Jak obronić się przed atakiem psa??
Moderator: Moderatorzy
-
- Wyjadacz
- Posty: 299
- Rejestracja: poniedziałek 30 marca 2015, 20:24
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Jak obronić się przed atakiem psa??
Jak radzić sobie z agresywnymi psami?
Wiem, że był tu taki temat i został zamieciony pod dywan.
Nie raz w lesie zostałem obszczekany przez psa któremu właściciel nie raczył założyć kagańca nie wspominając o smyczy.
Zamierzałem ko\upić jakiś gaz, tylko nie znam się na nich. Ktoś ma jakieś sprawdzone metody?
Dla mądral bredzących jakie to wszystkie pieski są kochane polecam https://www.facebook.com/64205002589912 ... nref=story
Wiem, że był tu taki temat i został zamieciony pod dywan.
Nie raz w lesie zostałem obszczekany przez psa któremu właściciel nie raczył założyć kagańca nie wspominając o smyczy.
Zamierzałem ko\upić jakiś gaz, tylko nie znam się na nich. Ktoś ma jakieś sprawdzone metody?
Dla mądral bredzących jakie to wszystkie pieski są kochane polecam https://www.facebook.com/64205002589912 ... nref=story
Ostatnio zmieniony niedziela 01 maja 2016, 07:08 przez Aris, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pawel brasia
- Forumator
- Posty: 1852
- Rejestracja: sobota 23 sierpnia 2008, 19:06
- Podziękował;: 41 razy
- Otrzymał podziękowań: 77 razy
Re: Jak obornić się przed atakiem psa??
Jak sobie poradzić z głupimi właścicielami? Niestety najczęściej jest to wina właścicieli a nie psów.
Co do gazu to najlepiej iść do sklepu, tam Tobie doradzą. Jednak obawiam się, że na takiego jak na filmie pojemnik z gazem za wiele nie podziała.
Sam chętnie dowiedział bym się dobrej metody. Też miałem kiedyś dość groźną akcję z psem, zdążyłem do samochodu (tutaj cenię centralny zamek), skończyło się na rysie na lakierze. Słyszałem kiedyś o metodzie aby ugryźć psa w ucho - jest silnie unerwione, tylko obawiam się, że w niektórych pozycjach może to być trudne.
Co do gazu to najlepiej iść do sklepu, tam Tobie doradzą. Jednak obawiam się, że na takiego jak na filmie pojemnik z gazem za wiele nie podziała.
Sam chętnie dowiedział bym się dobrej metody. Też miałem kiedyś dość groźną akcję z psem, zdążyłem do samochodu (tutaj cenię centralny zamek), skończyło się na rysie na lakierze. Słyszałem kiedyś o metodzie aby ugryźć psa w ucho - jest silnie unerwione, tylko obawiam się, że w niektórych pozycjach może to być trudne.
- Za ten post autor Pawel brasia otrzymał podziękowanie:
- Aris
- zaborz
- Stały bywalec
- Posty: 186
- Rejestracja: środa 04 kwietnia 2012, 10:04
- Podziękował;: 12 razy
- Otrzymał podziękowań: 10 razy
Re: Jak obornić się przed atakiem psa??
Idąc śladem mojego mentora "Żywca" optuje że temat nie nadaje się do działu OP i proszę o przeniesieni go do Hyde Parku.
Czuwaj
Czuwaj
-
- Wyjadacz
- Posty: 208
- Rejestracja: piątek 17 maja 2013, 20:54
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: Jak obornić się przed atakiem psa??
Kupić żarcie w biedrronce. Zabija wszystko, nawet procenty w organizmie.
- krystiant
- Forumator
- Posty: 2084
- Rejestracja: środa 29 października 2008, 23:55
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 76 razy
Re: Jak obornić się przed atakiem psa??
Słuszna uwaga - mówisz, maszzaborz pisze:optuje że temat nie nadaje się do działu OP i proszę o przeniesieni go do Hyde Parku.
Poczytaj zanim się zapytasz
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11, 12 i 13
Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11, 12 i 13
Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów
-
- Wyjadacz
- Posty: 299
- Rejestracja: poniedziałek 30 marca 2015, 20:24
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Słuszna uwaga, trochę naciągnięte z wybraniem działu.
Na głupotę ludzi nie ma lekarstwa. Pół biedy jak ktoś ma wytresowanego psa i nad nim panuje. Po okolicznym lesie łażą paniusie z beaglami i jeden potrafi na dobre 100 metrów im uciec aby kogoś obszczekać. Zagrożenie nikłe ale się zdziwią jak ktoś po pogryzieniu zrobi mu krzywdę.
Kolejny rarytas to synek w więzieniu a babunia ledwo chodząca z amstaffem skrzywionym psychicznie. Ludzie myślą, że wystarczy kupić i dać żreć. Tresura to abstrakcja.
Co do gazu to słyszałem, że na psy są inne niż do obrony przed ludzkim napastnikiem. Słabsze ze względu na czulszy węch u psa. Tak czy siak pewnie lepszą opcją byłby żel, nie będzie niespodzianki podczas wiatru.
Pistolet hukowy https://www.youtube.com/watch?v=w-dbLJ1G4fI
Ku przestrodze i lekko humorystycznie https://www.youtube.com/watch?v=UB6ElCSKXFI
Słodziak jak merda ogonkiem. https://www.youtube.com/watch?v=l_f12ybCY4Y
Na głupotę ludzi nie ma lekarstwa. Pół biedy jak ktoś ma wytresowanego psa i nad nim panuje. Po okolicznym lesie łażą paniusie z beaglami i jeden potrafi na dobre 100 metrów im uciec aby kogoś obszczekać. Zagrożenie nikłe ale się zdziwią jak ktoś po pogryzieniu zrobi mu krzywdę.
Kolejny rarytas to synek w więzieniu a babunia ledwo chodząca z amstaffem skrzywionym psychicznie. Ludzie myślą, że wystarczy kupić i dać żreć. Tresura to abstrakcja.
Co do gazu to słyszałem, że na psy są inne niż do obrony przed ludzkim napastnikiem. Słabsze ze względu na czulszy węch u psa. Tak czy siak pewnie lepszą opcją byłby żel, nie będzie niespodzianki podczas wiatru.
Pistolet hukowy https://www.youtube.com/watch?v=w-dbLJ1G4fI
Ku przestrodze i lekko humorystycznie https://www.youtube.com/watch?v=UB6ElCSKXFI
Słodziak jak merda ogonkiem. https://www.youtube.com/watch?v=l_f12ybCY4Y
- PeCha
- Bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: środa 07 maja 2014, 18:55
- Podziękował;: 8 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
- Kontakt:
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Kiedyś znajomy opowiadał mi, że używał gwizdka ultradźwiękowego. W jego okolicy były domy jednorodzinne i w każdym pies albo dwa. Jak szedł ulicą, to całą drogę towarzyszyło mu ujadanie. Kiedyś kupił taki właśnie gwizdek i okazało się, że jak tak sobie w niego dmuchnął, to okoliczne psy pochowały się w budach.
Przeglądałem teraz internety żeby czegoś o takich gwizdkach się dowiedzieć, ale to, co znalazłem nie do końca mnie satysfakcjonuje. Może ktoś znajdzie coś więcej.
Gwizdki nie są drogie, w zasadzie poniżej 10 zł, natomiast w ich opisach jest informacja, że pomagają nauczyć psa odpowiednich komend, których mógłby nie usłyszeć w dużym hałasie, gdyby były wypowiadane przez właściciela.
Nie wiem czy to te same gwizdki, ale ze znajomym nie mam już kontaktu, więc nie dowiem się dokładnie co miał.
Przeglądałem teraz internety żeby czegoś o takich gwizdkach się dowiedzieć, ale to, co znalazłem nie do końca mnie satysfakcjonuje. Może ktoś znajdzie coś więcej.
Gwizdki nie są drogie, w zasadzie poniżej 10 zł, natomiast w ich opisach jest informacja, że pomagają nauczyć psa odpowiednich komend, których mógłby nie usłyszeć w dużym hałasie, gdyby były wypowiadane przez właściciela.
Nie wiem czy to te same gwizdki, ale ze znajomym nie mam już kontaktu, więc nie dowiem się dokładnie co miał.
- Rob
- Forumator
- Posty: 889
- Rejestracja: wtorek 15 czerwca 2010, 11:26
- Podziękował;: 21 razy
- Otrzymał podziękowań: 24 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Najlepsza zębatka A na poważnie to jak widzę te filmiki to agresor mi się włącza. Nie jestem obiektywny bo kiedyś miałem bliski kontakt z tego rodzaju pieskiem i nikomu nie polecam. Zmienia sposób myślenia na całe życie. Też chętnie bym poznał skuteczny sposób, ale obawiam się, że jak takiemu pieskowi włączy się instynkt zabójcy to nie ma rady.
Ps. Tak, tak to wina człowieka, nie pieska, ale leżąc we własnej krwi będąc szarpanym za łydkę przez takiego pieska nie poczuję grama żalu jak taki piesek pożegna się z tym światem.
Ps. Tak, tak to wina człowieka, nie pieska, ale leżąc we własnej krwi będąc szarpanym za łydkę przez takiego pieska nie poczuję grama żalu jak taki piesek pożegna się z tym światem.
-
- Wyjadacz
- Posty: 299
- Rejestracja: poniedziałek 30 marca 2015, 20:24
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Mnie prawie ostatnio dziad chapnął pod biedronką. Patrze siedzi kundelek przywiązany, spokojny. No to podchodzę do tablicy z promocjami a ten nagle rzucił mi się na łydkę, gdyby nie refleks conajmniej nogawkę by miał w pysku. Poczekałem chwile na właścicielkę ale nie pojawiała się i odpuściłem. Później widziałem tego kundla ze starą menelicą. Tak to jest pewnie wygłodzony i bity. Na każdego szczekał. Mogłem za pierwszym razem dzwonić po odpowiednie służby.
Nie ma dla mnie gadania, pies który dopuścił się ataku na człowieka powinien być z automatu usypiany. Jeśli właściciel nie pamięta o kagańcu to jego problem.
Tam gdzie pracuje spotykam Akite jak ktoś się zna na razach to wie, że to psy potencjalnie niebezpieczne. Oczywiście mało inteligentny właściciel nie raczy prowadzić na smyczy. Akurat do ludzi ma neutralne nastawienie ale do suk jest bardzo agresywna. Raz już rzuciła się w pogoń za suczką mojej siostry.
Też chciałbym znaleźć mało sadystyczny sposób na odstraszenie, bo niekoniecznie pies będzie stanowił realne zagrożenie.
Tak samo nie wymagajmy od ludzi bycia psimi behawiorystami. Ktoś może nie odczytać zamiarów psa. Zresztą dobry przykład z filmiku powyżej gdzie piesek radośnie merda ogonkiem i kąsa. Co do tego filmu to zauważyłem inną zależność. Faceta z butami nie atakował bo stawiał opór, kąsał osoby uciekające. Sprawdza tu się teza, że pies wyczuwa strach i potęguje to jego agresję.
Nie ma dla mnie gadania, pies który dopuścił się ataku na człowieka powinien być z automatu usypiany. Jeśli właściciel nie pamięta o kagańcu to jego problem.
Tam gdzie pracuje spotykam Akite jak ktoś się zna na razach to wie, że to psy potencjalnie niebezpieczne. Oczywiście mało inteligentny właściciel nie raczy prowadzić na smyczy. Akurat do ludzi ma neutralne nastawienie ale do suk jest bardzo agresywna. Raz już rzuciła się w pogoń za suczką mojej siostry.
Też chciałbym znaleźć mało sadystyczny sposób na odstraszenie, bo niekoniecznie pies będzie stanowił realne zagrożenie.
Tak samo nie wymagajmy od ludzi bycia psimi behawiorystami. Ktoś może nie odczytać zamiarów psa. Zresztą dobry przykład z filmiku powyżej gdzie piesek radośnie merda ogonkiem i kąsa. Co do tego filmu to zauważyłem inną zależność. Faceta z butami nie atakował bo stawiał opór, kąsał osoby uciekające. Sprawdza tu się teza, że pies wyczuwa strach i potęguje to jego agresję.
- krcr
- Wyjadacz
- Posty: 347
- Rejestracja: sobota 22 września 2012, 18:03
- Podziękował;: 54 razy
- Otrzymał podziękowań: 25 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
MASZ RACJĘ!!!!!Aris pisze: Nie ma dla mnie gadania, pies który dopuścił się ataku na człowieka powinien być z automatu usypiany.
Ja bym jeszcze optował za śmiertelnymi zastrzykami dla złodziei rowerów i sprzedawców pietruszek!!!
Te niewychowane psy to śmieci! Stanowią tylko zagrożenie dla reszty społeczeństwa. Ale wg mnie usypianie ich to marnotrawienie kasy. Może lepiej topić je w workach, w rzece? Po parę sztuk - wyjdzie taniej.
W tym przypadku (Twoim) to chyba problem psa, bo straci życie.Aris pisze: Jeśli właściciel nie pamięta o kagańcu to jego problem.
Nie wiem @Aris, czy posiadasz psa? Ja posiadam w połowie. Żona przygarnęła takiego śmietnikowca. Dwoma łapami już był w grobie.
Skoro pojawił się pies w domu to poczytałem trochę co mądrzy ludzie piszą o psach.
Problem jest z nimi wielki bo maja krótka pamięć.
Jakiś tydzień temu nie zabezpieczyłem obiadu na blacie kuchennym i ten wyżeł bagienny go zeżarł. Śmieszne jest to, że ja sądziłem że to żona zjadła jak wróciła do domu (a ona myślała, że ja nic nie zostawiłem i zjadłem sam).
Kapnęliśmy się po paru godzinach, że pies wyżarł bezczelnie naprawdę smaczne kąski.
I wiesz co? Nic się nie stało później.
Nie było sensu karać psa, ponieważ KOMPLETNIE by nie wiedział, za co go "człowieki" biją. Za cienka pamięć.
@Aris może zamiast psy usypiać skupmy się na zwykłej karze? Uważam, że gaz pieprzowy mocno wryje się w psychikę psa i zostawi ślad pokroju "nie ruszać człowieka, od tego boli noc BARDZO i się kicha"
PS: Znalem psa, który umarł na zawal serca podczas burzy (grzmotów). Kiedyś gdy był szczeniakiem spadła na niego blacha z dachu i się od tamtego czasu panicznie bał huku/grzmotu...
Pozdrawiam
-
- Wyjadacz
- Posty: 299
- Rejestracja: poniedziałek 30 marca 2015, 20:24
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Czekałem kiedy wypowie się obrońca psów z szyderą albo agresją.
Nie, nie mam psa. Mieszkam w bloku i uważam, że to niezbyt przyjazne warunki dla zwierzaka. Zresztą nie miałby kto z nim wychodzić na spacer przez większość dnia. Ogólnie z psami kontakt mam i jest jak najbardziej pozytywny.
Cieszę się, że przygarneliście psiaka.
Karać to można za nieposłuszeństwo, a nie za zaatakowanie człowieka. Ciekawe czy to samo byś powiedział osobie pogryzionej przez Twojego psa. Nie masz pewności co do niego to krótka smycz albo kaganiec na pysk.
Gaz ma działać prewencyjnie jeśli pies za bardzo się zbliży. Jeśli już ugryzie to będzie walka o swoje zdrowie i życie.
Również pozdrawiam i proszę o zrozumienie, że ludzie mogą mieć obawy przed psami.
Nie, nie mam psa. Mieszkam w bloku i uważam, że to niezbyt przyjazne warunki dla zwierzaka. Zresztą nie miałby kto z nim wychodzić na spacer przez większość dnia. Ogólnie z psami kontakt mam i jest jak najbardziej pozytywny.
Cieszę się, że przygarneliście psiaka.
Karać to można za nieposłuszeństwo, a nie za zaatakowanie człowieka. Ciekawe czy to samo byś powiedział osobie pogryzionej przez Twojego psa. Nie masz pewności co do niego to krótka smycz albo kaganiec na pysk.
Gaz ma działać prewencyjnie jeśli pies za bardzo się zbliży. Jeśli już ugryzie to będzie walka o swoje zdrowie i życie.
Również pozdrawiam i proszę o zrozumienie, że ludzie mogą mieć obawy przed psami.
-
- Wyjadacz
- Posty: 343
- Rejestracja: niedziela 01 września 2013, 21:59
- Podziękował;: 13 razy
- Otrzymał podziękowań: 10 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Jest pewien sposób na niegrzeczne pieski, ponoć w stu procentach pewny
http://facet.interia.pl/ciekawostki/new ... nId,449267
http://facet.interia.pl/ciekawostki/new ... nId,449267
- krcr
- Wyjadacz
- Posty: 347
- Rejestracja: sobota 22 września 2012, 18:03
- Podziękował;: 54 razy
- Otrzymał podziękowań: 25 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Przepraszam jeżeli urazilem w swoim poście. Nie takie miałem intencje. Może streszcze swoje wywody: wg mnie należy surowo karać nieodpowiedzialnych wlascicieli. Może wtedy pozostali pod groźba surowej kary zaczną bardziej pilnować swoich pupilow. PozdrawiamAris pisze: Również pozdrawiam i proszę o zrozumienie, że ludzie mogą mieć obawy przed psami.
-
- Wyjadacz
- Posty: 299
- Rejestracja: poniedziałek 30 marca 2015, 20:24
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: Jak obronić się przed atakiem psa??
Nie uraziłeś nic się nie stało. Wziąłeś do siebie moje słowa o usypianiu.
Wiadomo, że w stosunku do właściciela też oczekiwałbym konsekwencji. Niestety często po wypadku właściciel się ulatnia, to samo jak zwierzak wyskoczy pod auto albo zaatakuje jakiegoś mieszkańca lasu. Zresztą jak oczekiwać tresury czy większego myślenia o obowiązkach posiadania psa skoro tylu właścicielom nawet kupska nie chce się posprzątać.
Wiadomo, że w stosunku do właściciela też oczekiwałbym konsekwencji. Niestety często po wypadku właściciel się ulatnia, to samo jak zwierzak wyskoczy pod auto albo zaatakuje jakiegoś mieszkańca lasu. Zresztą jak oczekiwać tresury czy większego myślenia o obowiązkach posiadania psa skoro tylu właścicielom nawet kupska nie chce się posprzątać.