Opencaching Polska - Forum

k.mil pisze: Najlepiej osobiście wysłać do każdego autora PM z kilkoma uwagami i propozycją ewentualnej technicznej pomocy.

Pomysł niby dobry jednaj zawsze jest jakieś "ale". Np. moja statystyka nie jest imponująca i pewnie wiele osób z tego względu by mnie nie posłuchało. Niektórzy po tym określają wartość geocachera co jest błędem

Klepniętę z GT-I9001 za pomocą Taptalk v2

Karls pisze: Np. moja statystyka nie jest imponująca

To dlaczego tego nie zmienisz? Pamiętam jak mówiłeś, że zima, że się nie chce... Zrobiło się ciepło a statystyka jakoś drastycznie nie ruszyła. Z całym szacunkiem, ale nawet niedzielny keszer w tym czasie strzeliłby ze 20 skrzynek.

Niektórzy po tym określają wartość geocachera co jest błędem

Wartość geokeszera określa się po jakości jego skrzynek. A tu istnieje właściwość "im więcej skrzynek znalezionym tym lepsze zakładane". Lepiej idź w teren zamiast znowu narzekać.

Niektórzy po tym określają wartość geocachera co jest błędem
Wartość geokeszera określa się po jakości jego skrzynek. A tu istnieje właściwość "im więcej skrzynek znalezionym tym lepsze zakładane". Lepiej idź w teren zamiast znowu narzekać.

Święta racja wiele można się nauczyć większość dobrych keszy zaczyna się po setnym czy dwusetnym odkryciu. A opisy jestem za robieniem opisu , jeżeli to nie jest miejsce historyczne to zawsze coś fajnego można wymyślić. itd

Uwierzcie mi że bardzo bym chciał ruszyć w teren ale nie mogę. Miło że macie luźne życie bez obowiązków ja jednak mam na głowie uczelnie i to ciężką. Do weekendu nigdzie raczej nie ruszę. Koniec offtopu.

Klepniętę z GT-I9001 za pomocą Taptalk v2

Karls pisze:Uwierzcie mi że bardzo bym chciał ruszyć w teren ale nie mogę. Miło że macie luźne życie bez obowiązków ja jednak mam na głowie uczelnie i to ciężką. Do weekendu nigdzie raczej nie ruszę. Koniec offtopu.

Klepniętę z GT-I9001 za pomocą Taptalk v2

Uczelnie to i ja tez mam ciezka:)

Sent using taptalk

Uczelnia ciężka? Nigdy nie miałem więcej czasu wolnego niż na studiach, szczególnie po sesji, więc po prostu źle go sobie organizujesz niektórzy tutaj mają na głowie firmę, dzieci i setki innych spraw na głowie a mają więcej znalezień niż postów

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

Stryker pisze:Uczelnia ciężka? Nigdy nie miałem więcej czasu wolnego niż na studiach, szczególnie po sesji, więc po prostu źle go sobie organizujesz niektórzy tutaj mają na głowie firmę, dzieci i setki innych spraw na głowie a mają więcej znalezień niż postów

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

Ot cala prawda

Sent using taptalk

^^^^Jak się mieszka w zagłębiu skrzynek, to można sobie szukać do woli ale, jeśli po znalezieniu najbliższych 10 skrzynek po następną trzeba jechać co najmniej 60 km, to już nie jest tak wesoło

Stryker pisze:Nigdy nie miałem więcej czasu wolnego niż na studiach

Pozdrawiam absolwenta europeistyki . Myślę że miał bym więcej czasu gdybym nie musiał pisać sprawozdań z laboratoriów, jedno potrafi naprawdę zająć cały weekend. Ale to już nie ode mnie zależy
Klepniętę z GT-I9001 za pomocą Taptalk v2

ori pisze:^^^^Jak się mieszka w zagłębiu skrzynek, to można sobie szukać do woli ale, jeśli po znalezieniu najbliższych 10 skrzynek po następną trzeba jechać co najmniej 60 km, to już nie jest tak wesoło

Jeśli w okolicy jest 10 skrzynek to sytuacja nie jest beznadziejna. Robisz tak:
1. Wciągasz do geosekty kolegę, koleżankę, stryjka, przypadkowo spotkanego na ulicy człowieka (jeśli ma jakąś część ubrania w panterkę to będzie łatwiej), etc.
2. Ten neofita znajduje te 10 keszy, które są. Możesz pomagać.
3. I teraz, jak już obaj/oboje macie po 10 keszy to hulaj dusza, piekła nie ma! Wpadacie w szał zakładania keszy (tylko DOBRYCH!) i znajdujecie je sobie nawzajem.
4. W efekcie okolica zaczyna byc obfitsza w kesze i zjadą się FTFowe sępy z innych okolic i sami też coś pozakładają.
...a potem żyli długo i szczęśliwie

A jak nie, to inaczej - jest na OC taka parka, która rowerami jeździ na kesze i robi dziennie i po 70 km na tych rowerach. Z bałwankiem jeżdźą. Czyli - da się

Karls pisze:Pozdrawiam absolwenta europeistyki

Strzelałeś, co? szkoda, że kulą w płot

sprawozdania pisać cały weekend, przy takiej pogodzie, to na prawdę smutne

ps: zamiast pisać godzinami bezsensowne wątki na forum, napisz sprawozdania - będziesz miał więcej czasu na keszowanie

maryush pisze: Jeśli w okolicy jest 10 skrzynek to sytuacja nie jest beznadziejna. Robisz tak:
1. Wciągasz do geosekty kolegę, koleżankę, stryjka, przypadkowo spotkanego na ulicy człowieka (jeśli ma jakąś część ubrania w panterkę to będzie łatwiej), etc.
(...)

I taka jest moja strategia
Dwa sobotnie wypady do Trójmiasta pozwoliły zdobyć troszkę doświadczenia w keszowaniu, czego efektem są już(?) cztery własnoręcznie zmajstrowane skrzyneczki we własnym mieście.
Muszę zapełnić tę pustą dziurę na północnej mapie Polski