Kret odwiedził...
Moderator: Moderatorzy
-
- Bywalec
- Posty: 27
- Rejestracja: wtorek 27 maja 2008, 21:52
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Kret odwiedził...
Ja się chciałam tylko dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie na ten temat, bo mi podoba się idea przenoszenia kreta, ale odwiedzania nie bardzo
No ale jak kto woli Mam tylko nadzieję, że jeśli założę kreciki to mi nikt ich tak nie przywłaszczy
No ale jak kto woli Mam tylko nadzieję, że jeśli założę kreciki to mi nikt ich tak nie przywłaszczy
- Żywcu
- Forumator
- Posty: 2510
- Rejestracja: środa 26 marca 2008, 08:38
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 64 razy
- Kontakt:
Re: Kret odwiedził...
A to się może zdarzyć, nie koniecznie ze względu na barbarzyńcę, uparcie logującego kolejno odwiedzane keszeaknahh pisze:Mam tylko nadzieję, że jeśli założę kreciki to mi nikt ich ... nie przywłaszczy
- Lza
- Rada Techniczna
- Posty: 1621
- Rejestracja: poniedziałek 19 października 2009, 10:01
- Podziękował;: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 81 razy
Re: Kret odwiedził...
na etykietce kreta jest miejsce na napisanie, co chcesz by z kretem się działo. możesz tam napisać, że ten kret nie znosi logów "kret odwiedził" i sprawa załatwiona. większość kretocholików uznaje krecie zachcianki z etykietek.aknahh pisze:Ja się chciałam tylko dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie na ten temat, bo mi podoba się idea przenoszenia kreta, ale odwiedzania nie bardzo
-
- Bywalec
- Posty: 27
- Rejestracja: wtorek 27 maja 2008, 21:52
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Kret odwiedził...
o i to jest jakaś myśl ) zachcianki kretówLza pisze:na etykietce kreta jest miejsce na napisanie, co chcesz by z kretem się działo. możesz tam napisać, że ten kret nie znosi logów "kret odwiedził" i sprawa załatwiona. większość kretocholików uznaje krecie zachcianki z etykietek.
- maryush
- Forumator
- Posty: 986
- Rejestracja: czwartek 07 kwietnia 2011, 13:13
- Podziękował;: 26 razy
- Otrzymał podziękowań: 63 razy
Re: Kret odwiedził...
A mi się nie podoba takie noszenie z sobą kretów i nabijanie w ten sposób km. IMO logi powinny odzwierciedlać miejsca pobytu kretów w takim sensie, że kret sobie w keszu siedzi od momentu kiedy jeden keszer go tam zaniesie, do momentu kiedy inny go wyjmie. Jeśli kret trafia w pobliże jakiejś skrzynki (pobliże, bo nie powiecie mi że ktoś noszący krety za każdym razem wyjmuje je z plecaka wkłąda do kesza, po sekundzie wyjmuje i chowa do plecaka) to przecież nie jest do podjęcia dla kogoś innego, chyba że akurat w tej chwili dwóch keszerów się przypadkiem spotka przy keszu. Uważam że jeśli jedna i ta sama osoba przynosi kreta do kesza i od razu go bierze dalej - to logowanie tego faktu w systemie nie jest fajne.
- Rob
- Forumator
- Posty: 889
- Rejestracja: wtorek 15 czerwca 2010, 11:26
- Podziękował;: 21 razy
- Otrzymał podziękowań: 24 razy
Re: Kret odwiedził...
Dziwna taka funkcjonalność. No chyba, że do goekreta typu człowiek. Nigdy z niej nie korzystałem. Teraz rozumiem dlaczego mam takie słabe statystyki jeżeli chodzi o odległości;).
- Lza
- Rada Techniczna
- Posty: 1621
- Rejestracja: poniedziałek 19 października 2009, 10:01
- Podziękował;: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 81 razy
Re: Kret odwiedził...
Nigdzie nie pisze, ani też nie wynika to z logiki by kret miał obowiązek siedzieć w skrzynce by go logować. Po to jest log kret odwiedził, by zalogować, że kret gdzieś był. krety nie lubią siedzieć w skrzynkach, tylko się przemieszczać. One nie zaliczają keszy, tylko odwiedzają miejsca. Dlatego możesz wogole nie podawać kesza, a tylko współrzędne, jak gdzieś będziesz a nie będzie tam skrzynki. Przenoszący ma pełne prawo do pozostawienia kreta w keszu, jak i tylko do zalogowania odwiedzin. Są jeszcze przyczyny obiektywne: Tak się składa że część keszynek jest za mała by pomieścić krety, albo tak wypchana fantami, że kret się już nie zmieści. Logowanie dla statystyk to jakaś paranoja, chyba mało kto to bierze na poważnie.
- maryush
- Forumator
- Posty: 986
- Rejestracja: czwartek 07 kwietnia 2011, 13:13
- Podziękował;: 26 razy
- Otrzymał podziękowań: 63 razy
Re: Kret odwiedził...
Właściwie to pisze:Lza pisze:Nigdzie nie pisze,
http://wiki.opencaching.pl/index.php/GeoKrety_-_pomoc
cały tekst jest o wrzucaniu kretów do keszy. Nic nie ma o odwiedzaniu. Może wiki jest nieaktualna, ale na chwilę obecną opisana idea IMO jest taka żeby krety siedziały w keszach, a nie w kieszeniach keszerów. Kieszenie są tylko do noszenia między keszami.
No własnie dla mnie z logiki to wynika. Bo inaczej to każdy będzie latał z plecakiem pełnym kretów, nie wyjmował ich nawet i tylko logował odwiedziny w każdym keszu który znalazł, nawet wirtulanym A właściwie to nawet ich z domu mógłby nie zabierać.Lza pisze:ani też nie wynika to z logiki by kret miał obowiązek siedzieć w skrzynce by go logować.
Ale czy o to w tej zabawie chodzi?
IMO log "kret odwiedził" jest dlakretów typu człowiek czyli do śledzenia swoich własnych podróży.Lza pisze:Po to jest log kret odwiedził, by zalogować, że kret gdzieś był. krety nie lubią siedzieć w skrzynkach, tylko się przemieszczać. One nie zaliczają keszy, tylko odwiedzają miejsca. Dlatego możesz wogole nie podawać kesza, a tylko współrzędne, jak gdzieś będziesz a nie będzie tam skrzynki. Przenoszący ma pełne prawo do pozostawienia kreta w keszu, jak i tylko do zalogowania odwiedzin.
Bo to że coś się da zrobić jeszcze nie świadczy o tym że się powinno. Bo np. mam kreta i loguję że był na Bahamach. I od razu wrócił. Kilometry lecą aż się kurzy. Da się? Ale czy o to w tym chodzi?
I dlatego tak nie lubię mikrusów. I biegam z tuzinem kretów w torbie szukając takiego który je zmieści. Ale nie przyszłoby mi do głowy każdemu z nich logować że odwiedził te wszystkie mikrusy.Lza pisze:Są jeszcze przyczyny obiektywne: Tak się składa że część keszynek jest za mała by pomieścić krety, albo tak wypchana fantami, że kret się już nie zmieści.
A jednak widziałem takie krety (nazwy już nie pomnę) które przez pół roku non stop tylko "odwiedzały" różne kesze wciąż z tym samym keszerem. Po co jak nie dla statystyk? I nie dla śledzenia swojej podróży, bo równocześnie było logowane w ten sam sposób kilka kretów, a przecież jeden by wystarczył.Lza pisze:Logowanie dla statystyk to jakaś paranoja, chyba mało kto to bierze na poważnie.
- ronja
- Forumator
- Posty: 2063
- Rejestracja: środa 24 września 2008, 19:51
- Podziękował;: 31 razy
- Otrzymał podziękowań: 58 razy
Re: Kret odwiedził...
Geokrety są po to, by podróżować. To jak z ludźmi. Tu pojadą, tu się zatrzymają, tu tylko odwiedzą ... Z tego tworzą się całe historie, które potem opowiadane są przez lata. Chyba już pora na pisanie kolejnych historii, niezależnie od tego, co piszą w Wiki, czy gdzieś indziej
- Rob
- Forumator
- Posty: 889
- Rejestracja: wtorek 15 czerwca 2010, 11:26
- Podziękował;: 21 razy
- Otrzymał podziękowań: 24 razy
Re: Kret odwiedził...
Dokładnie. Czasami krety leżą sobie na biurku, bo nie zalogowałem jeszcze zabrania. Jedziemy na wycieczkę i co? Mam wpisywać, że kret odwiedził? Nawet fizycznie tam nie był i nikt mi tego nie udowodni. Status "kret odwiedził" stosowana do zwykłych kretów jest co najmniej dziwny i do tej pory myślałem, że dotyczy tylko typu człowieka. Ale jeżeli ktoś lubi.maryush pisze:No własnie dla mnie z logiki to wynika. Bo inaczej to każdy będzie latał z plecakiem pełnym kretów, nie wyjmował ich nawet i tylko logował odwiedziny w każdym keszu który znalazł, nawet wirtulanym A właściwie to nawet ich z domu mógłby nie zabierać.
Ale czy o to w tej zabawie chodzi?
Pierwszy raz coś takiego słyszę. Idąc tym tokiem myślenia to mogę logować tracki z moich codziennych podróży do pracy i z powrotem z kretami w plecaku.Lza pisze: Dlatego możesz wogole nie podawać kesza, a tylko współrzędne
Ostatnio zmieniony wtorek 27 września 2011, 09:26 przez Rob, łącznie zmieniany 1 raz.
- łowca
- Forumator
- Posty: 1141
- Rejestracja: środa 30 grudnia 2009, 10:15
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 33 razy
Re: Kret odwiedził...
Zabrałem kilka kretów na wakacje. GK 'Krecik' zarobił nawet zdjęcie na skrzynce koło kopalni. I co, mam nie zalogować odwiedzin? Fizycznie odwiedził, pech chciał że do żadnej skrzynki wakacyjnej się nie zmieścił.
- m2m
- Stały bywalec
- Posty: 152
- Rejestracja: środa 15 grudnia 2010, 00:32
- Podziękował;: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: Kret odwiedził...
Hmmm, też wydawało mi się,ze najważniejszą rzeczą dla kretów są odwiedziny w ciekawych miejscach, dlatego też zabrałam ze sobą krety do Barcelony, gdzie fotografowane były w interesujących miejscach (na kesze zabrakło tam czasu). Nie wpadło mi do głowy, że ktoś może odebrać moje logi "kret odwiedził" jako nabijanie statystyk czy przetrzymywanie kreta.. Ale widać człowiek całe życie się uczy.
- krystiant
- Forumator
- Posty: 2073
- Rejestracja: środa 29 października 2008, 23:55
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 75 razy
Re: Kret odwiedził...
Ja bym się cieszył gdyby mój kret odwiedził Barcelonę, nawet gdyby nie był tam w żadnym keszu. Jak miałbym się o tym dowiedzieć gdyby nie log "kret odwiedził"? A już ze zdjęciami to wogóle ful wypas
Poczytaj zanim się zapytasz
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11, 12 i 13
Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11, 12 i 13
Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów
- Lza
- Rada Techniczna
- Posty: 1621
- Rejestracja: poniedziałek 19 października 2009, 10:01
- Podziękował;: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 81 razy
Re: Kret odwiedził...
> Bo inaczej to każdy będzie latał z plecakiem pełnym kretów, nie wyjmował ich nawet
> i tylko logował odwiedziny w każdym keszu który znalazł, nawet wirtulanym A właściwie to nawet ich z domu mógłby nie
już nie patologizuj. (Kesze też można "zaliczać" nie wychodząc z domu.) Ale jeśli ktoś zabrał kreta na wycieczkę i przywiózł z powrotem bogatszego o ileś tam km, to bardzo dobrze. Mam nadzieję, że większości osób nie zależy na statystykach, lecz na miejscach które odwiedzają.
> "kret odwiedził" jest dlakretów typu człowiek czyli do śledzenia swoich własnych podróży.
> Bo np. mam kreta i loguję że był na Bahamach. I od razu wrócił. Kilometry lecą aż się kurzy. Da się?
Jeśli faktycznie tam byłeś razem z kretem, nie widzę przeszkód. A jeśli chcesz oszukiwać to twój problem.
>I dlatego tak nie lubię mikrusów. I biegam z tuzinem kretów w torbie szukając takiego który je zmieści.
> Ale nie przyszłoby mi do głowy każdemu z nich logować że odwiedził te wszystkie mikrusy.
To czy lubisz czy nie lubisz mikrusów jest merytorycznie mało istotne. Jakiś tam procent (chyba nie taki mały) to keszynki za małe na krety. Jeśli nie chcesz logować to nie loguj. Przymusu nie ma, ale fakt jest faktem - jeśli miałeś kreta ze sobą przy tym keszu, to niepodważalnie kret odwiedził to miejsce, log mu się "z urzędu" należy.
> A jednak widziałem takie krety (nazwy już nie pomnę) które przez pół roku non stop tylko "odwiedzały"
> różne kesze wciąż z tym samym keszerem.
A dlaczegóż dla statystyk? Po prostu dla przyjemności podróży.
> i tylko logował odwiedziny w każdym keszu który znalazł, nawet wirtulanym A właściwie to nawet ich z domu mógłby nie
już nie patologizuj. (Kesze też można "zaliczać" nie wychodząc z domu.) Ale jeśli ktoś zabrał kreta na wycieczkę i przywiózł z powrotem bogatszego o ileś tam km, to bardzo dobrze. Mam nadzieję, że większości osób nie zależy na statystykach, lecz na miejscach które odwiedzają.
> "kret odwiedził" jest dlakretów typu człowiek czyli do śledzenia swoich własnych podróży.
> Bo np. mam kreta i loguję że był na Bahamach. I od razu wrócił. Kilometry lecą aż się kurzy. Da się?
Jeśli faktycznie tam byłeś razem z kretem, nie widzę przeszkód. A jeśli chcesz oszukiwać to twój problem.
>I dlatego tak nie lubię mikrusów. I biegam z tuzinem kretów w torbie szukając takiego który je zmieści.
> Ale nie przyszłoby mi do głowy każdemu z nich logować że odwiedził te wszystkie mikrusy.
To czy lubisz czy nie lubisz mikrusów jest merytorycznie mało istotne. Jakiś tam procent (chyba nie taki mały) to keszynki za małe na krety. Jeśli nie chcesz logować to nie loguj. Przymusu nie ma, ale fakt jest faktem - jeśli miałeś kreta ze sobą przy tym keszu, to niepodważalnie kret odwiedził to miejsce, log mu się "z urzędu" należy.
> A jednak widziałem takie krety (nazwy już nie pomnę) które przez pół roku non stop tylko "odwiedzały"
> różne kesze wciąż z tym samym keszerem.
A dlaczegóż dla statystyk? Po prostu dla przyjemności podróży.
- lavinka
- Forumator
- Posty: 984
- Rejestracja: czwartek 15 października 2009, 21:48
- Podziękował;: 51 razy
- Otrzymał podziękowań: 20 razy
- Kontakt:
Re: Kret odwiedził...
Ostatnio zabrałam gromadę kretów w góry. Tam gdzie skrzynka była bezpiecznie ukryta, wrzucałam kreta. Ale zostały mi dwa, które wróciły do domu. Podróż się odbyła? Odbyła. Krety mają pamiątkowe zdjęcie na Połoninie Wetlińskiej i już.