Strona 1 z 2

Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: niedziela 03 czerwca 2012, 23:39
autor: Prismoon
Przedewszystkim witam forumowiczow, jako ze pierwszy raz sie tutaj udzielam :)

Przegladajac ABC geocachingu natknalem sie na poziomy trudnosci w odnajdowaniu skrzynek. To jest ich czesc, zapewne Wam znana, ale i tak przytocze:
(...)
Trudny - Prawdziwe wyzwanie dla doświadczonego poszukiwacza skrzynek. Może wymagać specjalnych umiejętności lub wiedzy, bądź też gruntownego przygotowania do poszukiwań. Odnalezienie może wymagać wielu dni/wycieczek.
Ekstremalny - Poważne psychiczne lub fizyczne wyzwanie, wymagające wyspecjalizowanej wiedzy i umiejętności lub sprzętu.
A teraz do rzeczy:
Czy takie skrzynki w ogole istnieja?
Jezeli istnieja, to czy sa chetnie odwiedzane, ewentualnie czy podejmowane sa z zapalem proby ich odnalezienia? Jak Wy jestescie do takich skrzynek nastawieni?

Mysle nad stworzeniem skrzynki, ktora bedzie wymagala przedostania sie w pare miejsc dosyc sensownie od siebie oddalonych (od 10 do 50km np). Jest takie cos dopuszczalne? A jesli dopuszczalne, czy w ogole ktokolwiek na to pojdzie? (Zrobic to sobie moge wszystko, ale co z tego, ze zrobie, jesli nie zostanie w zaden sposob wykorzystane ;) ) Dodam, ze do kazdego miejsca lub w jego poblize daloby sie dojechac z wezla komunikacyji miejskiej.
Wszystkie miejsca by byly oczywiscie ze soba powiazane, tworzac historie, spojna calosc.
Multi cache by zostal okraszony zagadkami, tylko nie w stylu "policz rozbite plytki w danym miejscu, odejmij od tego liczbe drzwi w bloku, a wyjdzie Ci cos tam", lecz powazne zagadki logiczne, czasem wierszowane, czasem jeszcze co innego - cos, co bedzie wymagalo wiedzy, faktycznego zastanowienia sie nad sprawa, moze i popytania miejscowych, albo 2h lamania glowy jednorazowo?
Co do fizycznych wymogow itd... nie byloby trzeba robic nic, czego zwykly zjadacz chleba na co dzien nie robi, nikt nie bedzie wymagal lykania zyletek, ani wdrapywania sie na jakies strome sciany.
Chce zeby sama zawartosc skrzynki byla relatywnie wartosciowa, a dotarcie do niej trudne, czasochlonne, lecz satysfakcjonujace.

Nie wiem jak Was, ale mnie bardziej ciesza skrzynki, przy ktorych trzeba sie troszke narobic, niz masowka na szybko, wszystko podane jak na tacy.
No, a skoro nie wiem, to sie pytam jeszcze raz... co Wy o takich wyzwaniach sadzicie?

Pozdrawiam!

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: niedziela 03 czerwca 2012, 23:42
autor: łowca
Prismoon pisze: Nie wiem jak Was, ale mnie bardziej ciesza skrzynki, przy ktorych trzeba sie troszke narobic, niz masowka na szybko, wszystko podane jak na tacy.
No, a skoro nie wiem, to sie pytam jeszcze raz... co Wy o takich wyzwaniach sadzicie?

Pozdrawiam!
Im więcej takich ambitnych skrzynek, tym lepiej.

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 00:20
autor: Żywcu
Ambitne kesze dają satysfakcję zarówno szukającemu jak i założycielowi (o ile są ambitnymi postrzegane przez szukających)! Podstawowa sprawa, to zakładać kesze, "takie jakie by się chciało znaleźć" i nic na siłę...

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 00:22
autor: Ranwers
Przygotuj porządnie kesza, a będzie zdobywany i gwiazdkowany wprost proporcjonalnie do wysiłku, który włożymy w jego zdobycie :D . Ja akurat bardzo lubię, gdy kesze wymagają ode mnie wyzwania fizycznego/psychicznego - w ten sposób sprawdzam sam siebie. Ale analogicznie ma się sytuacja dla keszy wymagających długotrwałego główkowania. Co do odległości do pokonania, to nie przejmuj się tym za bardzo, co najwyżej będziesz musiał poczekać na FTFa trochę dłużej ;-)

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 01:05
autor: r00t7
jeśli chcesz bardziej ludzi zachęcić - może jakiś mini projekt, gdzie każdy z etapów jako oddzielna skrzynka, wymagałby trochę sprawności fizycznej/umysłowej ? :)

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 06:49
autor: u810
Są keszerzy. którzy dalej niż 50 m od samochodu nie odejdą a są tacy, którzy zdobywają tylko takie kesze. Dla każdego coś miłego. Ja staram się zakładać tylko takie i zdobywać tylko takie. Mnie akurat wyjątkowo cieszy znalezienie kesza, który nie miał znalezienia przez rok czy pół roku bo jest w tym jakaś unikalność. Zakładaj nawet dla własnej satysfakcji. Liczba znalezień bardziej zależy od ogólnej lokalizacji np. blisko dużego miasta czy blisko dużego skupiska keszy niż od trudności samego kesza.
Prismoon pisze:Dodam, ze do kazdego miejsca lub w jego poblize daloby sie dojechac z wezla komunikacyji miejskiej.
To w takim razie gdzie ta trudność ? W górach załóż. Do każdego etapu minimum 3 godziny od miejsca gdzie można dojechać samochodem, bez szlaków.

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 09:25
autor: łowca
u810 pisze:To w takim razie gdzie ta trudność ? W górach załóż. Do każdego etapu minimum 3 godziny od miejsca gdzie można dojechać samochodem, bez szlaków.
Takich miejsc za wiele już nie zostało, niestety ;) Bo jak nie ma szlaku PTTK, to są 'ścieżki edukacyjne' Parków Narodowych czy wyznakowane przez gminy.

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 10:34
autor: cichy
r00t7 pisze:jeśli chcesz bardziej ludzi zachęcić - może jakiś mini projekt, gdzie każdy z etapów jako oddzielna skrzynka, wymagałby trochę sprawności fizycznej/umysłowej ? :)
Z tego co pisał to właśnie chce zrobić taki projekt tylko w formie jednej skrzynki multi.
Preferowałbym aby każdy etap to była osobna skrzynka a na końcu Kesz finałowy.

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 10:44
autor: Prismoon
r00t7 pisze:jeśli chcesz bardziej ludzi zachęcić - może jakiś mini projekt, gdzie każdy z etapów jako oddzielna skrzynka, wymagałby trochę sprawności fizycznej/umysłowej ?
Brzmi dobrze, caly pomysl skrzynki jest jeszcze dosyc luzny, wiec sugestie mile widziane, mozliwe, ze niektore uda mi sie wykorzystac juz w tej skrzynce. ;)
u810 pisze:(...)
Prismoon pisze:Dodam, ze do kazdego miejsca lub w jego poblize daloby sie dojechac z wezla komunikacyji miejskiej.
To w takim razie gdzie ta trudność ? W górach załóż. Do każdego etapu minimum 3 godziny od miejsca gdzie można dojechać samochodem, bez szlaków.
Juz same zagadki by podbily trudnosc do wysokiego poziomu. Wyobrazasz sobie przedzierac sie 3-6h przez chaszcze jak w dzungli, znalezc instrukcje etapu i w tym momencie zrozumiec, ze musisz sie doksztalcic troche, nazbierac informacji, zeby moc sie dowiedziec gdzie isc dalej? Dostep do cywilizacji bedzie potrzebny :P Co wazniejsze, musze do etapow miec w miare komfortowy dojazd, zeby moc je serwisowac. Jesli ktos lubi wyzwania fizyczne, to moze te trasy robic rowerem, polecam, sama przyjemnosc :) Zabawa bedzie parodniowa, czas na regeneracje w razie czego sie znajdze; ) Nie narzucam srodka transportu, w ten sposob idac na reke tym, ktorzy lubia zagadki logiczne, a nie moga sobie pozwolic na kilkukrotny wyjazd w gory, lub przejazd autem w ta i z powrotem dla zabawy. Rzecza normalna jest, ze tez kesza z etapem nie poloze na przystanku, tylko przy jakiejs budowli, albo w lasku, do ktorego trzeba jednak dotrzec.
Co nie znaczy, ze Twoj pomysl odrzucam z gory, wszystko do przemyslenia. Nie ta skrzynka, to nastepna.

Jak widze, to sens robienia takiego multi kesza jest, skoro ludzie chetni do dlugotrwalych wyzwan :) Pozostaje popracowac nad scenariuszem. Dalsze wskazowki i pragnienia mile widziane ;)

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 11:17
autor: u810
@Łowca
Beskid Niski, Beskid Sądecki, Bieszczady ( poza BPN). Opcją jest też Tatransky Narodny Park z wersji po szlakach też może zrobić swoje. Wiele miejsc gdzie po kesza trzeba iść dzień w jedną stronę i dzień wracać a jeśli z tego zrobić muticache z zadaniami do rozwiązania wskazującymi kolejny etap to już jest ekstrem. Kiedyś myślałem o keszu w Magurskim Parku Narodowym, byłby dostępny tylko zimą, 3 etapy - 60 km na nartach turowych ale doszedłem do wniosku że trochę z nim poczekam :D Ilu keszerów ma narty turowe i zdecyduje się nocować w zimą lesie ?

@Prismoon
Juz same zagadki by podbily trudnosc do wysokiego poziomu.

Łeeee.. to zwykły miejski mutli-quiz chcesz zrobić.
Wyobrazasz sobie przedzierac sie 3-6h przez chaszcze jak w dzungli, znalezc instrukcje etapu i w tym momencie zrozumiec, ze musisz sie doksztalcic troche, nazbierac informacji, zeby moc sie dowiedziec gdzie isc dalej?
Tak, mam takiego kesza założonego :P Nawet ma jedno znalezienie finału, po 2 latach :D

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 11:52
autor: łowca
u810 pisze: Ilu keszerów ma narty turowe i zdecyduje się nocować w zimą lesie ?
Do turówek się przymierzam. Nocowanie odpada :P

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 12:05
autor: u810
W takim razie przed zimą założę jeszcze coś na turowe bez nocowania.

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 12:06
autor: Prismoon
Czy znowu taki zwykly i miejski multi kesz? Znam w okolicach pare miejsc, w ktore ciezko jest sie dostac i tereny te nie przypominaja w niczym miejskich :P Mozliwe, ze bedziesz mial szanse sie przekonac, niedaleko Slaska mieszkasz :)
Dzisiaj juz zaczne kontretne plany tworzyc z teamem, w ktorym keszujemy. Postaramy sie utrudnic zadanie w taki sposob, zeby kazdy mogl w tym zasmakowac, jednoczesnie zachowujac spojnosc pomiedzy etapami ;)

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 12:24
autor: miklobit
u810 pisze:W takim razie przed zimą założę jeszcze coś na turowe bez nocowania.
A dla kosmonautów (no... tych co w rakietach zimą latają...) coś będzie ? :lol:

A tak z ciekawości - zimowa to znaczy, ze na lato zabierasz kesza na przechowanie ?

Re: Wasz stosunek do wymagajacych skrzynek

: poniedziałek 04 czerwca 2012, 12:48
autor: u810
Mam pewien pomysł jak zrobić by kesz był dostępny zimą a latem nie :) Oczywiście nie zdradzę takiej tajemnicy. ( nie będzie przypięty do niedźwiedzia, który latem zjada keszerów a zimą śpi na współrzędnych)

Narty są wygodniejsze od rakiet i 2x szybsze, z górki nawet więcej ale jak ktoś się zaprze to i na sankach Tatry może objechać.