Strona 1 z 1

PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 01:10
autor: perunvit
Krótkim wstępem tylko: przywitałem się w odpowiednim wątku, mam pomysł i poczyniłem praktycznie wszystkie możliwe kroki, poza fizyczną lokalizacją skrzynki.
Mam jednak pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi czytając forum.

Sprawa tyczy się Geokreta, więc po krótce

Czy w jakiś sposób mogę angażować kolejne osoby w ingerencję w mojego geokreta? Żeby nie mówić/pisać za wiele, mam taką koncepcję (od kilku godzin tworzoną fizycznie;)), w której gotowy już kret zawiera otwarty rzemień (nie związany), na którym jest COŚ zawieszone. W zamyśle - pierwsza osoba, która zabierze kreta miała by prawo zawiązać rzemień na supeł, który to (supeł) "zamknął" by otwór pod ten pierwszy supeł przygotowany, a kolejne osoby, które przenosiły by kreta "dopisywały" by kolejny (jeden) supeł. Prawo pierwszego, który zawiąże supeł dało by choć część przywiązania, tym bardziej, że mógłby obligować kolejnych do zawiązania następnego supła.

I tu pytanie!

1. Czy mogę kogoś obligować w ten sposób, że umieszczając mojego kreta pisał by odpowiednią instrukcję o zawiązaniu kolejnego supła?
2. Własnoręcznie naniosłem na kreta rzeźbione (moje) pierwotne współrzędne geo. To chyba nie kłóci się z ideą?
3. Czy mogę zamieścić adnotację na krecie (laminat), że w przypadku zakończenia się rzemienia dał mi znać (e-mail)?

Co sądzicie o tym pomyśle, i czy może mieliście do czynienia z rzemieniami po "leżakowaniu"? Nie parcieją, nie kruszą się? Mój jest solidny - ok 0.4 cm x 0,4 cm, o łącznej długości ok 80cm, ale czy to może zdać egzamin? :wink:

Pozdrawiam

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 02:08
autor: Voit
...W tej materii filips jest atorytetem i Jego należałoby spytać, ale moim zdaniem;
GeoKret może mieć zadanie do wykonania.
Autor GeoKreta wyznacza zadanie realizowane przez GeoKreta.

...Rzemienie są podatne na pleśń i rozkład, tak jak każda substancja organiczna.
Jeśli chcesz tego uniknąć, użyj cienkiej linki nylonowej.
Wiem, estetyka diametralnie różna, ale proces rozkładu znacznie bardziej rozciągnięty w czasie.

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 08:21
autor: Doc_with_the_dog
perunvit pisze:
1. Czy mogę kogoś obligować w ten sposób, że umieszczając mojego kreta pisał by odpowiednią instrukcję o zawiązaniu kolejnego supła?
2. Własnoręcznie naniosłem na kreta rzeźbione (moje) pierwotne współrzędne geo. To chyba nie kłóci się z ideą?
3. Czy mogę zamieścić adnotację na krecie (laminat), że w przypadku zakończenia się rzemienia dał mi znać (e-mail)?

Co sądzicie o tym pomyśle, i czy może mieliście do czynienia z rzemieniami po "leżakowaniu"? Nie parcieją, nie kruszą się? Mój jest solidny - ok 0.4 cm x 0,4 cm, o łącznej długości ok 80cm, ale czy to może zdać egzamin? :wink:
Ad 1) Parafrazując znane powiedzenie - "Jaki Pan taki geokret" moim zdaniem możesz :) Ważne tylko, żebyś do kreta dołączył "instrukcję obaługi", by znalazca nie musiał łączyć się z serwisem by przeczytać co ma z nim zrobić.

Ad 2) W tym również nie widzę nic złego :D Osobiście wolę znajdować i podejmować oryginalne krety, a nie np. monetę 5 gr, która różni się tym od zwkłej, że ma wydrukowaną etykietę.

Ad 3) Nie możesz........ tylko wręcz powinieneś :D :D Dla mnie to oczywiste, że gdyby nie było informacji i tak bym pewnie napisał do Ciebie taką wiadomość, ale jak znam życie, nie każdy by to zrobił.

Zgodzę się z przedmówcą, że rzemień nie jest obojetny na warunki atmosferyczne, ale pamiętajmy, że założeniem autora jest cykliczna wymiana rzemienia po (kilku, kilkunastu węzłach), więc myślę, że przy solidnym opakowaniu powinien dać radę :)

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 13:04
autor: perunvit
Przede wszystkim dzięki za szybką i rzeczową odpowiedź:)

Cieszę się, że mój pomysł na kreta jest akceptowalny. Faktycznie, rzemień może być (jest) podatny na wilgoć, czyli w efekcie pleśń, rozkład. Nie mniej jednak chyba zaryzykuję, bowiem rzemień jest naprawdę solidny (nie taki jak pospolite rzemyki pod wisiorki itp). Do tego był pierwotnie impregnowany, a ostatnie dobre 10 lat przeleżał w różnych miejscach (faktem jest, że pomieszczeniach), ale nie widać po nim absolutnie żadnych przejść - jest jak nowy.
Voit pisze:
Jeśli chcesz tego uniknąć, użyj cienkiej linki nylonowej.
Wiem, estetyka diametralnie różna, ale proces rozkładu znacznie bardziej rozciągnięty w czasie.
Zgadzam się, że lepsza była by linka nylonowa, ale absolutnie kłóci się to z "klimatem", charakterem (nie wiem jak to określić) kreta, więc j/w. Swoją drogą, pomyślałem przed chwilą, że pośrednim rozwiązaniem mógłby być kabel głośnikowy lub taki jak od myszki np. byle był czarny. Zostanę jednak przy pierwotnej koncepcji;)
Doc_with_the_dog pisze:
Zgodzę się z przedmówcą, że rzemień nie jest obojetny na warunki atmosferyczne, ale pamiętajmy, że założeniem autora jest cykliczna wymiana rzemienia po (kilku, kilkunastu węzłach), więc myślę, że przy solidnym opakowaniu powinien dać radę :)


Pozostaje wierzyć, że znalazca który jako ostatni zawiąże rzemień podejdzie uczciwie do tematu i wymieni rzemień (kiedy skończy się miejsce na supły). Mi osobiście było by ciężko to zrobić, bowiem w przypadku gdy kret wyląduje poza granicami kraju... :roll: Tutaj jednak powstaje pytanie, jak fakt wymiany wpłynie na idee wiązania supłów. Przy pierwszym spotkaniu z kretem (po wymianie) nikt nie będzie wiedział, że NIE jest faktycznie pierwszą osobą, która zawiąże pierwszy supeł. Oczywiście fakt wymiany rzemienia będzie (mam nadzieję) odnotowany na profilu kreta, ale... być może niepotrzebnie komplikuję;)

Jako że to będzie moja pierwsza skrzynka i pierwszy kret, mam zamiar podejść do tematu zabezpieczenia kreta i skrzynki w możliwie najlepszy sposób. Oczywiście kret będzie w woreczku strunowym, dodatkowo chciałbym do woreczka z kretem włożyć wkładki żelowe. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, chodzi mi o te papierowe torebki z kuleczkami żelowymi, które można spotkać w zakupionym obuwiu. Spotkał się ktoś z takim dodatkowym zabezpieczeniem? Ciekawi mnie, czy ma to sens i przynosi wymierne korzyści.

Pozdrawiam

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 13:19
autor: Krysiul
Tutaj jednak powstaje pytanie, jak fakt wymiany wpłynie na idee wiązania supłów. Przy pierwszym spotkaniu z kretem (po wymianie) nikt nie będzie wiedział, że NIE jest faktycznie pierwszą osobą, która zawiąże pierwszy supeł. Oczywiście fakt wymiany rzemienia będzie (mam nadzieję) odnotowany na profilu kreta, ale... być może niepotrzebnie komplikuję;)
Oczywiście nie chcę w jakikolwiek sposób zniechęcać, ale raczej załóż z góry, że nie więcej niż co trzecia osoba zawiąże supeł, bo biorąc pod uwagę, że część osób przerasta przeczytanie krótkiej etykiety i zalogowanie kreta w necie, to szansa, że ktoś doczyta do informacji o wiązaniu supła i jest jeszcze mniejsza :P Te 80cm starczy na długo.

Może zamiast wymieniać rzemień ktoś doczepiłby swój? To by było niezłe, jakby kiedyś kret miał ogon długości 5 metrów :P Choć nie wiem właśnie, czy do tego czasu pierwszy rzemień nie przegnije.
Nie wiem jak to się fachowo nazywa, chodzi mi o te papierowe torebki z kuleczkami żelowymi, które można spotkać w zakupionym obuwiu. Spotkał się ktoś z takim dodatkowym zabezpieczeniem? Ciekawi mnie, czy ma to sens i przynosi wymierne korzyści.
Nie wiem, jak z wymiernymi korzyściami, ale spotkałem się z tym parę razy, dorzucałem też potem takie cuda do znajdowanych skrzynek. Nikomu nie zaszkodzi, a może pomoże.

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 13:42
autor: perunvit
Krysiul pisze:Oczywiście nie chcę w jakikolwiek sposób zniechęcać, ale raczej załóż z góry, że nie więcej niż co trzecia osoba zawiąże supeł, bo biorąc pod uwagę, że część osób przerasta przeczytanie krótkiej etykiety i zalogowanie kreta w necie, to szansa, że ktoś doczyta do informacji o wiązaniu supła i jest jeszcze mniejsza :P Te 80cm starczy na długo.
Mimo wszystko będę optymistą, kredyt zaufania do znalazców też duży udzielam;) Postaram się, aby informacja o suple była możliwie dobrze widoczna.
Krysiul pisze:Może zamiast wymieniać rzemień ktoś doczepiłby swój? To by było niezłe, jakby kiedyś kret miał ogon długości 5 metrów :P Choć nie wiem właśnie, czy do tego czasu pierwszy rzemień nie przegnije.
O! To jest dobra i ciekawa idea!:) Mogę wprowadzić Twój pomysł w życie?;) Doczepianie kolejnego rzemienia rozwiązuje problem pierwszego znalazcy, zapewnia ciągłość i każdy kolejny znalazca miałby świadomość jaką drogę przebył kret. Pozostaje jedynie wierzyć, że kolejni znalazcy zadbają względnie o jak najdłuższy żywot rzemienia, czyli zapewnią właściwe zabezpieczenie przed warunkami atmosferycznymi.

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 18:39
autor: Krysiul
Mogę wprowadzić Twój pomysł w życie?;)
No nie wiem, musimy najpierw porozmawiać o tantiemach ;)

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 20:04
autor: filips
cześć,
witaj kolego w zabawie :) Przedpiścy już napisali, a ja tylko potwierdzę - pomysł dobry, rób kreta śmiało i szerokiej drogi!

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 20:15
autor: perunvit
Krysiul pisze:
Mogę wprowadzić Twój pomysł w życie?;)
No nie wiem, musimy najpierw porozmawiać o tantiemach ;)
Satysfakcja nie wystarczy?;) A tak poważnie oficjalne podziękowania

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 21 listopada 2010, 20:18
autor: perunvit
filips pisze:cześć,
witaj kolego w zabawie :) Przedpiścy już napisali, a ja tylko potwierdzę - pomysł dobry, rób kreta śmiało i szerokiej drogi!
Witam:)

Kolega Voit napisał, że jesteś ekspertem, a skoro ekspert potwierdza słuszność mojej idei, to krecik mam nadzieję wkrótce ruszy w świat:)

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: wtorek 23 listopada 2010, 08:52
autor: u810
Krysiul pisze:
Mogę wprowadzić Twój pomysł w życie?;)
No nie wiem, musimy najpierw porozmawiać o tantiemach ;)
Za późno. Jest już kret oparty na takim pomyśle.

http://geokrety.org/konkret.php?id=3572

Kiedy był u mnie wyglądał już całkiem ciekawie. Liczba dowiązanych odcinków nie różniła się znacznie od liczby przeniesień więc nie jest tak źle jak piszesz.

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: wtorek 23 listopada 2010, 18:58
autor: Krysiul
Zależy na kogo trafi, wiadomo - kwestia szczęścia.

Re: PYTANIE ODNOŚNIE WŁASNEGO GEOKRETA (pokrętne;))

: niedziela 28 listopada 2010, 19:55
autor: lukoo
Krysiul pisze:Zależy na kogo trafi, wiadomo - kwestia szczęścia.
Jak na mnie trafi - Zabiję gada :twisted:
Rozumiem, że jak 3 razy naspamowałem to będę mógł komuś podziękować, ale pokręcone to forum :)