Strona 1 z 1

Bunkry- ale nie te wojenne

: środa 30 marca 2011, 21:09
autor: Sasklacz
wiadomo że powszechna paranoja w okresie zimnej wojny nasilała się coraz bardziej i bardziej - w wielu miastach zaczęto budować "bunkry".
Zazwyczaj były to bunkry pod pkp , ratuszem , starostwem itd - ale z czasem zaczęto budować ich coraz więcej i coraz "większych"
Jakoś mnie to od zeszłego roku kręci - gdzieś tam "lewymi kanałami " dowiedziałem się (a nawet miałem możliwość choć człowiek głupi i młody był to się bał) o istnieniu kilku w moim mieście.
Pierwsza przeszkoda w odnalezieniu wszystkich to ich TAJNOSC , pomimo rozpadu CCCP (cep cepa cepem pogania) wciąż są one HIPER tajne - tak jak rozumiem tajność w bunkrze szpitala (chociaż zaczyna się on i kończy na podziemiach gdzie urzęduje kaplica ew, kostnica) tak nijak nie rozumiem tajności bunkra którego wejście służy jako miejski szalet.

Pomocnym jednak są wietrznie - które służą także jako wyjścia zapasowe -najczęśćiej zakratowane - czasem gdy pomykam po moich małych chojnicach rozpoznaje gdzie jest bunkier a na pewno jest kilka "fajnych" (o czym mogą świadczyć po 2 wyjścia zapasowe)
Obrazek

Pytania:
Czy jest jakaś LEGALNA droga ubiegania się o wstęp i wizytacje w celu zrobienia fotek?
Czy jest jakaś LEGALNA droga do zdobyciu wykazu / planów itd?
Czy również mieliście bądź też macie podobne przeżycia (zajawkę?)

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: środa 30 marca 2011, 21:18
autor: Krysiul
Na trzecie pytanie odpowiedzieć mogę, że zawsze mnie takie rzeczy kręciły, na pozostałe dwa niestety odpowiedzi nie znam ;) Życzę powodzenia i zapału w poszukiwaniach, daj znać, jeśli uda Ci się czegoś dowiedzieć :)

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: środa 30 marca 2011, 21:26
autor: Voit
...Zwyczajny schron przeciwlotniczy.
Charakterystyczny dla budownictwa z lat pięćdziesiątych.
Z tego co pamiętam z lekcji PO, odległość wywietrznika była wprost proporcjonalna do wysokości budynku.
Wywierznik chyba pełnił tylko rolę wywietrznika, przynajmniej u mnie tak było.
Długie lata mieszkałem w budynu posiadającym takie "wyposażenie dodatkowe".
Cudów w środku się nie spodziewaj.
Wejście od strony piwnicy. Fajne stalowe drzwi w stalowej ościeżnicy, ze stylowym zamkiem jak na łodzi podwodnej.
Nasz blok (trzy klatki schodowe) miał piwnice połączone wspólnym korytarzem. Wejścia do schronu były od strony klatki pierwszej i trzeciej.
Wewnątrz sąsiadka kisiła w beczce kapustę, więc dostęp był dość ograniczony. :lol:
Kilka razy byłem w środku, instalacja elektryczna była niesprawna, więc zawsze był problem ze światłem...
Spore, puste pomieszczenie.
...Nic wartego uwagi.
:wink:
Myśle, że schrony przeciwlotnicze z okresu II WŚ, budowane pod budynkami użyteczności publicznej są o wiele ciekawsze.

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: środa 30 marca 2011, 23:01
autor: Talbot
Może to da ci zobrazuje jak te schrony wewnątrz wyglądają.
http://wlc.pl/video/2173/zagadki-histor ... wloclawek/

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: czwartek 31 marca 2011, 00:41
autor: Żywcu
Talbot pisze:Może to da ci zobrazuje jak te schrony wewnątrz wyglądają.
http://wlc.pl/video/2173/zagadki-histor ... wloclawek/
Wreszcie wiem, na kim wzorował się Wołoszański :lol: :lol: :lol:

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: czwartek 31 marca 2011, 05:59
autor: Sasklacz
Voit pisze:...Zwyczajny schron przeciwlotniczy.
Charakterystyczny dla budownictwa z lat pięćdziesiątych.

Cudów w środku się nie spodziewaj.
Wejście od strony piwnicy. Fajne stalowe drzwi w stalowej ościeżnicy, ze stylowym zamkiem jak na łodzi podwodnej.

Myśle, że schrony przeciwlotnicze z okresu II WŚ, budowane pod budynkami użyteczności publicznej są o wiele ciekawsze.
Mam nadzieję że nie jest to zwyczajna teoria freuda gdzie "dążenie do celu jest przyjemniejsze niż osiąganie go" - zawsze rozbrajała mnie ich "tajność" dla mnie to ciekawe że jeszcze gdzieś w ludziach (szczególnie starszych) chowa się taka paranoja że BROŃ buk nie wolno wejść - a zdjęcia? a jak ruscy przyjdą?

Chociaż zazwyczaj kończy się na tym że w takim "schronie"
Wewnątrz sąsiadka kisiła w beczce kapustę"

i to chyba Idealnie odwzorowuje sytuacje

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: czwartek 31 marca 2011, 09:09
autor: etnamars
Żywcu pisze: Wreszcie wiem, na kim wzorował się Wołoszański :lol: :lol: :lol:
No cóż charakterystyczny styl Wołoszańskiego powoduje że wielu tzw. dziennikarzy by chciało mu dorównać. Jednak z parodii to ta jest o wiele lepsza:
http://www.youtube.com/watch?v=H4skqngxxvo
Sasklacz pisze: Chociaż zazwyczaj kończy się na tym że w takim "schronie"
Wewnątrz sąsiadka kisiła w beczce kapustę
Właśnie dlatego owiane są taką tajemnicą. Chodzi o to żeby nie przyłazili postronni i nie wyżerali kapusty. :D

Co do legalnej drogi, to trzeba by oczywiście ustalić właściciela i go ładnie zapytać.
I z tym może być spory kłopot, bo, nikt się nie będzie chciał do takiego schronu przyznać - musiałby płacić podatki, a także zabezpieczać taką nieruchomość, bowiem w sytuacji gdy coś komuś by się tam stało - odpowiada za to że schron jest niezabezpieczony.
W praktyce schrony te pewnie istnieją gdzieś na mapach w wydziałach kartografii i pewnie przynależą do tego, czyj jest teren powyżej (Skarb Państwa, Miasto, właściciel prywatny).
Co do planów, to jak z innymi schronami - najlepiej zrobić je samemu, zabytki to nie są, a z doświadczenia - zwykle budowane wg standardowego planu, może jakąś publikację uda się znaleźć, choć wątpię.
Jest kilka skrzynek wewnątrz w różnych miastach Polski, zwykle wejście właśnie przez wentylację.

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: piątek 01 kwietnia 2011, 01:30
autor: Soowwa
etnamars pisze: Co do legalnej drogi, to trzeba by oczywiście ustalić właściciela i go ładnie zapytać.
I z tym może być spory kłopot, bo, nikt się nie będzie chciał do takiego schronu przyznać - musiałby płacić podatki, a także zabezpieczać taką nieruchomość, bowiem w sytuacji gdy coś komuś by się tam stało - odpowiada za to że schron jest niezabezpieczony.
Nie zawsze jest tak źle. Np. w moim mieście jest zarejestrowanych ~130 schronów... i tą informacją kończę cytowanie treści filmu. Przewodnik niestety nie jest wyposażony tak profesjonalnie jak ten z Włocławka tj. latarka+okulary przeciwsłoneczne - może dlatego, że światło działa ;).

Schrony pod blokami
Schron pod bankiem
Schron pod... kominem

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: wtorek 05 kwietnia 2011, 23:08
autor: fck
Sasklacz pisze: Pytania:
Czy jest jakaś LEGALNA droga ubiegania się o wstęp i wizytacje w celu zrobienia fotek?
Czy jest jakaś LEGALNA droga do zdobyciu wykazu / planów itd?
Czy również mieliście bądź też macie podobne przeżycia (zajawkę?)
Ad.1 Pytaj w Urzędzie miasta, Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego bądź pochodny. Nie zawsze się uda, ale z dobrą bajerą jest szansa
Ad.2 jw., ew. Archiwum Budowlane miasta bądź pochodne
Ad.3 Co prawda odkryłem praktycznie wszystkie schrony we Wrocławiu, ale tylko te wojenne ;)

Re: Bunkry- ale nie te wojenne

: środa 06 kwietnia 2011, 07:24
autor: cichy
Żywcu pisze:
Talbot pisze:Może to da ci zobrazuje jak te schrony wewnątrz wyglądają.
http://wlc.pl/video/2173/zagadki-histor ... wloclawek/
Wreszcie wiem, na kim wzorował się Wołoszański :lol: :lol: :lol:
Straszne te jego opowiadanie i improwizacja Wołoszańskiego. Nie dałem rady wysłuchać całości. Jak ktoś może takiego powolnego faceta wybierać na wiceprezydenta. :mrgreen: