Strona 2 z 2

Re: Kij Ci w... mrowisko :)

: wtorek 12 kwietnia 2011, 14:53
autor: u810
To nie jest kiepski kesz, przynajmniej tak na pierwszy rzut oka. Nie wiem jak prezentuje się "na żywo" ale na satelitarnych fotosach miejsce wygląda całkiem dobrze: jakiś jeziorko, lasek, amatorski tor rowerowy ( dlaczego wspomniane tylko w podpowiedziach).
Jako człowiek mający tak na oko 10 ekranów ~= 350 keszy w ignorowanych to stwierdzam.

Natomiast dodać logbook czy wymienić pojemnik to chyba nie jest taka trudna sprawa. Pojemnik, dziennik i kilka woreczków strunowych chyba każdy mieć powinien przy sobie. Trzeba było wymienić, zaprosić Rysia do własnego kesza, pokazać jak wyglądać powinien a tak wystraszyliście człowieka.
Pewnie teraz pracuje w Garminie i mści się na keszerach :?

Re: Kij Ci w... mrowisko :)

: wtorek 12 kwietnia 2011, 15:17
autor: Doc_with_the_dog
Nie, no... u810, nie można przecież wchodzić w paradę załozycielowi. Przecież wyraźnie napisał, że "(...) Może są jeszcze jakieś niedoskonałości, ale postaram się je wkrótce zatuszować. ".
Nie minęły przeciez jeszcze dwa lata od założenia. Nie przesadzajcie. 24 miesiące w porównaniu z historią ludzkości to przecież mgnienie oka :D
Skąd chłopak miał wiedzieć, jak się kesze zakłada, skoro nie znalazł żadnego? (to taka uwaga dla przeciwników ograniczenia, które niedawno zostało wprowadzone).

Re: Kij Ci w... mrowisko :)

: wtorek 12 kwietnia 2011, 16:22
autor: etnamars
A mnie się wydaje że potraktował trochę zbyt serio poradnik darkmoora.
http://forum.opencaching.pl/viewtopic.p ... 853#p19853
Nawet widać odrobinę kreatywności, bo nie majonez a margaryna.
Ale w ogóle dzięki za podanie waypointa, trzeba wpisać na listę obowiązkowych w okolicy Olsztyna.

Re: Kij Ci w... mrowisko :)

: wtorek 12 kwietnia 2011, 17:19
autor: u810
Doc_with_the_dog pisze:Nie, no... u810, nie można przecież wchodzić w paradę załozycielowi. Przecież wyraźnie napisał, że "(...) Może są jeszcze jakieś niedoskonałości, ale postaram się je wkrótce zatuszować. ".
Taka miła niespodzianka, na pewno by się ni obraził.

Krytykowanie pudełka czy logbooka który w końcu służy tylko i wyłącznie by właściciel mógł zweryfikować znalezienia moim zdaniem mija się z celem bo to rzeczy trzeciorzędne i bardzo łatwe do naprawienia przez kolejnego znalazcę czy założyciela gdy nabierze doświadczenia.
Wolę ten słoik po majonezie i paragon z Biedronki jako logbook w ciekawym miejscu niż super profesjonalne pudełko z fantazyjnym dziennikiem schowane pod stertą śmieci po środku Nigdzie.

Re: Kij Ci w... mrowisko :)

: wtorek 12 kwietnia 2011, 21:56
autor: r00t7
ale to jest właśnie po środku nigdzie ;) wiem bo byłem, toru rowerowego już nie uświadczysz

Re: Kij Ci w... mrowisko :)

: piątek 15 kwietnia 2011, 22:27
autor: nooxes
A mnie się wydaje że potraktował trochę zbyt serio poradnik darkmoora.
viewtopic.php?p=19853#p19853
Rewelacja, właśnie o takich keszach marzę :).