Opencaching Polska - Forum

Szanowni Keszerzy, chciałbym zwrócić uwagę na jeden fakt przy ukrywaniu i szukaniu skrzynek w lasach. Pomijam fakt, iż większość lasów to rezerwaty przyrody, gdzie teoretycznie poruszanie się powinno być ograniczone do szlaków. Szanowni użytkownicy, dziś szukając skrzynki w lesie, przechodząc przez chaszcze natrafiłem na węże, nie mam pojęcia co to były za okazy, ale spotkanie do miłych nie należało, szczególnie iż najbliższy punkt z surowicą jest około 40km ode mnie jak dobrze pamiętam. Chciałbym więc zwrócić uwagę na wybór miejsca.

No tymi wężami mnie zaintrygowałeś..., chyba chodziło o żmiję zygzakowatą - jedną z pięciu węży żyjących w naszym kraju http://polska-niezwykla.blogspot.com/20 ... re-sa.html.
Rozsądek jest zawsze wskazany, groźne też są kleszcze, szerszenie, dzikie psy, a ostatnio (w Staszowie) mrówki.. itd.
Fakt, że sam po FTF'a biegałem po lesie w klapkach - znaczy i dużym czasem rozsądku brakuje

Cóż, kesze na pustyniach w USA mają często ostrzeżenia przed grzechotnikami...

kopernikus pisze: Pomijam fakt, iż większość lasów to rezerwaty przyrody, gdzie teoretycznie poruszanie się powinno być ograniczone do szlaków.

Zaiste, sprawdzając dane w wiki, która w sumie jest lichym źródłem informacji, to wychodzi na to że rezerwaty przyrody stanowią jakieś 0,00185% [166tys/9mln ha] powierzchni lasów w Polsce (dane za 2006). Pewnie się sporo ostatnio zmieniło, skoro to jest większość. I to piorunująca.

Węże to nic. Można napotkać również: wilki, lisy, niedźwiedzie, jaszczurki, kleszcze, myśliwych z psami, krwiożercze wiewiórki...w niektórych lasach spotkać można również zmutowane pająki i krokodyle (ang: forfitery).
Strach się bać...

A w mieście to można stado dresów spotkać

Nie wiem jak wy ale ja już z domu nie wychodzę. Boje się.

k.mil pisze:Nie wiem jak wy ale ja już z domu nie wychodzę. Boje się.

Twój avatar idealnie pasuje do postu

Słyszałem, że żmije zygzagowate lubią się ostatnio pokazywać. To nie tak, że jest ich więcej, tylko pewnie po prostu się chłodzą jak tak parno jest czy coś. Nie znam się ;)

A tak a propos to polecam dobrą ochronę przed kleszczami bo ustrojstwo mnie już mocno zaatakowało na początku kwietnia. Tylko perfumy sobie darować i kupić porządny środek! Przy okazji komary nie atakują.

kopernikus pisze:większość lasów to rezerwaty przyrody, gdzie teoretycznie poruszanie się powinno być ograniczone do szlaków.

No bez przesady.
Owszem, ostatnimi czasy ochrona przyrody bardzo często przekracza granice absurdu ale aż tak źle to (jeszcze?) nie jest.

natrafiłem na węże, nie mam pojęcia co to były za okazy, ale spotkanie do miłych nie należało, szczególnie iż najbliższy punkt z surowicą jest około 40km ode mnie jak dobrze pamiętam.

Zasadniczo to w Polsce jedynym jadowitym wężem jest żmija zygzakowata która dla zdrowego dorosłego człowieka nie jest zbyt groźna.
Oczywiście przy wyjątkowym pechu można spotkać jakiegoś egzotycznego uciekiniera ale o to pewnie łatwiej w mieście niż w lesie.

Żywcu pisze: a ostatnio (w Staszowie) mrówki.. itd.

Staszowskie mrówki znane na cały świat Aż nazwę kesza zmieniłem http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=21423

PS Mrówki jeszcze nikogo nie zjadły więc kesza można podejmowac

W Polsce z węży najczęściej można spotkać zaskrońca http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaskroniec - Poznamy go po żółtych plamkach "za uszami". Trzeba uważać faktycznie... żeby go nie przejechać. Ile razy robiłem rozpaczliwy slalom rowerem, by w ostatnim momencie na niego nie najechać (w spotkaniu z samochodem biedak niestety nie ma szans). Kiedyś wyszedłem nawet na bohatera gdy "ręcami" wyniosłem dziewczynom z namiotu takiego nieszkodliwego zaskrońca.

A jak wąż ubrany jest w strój maskujący typu "zygzak" to faktycznie pewnie żmija... zygzakowata. Ostatnio taką spotkałem w zamku, jak wygrzewała się na kamieniu pod skrzynką. Była bardzo kulturalna, gdy zbliżyłem się i zamarłem zauważywszy ją, ona sssycząc oddaliła się dyskretnie.

pan_ryba pisze:A tak a propos to polecam dobrą ochronę przed kleszczami bo ustrojstwo mnie już mocno zaatakowało na początku kwietnia. Tylko perfumy sobie darować i kupić porządny środek! Przy okazji komary nie atakują.

O tak, po dwóch kleszczach w tym roku, zacząłem się pryskać długo przed sezonem na komary.

Trzeba też uważać podejmując samą skrzynkę - POD jedną z moich coś wężowatego złożyło jaja.

A niedawno pod skrzynką znalazłem równie nieszkodliwego jak zaskrońca padalca

MasterGraba pisze:

Żywcu pisze: a ostatnio (w Staszowie) mrówki.. itd.

Staszowskie mrówki znane na cały świat Aż nazwę kesza zmieniłem http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=21423
PS Mrówki jeszcze nikogo nie zjadły więc kesza można podejmowac

Mnie mrówki nieźle pogryzły tutaj: http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=713

Może z tymi rezerwatami przyrody wczoraj mnie trochę poniosło i tu należą się wyjaśnienie iż w Beskidach, gdzie nie kopniesz kamieniem tam spada on do rezerwatu. Czy to stok Szyndzielni, Babiej itp... nie mniej jak na prawie 30 letniego konia uciekałem, byle do szlaku... Swoją drogą, że prawdopodobnie ktoś szabruje w okolicach, ale to już inna bajka.

Żywcu pisze: Fakt, że sam po FTF'a biegałem po lesie w klapkach

Co tam klapki, myśmy przedzierając się do kesza znaleźli leżącego geocachera. Najpierw myśleliśmy że ktoś padł od upału, ale okazało się po ocuceniu że sobie chłopina smacznie spał i odpoczywał podczas keszowania