Miłe chwile - urodziny
: czwartek 24 września 2009, 16:24
Może będzie to zakrawać na ekhibicjonizm, może nie za bardzo pasuje do tego forum, gdzie większość narodu już boi się odezwać nawet jak ma coś logicznego do powiedzenia. Ale co mi tam. Po kilku dniach namysłu jednak napiszę.
We wtorek miałem urodziny i imieniny. Ale mi wypaśniego multaka Tomek wystawił to hey. Żeby dojść do prezentu musiałem pokonać 4 etapy i cały czas w nieznane, bo za cały opis służył mi tylko opis pierwszej skrytki. A pierwszy i drugi etap schowany sprytnie bardzo. Jako, że rzecz się działa na naszej posesji to specjalnie nie mogłem użyć GiePSa, spoilerów nie było. Rewelka. Jak opowiedziałem kolegom w pracy, że mi fajnego multaka syn założył założył, to niespecjalnie kumali moje skrzywienie. A więc dzielę się z Wami, chorymi na tą samą chorobę
A dodam jeszcze, że - chyba lekko nieświadomie - SNUFFER Mugin sprawił mi niesamowity prezent urodzinowy. Gdy go odwiedziliśmy po przejściu punktu G Mugin pokazał nam różne swoje pamiątki i gadżety, również te związane z opencachingiem. Pokazał też mityczne wręcz medale i naszywki. O ile naszywki już wcześniej widziałem i zdobyłem, to medale były całkowitą nowością. No i kopara mi opadła, jak mi wręczył medal z numerem 1. Dostać taki unikat i to z ręki guru, to jest coś nie do opisania.

No i taki sobie jest uhahany na obie okoliczności, że nie sposób się radością nie dzielić.
We wtorek miałem urodziny i imieniny. Ale mi wypaśniego multaka Tomek wystawił to hey. Żeby dojść do prezentu musiałem pokonać 4 etapy i cały czas w nieznane, bo za cały opis służył mi tylko opis pierwszej skrytki. A pierwszy i drugi etap schowany sprytnie bardzo. Jako, że rzecz się działa na naszej posesji to specjalnie nie mogłem użyć GiePSa, spoilerów nie było. Rewelka. Jak opowiedziałem kolegom w pracy, że mi fajnego multaka syn założył założył, to niespecjalnie kumali moje skrzywienie. A więc dzielę się z Wami, chorymi na tą samą chorobę

A dodam jeszcze, że - chyba lekko nieświadomie - SNUFFER Mugin sprawił mi niesamowity prezent urodzinowy. Gdy go odwiedziliśmy po przejściu punktu G Mugin pokazał nam różne swoje pamiątki i gadżety, również te związane z opencachingiem. Pokazał też mityczne wręcz medale i naszywki. O ile naszywki już wcześniej widziałem i zdobyłem, to medale były całkowitą nowością. No i kopara mi opadła, jak mi wręczył medal z numerem 1. Dostać taki unikat i to z ręki guru, to jest coś nie do opisania.

No i taki sobie jest uhahany na obie okoliczności, że nie sposób się radością nie dzielić.