosowanie przy małych paczkach zamiast worków - o ironio - na śmieci..
True, true... też nie lubię się babrać w oślizgłych czasem pełnych robali workach, które i tak najczęściej są pogryzione przez wiewiórki czy myszy.pan_ryba pisze:Worki to jest w ogóle taki klasyk, który się raczej nie sprawdza. Worek zazwyczaj łapie dziurki, które później wpuszczają wilgoć, która nie chce odejść (o ironio) dzięki szczelności nienaruszonej części worka.
Tak, to jedyna chyba zaleta worków, ale z drugiej strony przecież my chowamy kesze, żeby sobie własnie NIE leżały na widokuart_noise pisze:Ale jednak worki są świetnym kamuflażem. Niewtajemniczoni nie zwracają wtedy uwagi na kesza - ot zwykły śmieć sobie leży....