Opencaching Polska - Forum

A może wpadniecie do Trójmiasta - hala 2500m2 http://www.3townpaintball.pl/ a potem "Lwia Paszcza"

Spora hala. Jednakowoż kawał drogi od Warszawy

Dobrze Maciej prawi! Zapraszamy do Trójmiasta.

http://www.pitstop-gdynia.pl/index.php? ... &Itemid=42

Mega zabawa. Lepszy niż paint. I tańszy. Wynajem sali na całą nockę to koszt 1000 zł
Gdy rozlozymy na 25 osób wychodzi 40zl/os. A ponieważ w tym terminie ja i Tuchlin mamy urodziny, wiec dołożymy coś. Ja już mogę obiecać 5zl/os sponsoringu, czyli wychodzi dla Was 35zl/os - cała noc!!!
Dodatkowo Grupy mają znizke 30% na piwo i napoje gazowane w barze!

I co Wy na to?

Jak tuchlin się dołoży to koszt będzie śmieszny. A może ktoś jeszcze ma urodziny w tym terminie?

Cześć Śląska się już zapowiedziała na przyjazd a mają dalej niż W-wa.

chester pisze:I co Wy na to?

Czy zoltar jest lepszy od painballa to kwestia sporna
Ale bez wątpienia jest to świetna zabawa. Chętnie bym się pisał na taką nockę w sporej grupce keszerów.

Rozmawiałem przed chwilą z ludźmi z gdyńskiego paintball'a. Koszt wejścia to 50zl/os pakiet startowy ( kamizelka, broń i maska + 50 kulek) a potem przy grupie ponad 10 oś. doladowanie 15zl, w tym co drugie-10zl. I tak aż do utraty tchu. A ze kulki szybko idą to wydatek będzie.

Plus za Zoltarem:
1. Nie brudzi, nie boli
2. Po trafieniu wraca się do gry
3. Można na arenie doladowywac amunicję i życie w czasie gry
4. W trakcie gry leci klimaciarska muza
5. Cześć się strzela Grupy 10-12 os, a cześć się integruje w barze
6. Komputer zlicza wszystkie trafienia i pokazuje statystyki

7. Są tam tez gokarty !!!

W razie imprezy urodzinowej deklaruje schowanie kilku skrzynek - bo przecież nie tylko na strzelaniu życie polega

P. S. News - paintball z Gdyni na początku października prawdopodobnie przenosi się do Gdanska. Mówią ze na jeszcze lepsze warunki

Ja odpadam z 3miasta, mam nieco napięty grafik na październik.
Może przenieście temat zoltara do innego wątku?

Choć w sumie zainteresowanie paintem w Wawie żadne, więc pewnie nic z tego nie wyjdzie.

A jeśli chodzi że zoltar nie brudzi i nie boli, to to jest minus a nie plus

W związku z klarowaniem się dwóch wątków przeniosę temat Zoltar/Paint do oddzielnego.

chester pisze: PITSTOP/ZOLTAR - Mega zabawa. Lepszy niż paint. I tańszy. Wynajem sali na całą nockę to koszt 1000 zł
Gdy rozlozymy na 25 osób wychodzi 40zl/os. A ponieważ w tym terminie ja i Tuchlin mamy urodziny, wiec dołożymy coś. Ja już mogę obiecać 5zl/os sponsoringu, czyli wychodzi dla Was 35zl/os - cała noc!!!

Rozmawiałem przed chwilą z ludźmi z gdyńskiego paintball'a. Koszt wejścia to 50zl/os pakiet startowy ( kamizelka, broń i maska + 50 kulek) a potem przy grupie ponad 10 oś. doladowanie 15zl, w tym co drugie-10zl. I tak aż do utraty tchu. A ze kulki szybko idą to wydatek będzie.

Plus za Zoltarem:
1. Nie brudzi, nie boli
2. Po trafieniu wraca się do gry
3. Można na arenie doladowywac amunicję i życie w czasie gry
4. W trakcie gry leci klimaciarska muza
5. Cześć się strzela Grupy 10-12 os, a cześć się integruje w barze
6. Komputer zlicza wszystkie trafienia i pokazuje statystyki

Ja popieram każdą okazję do postrzelania w gronie znajomych - jakby coś ja z Trolandią się piszemy. Myślę że Keyman z Formicą i Hipul również będą chętni na "repetę". Czyli byłoby 5 geokeszerów.
Jeśli wpadłby Voit i Maliniak to możemy zrobić dla Was scenariusz "atak na bunkier COG"

Jeśli chodzi o dyskusję ZOLTAR vs PAINT to ostatnio byliśmy na Zoltarze + Gokatrach z Keymanem, Hipulem i 7-osobową grupą Mugoli na pewnym wieczorze kawalerskim, i mam świeże obserwacje.

Na plus: Faktycznie na Zoltarze nie brudzi, jest fajna muza (u nas leciał Rammstein), nie musisz mieć maski która na paincie często paruje i ogranicza widoczność, nie da się kantować i są dokładne statystyki. Dodam jeszcze super klimat ręcznego przeładowywania broni

Neutralne kwestie to: Na paintballu po trafieniu też można wracać szybko do gry - zależy od scenariusza. W trakcie jednej paintwalki nigdy jeszcze nie skończyła mi się amunicja.

Za to duży minus Zoltara to mniejszy realizm - nie liczą się trafienia w ręce i głowę, więc można bezkarnie strzelać wychylony zza węgła. Podczas naszej walki panował duży chaos, czasami nie wiedziałem czy to ja kogoś czy ktoś mnie zastrzelił - słabo widać moment trafienia. No i limit 10 osób - nie mają więcej spluw naraz. Bardzo długo trwało też rozpoczynanie każdej gry ("kodowanie broni") - co chwilę coś się rozsynchronizowywało. Z 10 minut na to poszło.

Ja jest dużo podchodów i taktyki to kulki schodzą w miarę powoli. W kwestii paintballa dodam że dużo bardziej opłaca się o razu kupić u orgów kulki w worach po 500 sztuk i na bieżąco rozdzielać między siebie. Nam 500 kulek na głowę starczało na jeden cykl walk.

Tak więc uważam że obie gry mają swoje mocne plusy i chętnie się na każdą w geo-towarzystwie wybiorę. Cała nocka byłaby super. Ważne żeby mieć arenę na wyłączność.

Gokarty przed albo osobno również mogą być - te na PIT-STOPie w Gdyni są świetne, podobno najlepsze w Trójmieście. Jeździliśmy w deszczu i wielkich kałużach - co tam się działo

co do mnie to zależy od terminu - bo szykują się jakieś wyprawy weekendowe na skrzynki jeszcze na jesień (o ile się zbierze ekipa)

ale co do bunkru COGu to jestem za

a tak to jestem za wszelką formą spotkania w 3mieście

Jak już pisałem, ja również chętnie sobie postrzelam

Chętnie przyjdę postrzelać.

Z racji mojego małego udziału w takiego typu eventy, również skory byłbym się stawić

Maliniak pisze:
ale co do bunkru COGu to jestem za

hmm a niby po co? jestem przeciw

Nannette pisze:

Maliniak pisze: ale co do bunkru COGu to jestem za

hmm a niby po co? jestem przeciw

Nannette, to było tylko takie mrugnięcie okiem pomiędzy mną a waćpanem Chesterem.