Opencaching Polska - Forum

Witam!

Forum OC czytam od dłuższego czasu, w końcu postanowiłem się zarejestrować :-)

Wpadł mi do głowy bowiem pewien pomysł.

Jak co roku ruszają aukcje WOŚP (http://aukcje.wosp.org.pl/). Aukcje charytatywne, cała kasa leci do Orkiestry. Ludzie sprzedają tam różne różności i w różny sposób starają się "zarobić" dla Orkiestry jak najwięcej.

Co sądzicie o "sprzedaży" GK na tego typu aukcjach?

Moje "za"
- zawsze to parę grosików wpadnie na szczytny cel
- w tego typu aukcjach b. często kupujący świadomie rezygnuje z wygranej, wpłaca kasę dla WOSP i prosi o ponowne wystawienie. Wówczas taki przedmiot jest "sprzedawany" po raz kolejny, czyli patrz punkt wyżej
- jakby nie było: popularyzacja geocachingu przy okazji

Moje "przeciw"
- ryzyko "zaginięcia" GK, czyli wpadnięcia w niepowołane ręce

"Przeciw" raczej można łatwo wyeliminować, dodając klauzulę o konieczności zarejestrowania się na OC itp. Poza tym tylko własne GK na aukcję, instrukcje co z takim GK trzeba zrobić etc.

Chyba nie kłoci się to z ideą GC i GK? Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam
Artur

To może i RR rozważy możliwość wystawienia na aukcje kilku skrzynek wirtualnych? Jak widzieliśmy miała taka skrzynka wzięcie. Dając klauzulę przez RR że skrzynka będzie aktywowana jeśli pomysł będzie sensowny wykluczymy możliwość powstania jakiejś badziewnej skrzynki.

Co RR na taki pomysł?

Mozna tez za zgoda RR - zarejestrowac osobna skrzynke wirtualna - zaliczeniem jej bedzie wplata na konto WOSP

Sprzedawanie GK wydaje mi sie dosc dziwne ale jesliby chwycilo - to byloby dobrze.

Jeżeli chodzi o sprzedawanie GK - byłoby to wirtualne "sprzedawanie". Po prostu GK klasycznie wędrowałby z kesza do kesza, a tę wędrówkę robiłby kupujący.

Od strony technicznej przekazanie kreta byłoby osobiście lub via poczta. Sumarycznie - GK zwyczajnie by wędrował, z tym że wspomagany przez chęć niesienia pomocy WOŚP.

Z mojej strony widziałbym tylko jedno ograniczenie, o którym wspomniałem wcześniej - na własnych aukcjach tylko własne krety. Ryzyko "zniknięcia" kreta raczej pomijalnie małe, ale jak się zgubi swój, to mówi się trudno, a jak czyjś - to zwyczajnie niezręcznie

Pozdrawiam
Artur

Choć fraza "sprzedaż kretów" początkowo mi się nie spodobała, to jednak cel jest zacny i jestem jak najbardziej za. Choć nie do końca rozumiem koncepcję

Co więcej, ze strony GK mogę skromnie zaoferować dodatkowo dla kupującego możliwość wyboru unikatowego sześcioznakowego tracking codu.

Fajnie by też było, żeby licytowane geokrety były na prawdę fajne (wiecie o co chodzi - nie koniecznie skasowany bilet:)

No cóż, pierwsze koty za płoty. "Popytu" raczej dużego nie będzie, ale pionierom jest najtrudniej


http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=275040

Pozdrawiam
Artur

Chociaz ja sie w GK nie bawie - juz zalicytowalem
Zapraszam nastepnych

Post usuniety na prosbe autora.

Sam jestem ciekaw co z tego wyniknie. Póki co jestem naprawdę pod wrażeniem przebiegu licytacji

Liczę, że niezależnie od finału sprawy akcja wyjdzie na plus - ktoś o GC usłyszy, jakiś krecik zmieni skrzynkę a WOŚP parę grosików zarobi.

Edit: pojechałem po bandzie
http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=275451
http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=275444
http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=275442

Kto chce, niech obserwuje, kto chce, niech kibicuje. A kto chce niech bierze udział lub zasili WOŚP innymi sposobami.

PS: ja również GeoKrety chętnie "kupię"

Pozdrawiam
Artur

zmechu pisze: Chyba nie kłoci się to z ideą GC i GK? Co o tym sądzicie?

Moim zdaniem ogromnie się kłóci. Ideą OC i GK jest "open" rozumiane przede wszystkim jako "free". Jeśli miałbym płacić za kreta albo zdobycie wirtuala, wszystko jedno komu, to mamy do czynienia z cenzusem majątkowym. Nie uważam, żeby nawet najbardziej szczytny cel uświęcał takie absurdalne środki.

WOŚP w telewizji, WOŚP na naszej klasie, WOŚP w co drugiej nowej skrzynce na OC. Ta nahalna propaganda tylko podsyca moją niechęć do całej tej pseudocharytatywnej akcji.

spanish inquisition pisze:Ta nahalna propaganda tylko podsyca moją niechęć do całej tej pseudocharytatywnej akcji.

Zaproponuj lepszą, a wrzucę i Tobie do puszki. Łatwiej pałac skrytykować, niż sracz zbudować.

Zapraszam kolegę do jakiegokolwiek szpitala. Ja ostatnio miałem do czynienia z położniczym. I chyba co drugi sprzęt diagnostyczny, jakim badali moje pociechy, zakupiony był przez WOŚP. I jestem w stanie przeboleć tę "nachalną propagandę", jeśli komuś może ona uratować zdrowie lub życie.

Tak a w tym samym szpitalu cala reszta placona z podatkow. Nie mam nic przeciwko WOŚP i slusznej idei pomocy, ale bez przesady. 45 000 000 mimo ze zebrane w zasadzie w ciagu jednego dnia to kropelka w morzu potrzeb naszej sluzby zrowia. No chyba ze lekko wiecej niz zlotowka od mieszkanca kraju wydana raz na rok to taka ogromna pomoc.

A co do sprzedazy geokreta to nie do konca rozumiem idee. Rozumiem promocje geocachingu ale co ma z tego kupujacy? Nie lepiej wplacic pieniadze bezposrednio na konto WOSP i cieszyc sie z tego ze pomoglo. Na prawde trzeba sie z tym tak obnosic?

Thathanka pisze: Zaproponuj lepszą, a wrzucę i Tobie do puszki.

Idealną propozycją byłaby sprawna Służba Zdrowia. Tymczasem NFZ za nasze składki może sobie budować pałace i podnosić premie urzędasom, bo w kupowaniu sprzętu do szpitali wyręcza go WOŚP. Dlaczego mam podwójnie wspierać ten chory system?

Kolejną lepszą propozycją jest Caritas, który primo nie zaśmieca przestrzeni publicznej tandetnymi serduszkami i nahalną propagandą, secundo nie organizuje corocznego spędu dla ćpunów, tertio - pomaga przez okrągły rok, a nie tylko od święta.
Datku można dokonać m.in. przez Internet na caritas.pl.

Zapraszam do przemyśleń i powrotu do głównego tematu, którym jest handel geokretami...

spanish inquisition pisze:... Tymczasem NFZ za nasze składki może sobie budować pałace i podnosić premie urzędasom, bo w kupowaniu sprzętu do szpitali wyręcza go WOŚP. Dlaczego mam podwójnie wspierać ten chory system? ...

W tej kwestii: nie jestem miłośnikiem NFZ-u, co może być zrozumiałe, bo pracuję po drugiej stronie. Ale weź i przeczytaj ustawę o NFZ. Tam są m.in. zadania NFZ-u. Tyle o sprzęcie.
W kwestii WOŚP: ktoś, kto nigdy nie musiał mierzyć się z niedoskonałością systemu ochrony zdrowia (nie służby zdrowia) od strony świadczeniodawcy usług (ładna, trudna nazwa) nie bardzo ma prawo walić Fundację w czambuł , a wręcz przeciwnie - powinien wszystkimi siłami wspierać tak cenną inicjatywę. Z całym szacunkiem dla Caritasu: świeczką nie da się uratować życia, czy też wyleczyć nowotworu. Realnie dostępnym sprzętem "od Orkiestry" tak. I mam w nosie to, że jest raz do roku. Jej efekty są na lata i nie da się tego przemilczeć. Poza tym obie te instytucje działają w innych obszarach. Wspieranie jednej nie wyklucza drugiej - co polecam do przemyślenia i zastosowania dla dobra nas wszystkich.