Krecie porno 18+
: wtorek 30 lipca 2019, 01:22
Temat o przemyśleniach, które naszły mnie po wypadzie do Ustki raczej dla czytelników 18+.
Znaleźliśmy z koleżanką dość nietypowego kreta. Do jego stworzenia została użyta karta z talii z typu dość popularnych w ubiegłym wieku. Grzbiet normalna sprawa, ale druga strona gdyby była w lepszej rozdzielczości mogłaby być dobrym materiałem dla adeptów ginekologii, a to wszystko w stylu starożytnego Egiptu(?). Kreta wymieniłem na jakiegoś swojego i tak leży u mnie na biurku i zastanawiam się co dalej.
Coś mi świta, że jest coś z nim nie tak. Kret mieszkał sobie w miejscowości gdzie 99% ludzi raczej nie przyjeżdża stawać w szranki ze śmiercią i hordami kleszczy tylko by z rodziną posmażyć się na plaży i może coś pokeszować przy okazji. Z wyżej wymienionego opisu wynika, że raczej nie nadaje się on na takie klimaty, a autor skrzynek nie może odpowiadać za to co ląduje u niego w pojemnikach.
Z drugiej strony kret ma 320 stopów i 5 lat na karku, jest to czyjaś twórczość i daleki jestem od palenia go na stosie obok książek o Harrym Poterze albo zgłaszania go do COGu czy gdzie tam się to robi. Nie trzymam też z "podwórkowymi kółkami różańcowymi", nie jestem też przeorem sekty Wspólnoty Czystych Serc by mnie to gorszyło, a powiem więcej jak mi się klienci w kiblu bzykają to rozkminiam raczej jak muszą być napaleni by robić to w takim syfie niż o tym że mogą zaraz ktoś skargę napisze, że się stałem i śmiałem pod nosem zamiast dzwonić do Watykanu po Jezuitów. Wiem, że keszowanie to gra raczej dla zgredów 25+ i są u nas pikantne skrzynki takie jak Cycki Maleski itp, ale to akurat ociera się o pornografię i jakoś do keszowania mi nie pasuje.
Najprawdopodobniej umieszczę go w jakiejś Warszawskiej urbexowej skrzynce, bo na takie i tak chodzą tylko ludzie ze zrytą banią to im nie zaszkodzi, ale zastanawiam się jaki sens ma tworzenie czegoś takiego.
Ciekaw jestem jakie macie doświadczenia/przemyślenia na ten temat.
Znaleźliśmy z koleżanką dość nietypowego kreta. Do jego stworzenia została użyta karta z talii z typu dość popularnych w ubiegłym wieku. Grzbiet normalna sprawa, ale druga strona gdyby była w lepszej rozdzielczości mogłaby być dobrym materiałem dla adeptów ginekologii, a to wszystko w stylu starożytnego Egiptu(?). Kreta wymieniłem na jakiegoś swojego i tak leży u mnie na biurku i zastanawiam się co dalej.
Coś mi świta, że jest coś z nim nie tak. Kret mieszkał sobie w miejscowości gdzie 99% ludzi raczej nie przyjeżdża stawać w szranki ze śmiercią i hordami kleszczy tylko by z rodziną posmażyć się na plaży i może coś pokeszować przy okazji. Z wyżej wymienionego opisu wynika, że raczej nie nadaje się on na takie klimaty, a autor skrzynek nie może odpowiadać za to co ląduje u niego w pojemnikach.
Z drugiej strony kret ma 320 stopów i 5 lat na karku, jest to czyjaś twórczość i daleki jestem od palenia go na stosie obok książek o Harrym Poterze albo zgłaszania go do COGu czy gdzie tam się to robi. Nie trzymam też z "podwórkowymi kółkami różańcowymi", nie jestem też przeorem sekty Wspólnoty Czystych Serc by mnie to gorszyło, a powiem więcej jak mi się klienci w kiblu bzykają to rozkminiam raczej jak muszą być napaleni by robić to w takim syfie niż o tym że mogą zaraz ktoś skargę napisze, że się stałem i śmiałem pod nosem zamiast dzwonić do Watykanu po Jezuitów. Wiem, że keszowanie to gra raczej dla zgredów 25+ i są u nas pikantne skrzynki takie jak Cycki Maleski itp, ale to akurat ociera się o pornografię i jakoś do keszowania mi nie pasuje.
Najprawdopodobniej umieszczę go w jakiejś Warszawskiej urbexowej skrzynce, bo na takie i tak chodzą tylko ludzie ze zrytą banią to im nie zaszkodzi, ale zastanawiam się jaki sens ma tworzenie czegoś takiego.
Ciekaw jestem jakie macie doświadczenia/przemyślenia na ten temat.