Strona 1 z 1

"niby" geochaching

: sobota 09 czerwca 2007, 22:54
autor: GPS Maniak
W innym dziale tego forum wspomniałem coś o zabawie "z saperką". Nie wiem czy pomysł jest ciekawy. Ba - nie wiem nawet czy pomysł jest dziewiczy, czy może tego typu zabawy są lub były już organizowane. W każdym bądź razie, za 10 dni wybieram się w Bieszczady z saperką .......

Przy czym nie mam na myśli typowego geocachingu, a raczej coś na kształt gry logiczno/strategiczno/ - terenowej. Widzę to mnie więcej tak: 2-3 "regiony działania" powiedzmy o powierzchni ok. 50 km kw. każdy. W każdym regionie działania kilka skrzynek różnej "wartości". Uczestnicy gry w jednakowym czasie dostają koordynaty skrzynek (+ opis gdzie i jak szukać) wraz z ich "wartością". No i heja w teren:DNie wiadomo czy łatwiej (żeby zdążyć przed konkurencją) odkopać 2 "drogie" skrzynki czy może 5 "tanich". Nie wiadomo od jakiego regionu zacząć. Czy od regionu "A" który zawiera więcej skrzynek ale za to jest odległy od bazy o 50 km, czy może od regionu "C" do którego mamy tylko 25 km. Czy dany region zacząć penetrować od strony zachodniej, gdzie skrzynek mniej, ale za to większej wartości czy ..... etc. etc.Stąd używam słów gra "logiczno - strategiczna", bo będzie trzeba sobie opracować jakiś plan działania. Nie można też wykluczyć zdarzeń losowych. Np tego, że jakąś skrzynkę wykopie wcześniej dzik czy przypadkowy turysta, albo najzwyczajniej w świecie będzie tak mało widoczna, że nie do odszukania. Dalej - żeby wykluczyć handel punktami i pracę "zespołową" (zbieramy razem, łaczymy punkty i razem wygrywamy, a potem dzielimy się nagrodą), złośliwie;)- przewiduję za zwycięstwo nagrodę rzeczową w postaci niepodzielnej. Zatem na pewno nie będzie to nagroda typu: zestaw 30 papierowych map turystycznych, którą można byłoby podzielić na 5-ęć osób;)A co to będzie ? W zasadzie już wiem:Dale niech to pozostanie tajemnicą do chwili zamknięcia zabawy. Zapewniam, że za 1 miejsce nagroda będzie naprawdę poważna. Żeby zmobilizować uczestników do zabawy przewiduję też skromniejsze, ale też nie do pogardzenia nagrody rzeczowe za 2 i 3 miejsce.

Ciekaw jestem opinii kolegów, którzy z geocachingiem mają styczność na codzień. Czy warto w takie coś się bawić? Czy to w ogóle ma coś wspólnego z geocachingiem? No i najważniejsze - czy taka zabawa podbije nam frekwencję na Jesiennym Zlocie Zakręconych?

: sobota 09 czerwca 2007, 23:39
autor: yacca
To przypomina geocache, ale z mocno zaakcentowanym aspektem współzawodnictwa, no i potencjalnie wartościową nagrodą, co doda smaku całej zabawie.

Myślę, że znając Lecha można liczyć również na inny "atrybut geocache" - mianowicie taki, że skrzynki będą zakopane w urokliwych, wartych zobaczenia miejscach ...
W czystym geocachingu drugi znalazca ... po prostu wpisuje się do logbooka. Tutaj - ostatnich gryzą psy :)

Niemniej jednak pomysł fajny :)

: wtorek 12 czerwca 2007, 18:57
autor: Grinch
Są niejasności:
1. Jaki pies :?: Czy każdy musi mieć psa :?:
2. Jaki tartak i gdzie jest ten las :?:

: piątek 22 czerwca 2007, 18:56
autor: ZYSKI
Właśnie rozmawiałem z Lechem ma już zakopane 3 (trzy) paczuszki:), wiecie gdzie ?????? ulubione miejsce Leszka;) B I E S Z C Z A D Y.No to do dzieła poszukiwacze skarbów :)

: niedziela 08 lipca 2007, 18:03
autor: GPS Maniak
Pogoda oraz coraz większe dokuczliwości z kolanami spowodowały, że wykonałem znacznie mniej wycieczek niż planowałem. Ale za to były to wycieczki w naprawdę w miarę dziewicze tereny. Były to miejsca odwiedzane m.in. przez żubry co było widać po ubitej trawie, odchodach oraz ..... po obgryzionych drzewach:

Obrazek

Ale nie odwiedzane przez ludzi, dzięki czemu można było zobaczyć takie prawdziwki (zapalniczka obok dla skali porównawczej):

Obrazek

Mam nadzieję, że tych kilkanaście paczuszek, które tam pozostawiłem uzupełnione o następne, która mam zamiar zlokalizować w następnychregionach spowodują, że cała zabawa w "niby geocaching" wypali, zwłaszcza, że Rada Forum intensywnie myśli o cennych nagrodach dla uczestników i zwycięzców :D

: niedziela 08 lipca 2007, 18:38
autor: Magnoom
Super. Ja właśnie rozważam wyjazd w połowie sierpnia na Bieszczadzkie Anioły. Zobaczymy czy się uda.

Re: "niby" geochaching

: piątek 27 marca 2015, 22:41
autor: Tomanek111
Bieszczady, ach te Bieszczady... byliśmy i nie żałujemy. Spotkałem ostatnio na "morsach" takiego jednego Artystę, który tam był, który tam żył i powiedział...że to nie jest tak fajnie, tak sielsko, tak błogo, po prostu za cicho. Z czasem człowiek podobno tęskni za głupim tirem, który się szwęda raz na miesiąc po drogach. Artysta ten, choć nie lubi się golić, ale lubi palić szlugi i włazić w czeluść kominów, więc raczej mu wierzę... ale gdyby taki jaki event w Biesach zorganizować, to fajno, oj fajno, by było :)

Re: "niby" geochaching

: sobota 28 marca 2015, 18:14
autor: Pawel brasia
Tomanek - chyba zasłużyłeś na tytuł archeologa roku :-D
A Bieszczady zawsze będę miło wspominać. Hałasy też tam są, wystarczą drwale lub samochód zwożący drewno. Albo ciuchcia do Balnicy - piękny dźwięk ;)