Opencaching Polska - Forum

Stosuje może ktoś z Was taki patent ?

http://www.allegro.pl/item689623776_hur ... _inne.html

tak, ale w wersji "hande made"...
fajna sprawa można po nim przejść i nie zauważyć...

edit - ale te są fajne, i jak rozumiem wychodzi 1zł za sztukę...nieźle

Nannette pisze:tak, ale w wersji "hande made"...

Możesz coś więcej napisać ???

Czytalem o takich - sam nie spotkalem jeszcze
A cena - jak sie doliczy transport to prawie 2 zl za sztuke wychodzi.
Ciekawe, jakiej wielkosci jest ta skrytka od dolu i ile wazy taki kamyczek

robimy je na potrzeby skałek jurajskich, a więc...
potrzebne rzeczy: zakręcany pojemnik, bandaż, masa (np klej do płytek mrozoodporny, cement - zależy jaki kolor i bryłę chcesz uzyskać)
no i później to już zabawa - tak jak gips na złamanie - tylko dużo mniej bandaży...
w zależności od miejsca docelowego można też bardziej zaimpregnować, użyć pimentu...
w sumie to głównie zabawa i to pracochłonna, ale spotyka się z pozytywnym odbiorem...

(podobno nieźle sprawdzają się masy do odcisków jakich używają dentyści i protetycy - oczywiście jak ktoś ma dostęp)

No i ktoś przed chwilą zalicytował, zapewne nasz forumowicz. Prośba, po otrzymaniu kamieni, o podanie głębokości skrytki no i ogólnych wrażeń co do jakości/funkcjonalności....

Widziałem tego typu skrytki ze dwa albo 3 razy. Były z jakiegos tworzywa (nie wiem dokładnie co to jest, ale robi się z tego różne figurki, pamiątki itp). Wyglądają dość sugestywnie (dobry kamuflaż) chyba sa trwałe (nie widziałem na tych co znalazłem uszkodzeń). Mają jednak pewna wadę - zamknięcie jest wsuwane i zupełnie nie wodoszczelne. Nie w każdych warunkach się więc sprawdzą, nie mam pojęcia jak przeżyłyby zimę (logbook). Z tego co pamiętam te co widziałem miały wystarczająco miejsca na małego Travelbuga czy Geocoina, ale generalnie to rozmiar mikro. Gdyby było lepsze zamkniecie to byłyby bezkonkurencyjne.

Sądząc po pozostałych ofertach tego allegrowicza, to zaopatruje się w hurtowaniach dla sklepów po 1,2,4 czy tam 5PLN. Widziałem takie kamienie w takiej hurtowni i nie wydawały mi się rewelacyjne. Wykonane z dość miękkiego plastiku, wizualnie faktycznie nieźle, ale za miękkie i lekkie na kamień
Zdecydowanie lepsze jest wykonanie Saracenów, no i rzecz jasna satysfakcja z posiadania takiej skrzynki niewspółmiernie wyższa. Znalazłem takie skrzynki i naprawdę, robią wrażenie.
Natomiast jeśli to faktycznie ktoś z forumowiczów nabył, to ciekawy byłbym testów praktycznych takowych kamieni.

A mnie ostatnio chodzi po glowie inny pomysl.
Sa fajne plastikowe pojemniki (troszeczke wieksze niz aku AA - np OP18E3
czy nawet mniejsze (wielkosci aku AAA) - np OP1AF3
ale chowane w inny sposob.
Jakis gruby kawalek galezi, czy duza szyszka, z wywierconym otworem w srodku i w ten otwor wcisnieta ta plastikowa fiolka.
Maskowanie w terenie zalesionym - idealne

EDIT
Sprawdzalem przed chwila: ta mniejsza - szerokosc 10 mm, ta wieksza - szerokosc 16 mm

Ja widziałem kilka razy podobne "kamienie" za granicą, ale z fabryki.
Od spodu hermetyczna zakrętka, albo inny patent. W środku przewaźnie dość mało miejsca.

ted69 pisze: Jakis gruby kawalek galezi, czy duza szyszka, z wywierconym otworem w srodku i w ten otwor wcisnieta ta plastikowa fiolka.
Maskowanie w terenie zalesionym - idealne

Miałem przyjemność znaleźć coś takiego . Świetna zabawa! Jeśli mikrusy, to właśnie tak sprytnie ukryte.

ted69 pisze:
Jakis gruby kawalek galezi, czy duza szyszka, z wywierconym otworem w srodku i w ten otwor wcisnieta ta plastikowa fiolka.
Maskowanie w terenie zalesionym - idealne

Super pomysł, spróbuję coś pokombinować, bo już czas najwyższy na założenie kilku skrzyneczek ...

Ostatnio taki zasadziliśmy w ramach mini-multi

ted69 pisze:A mnie ostatnio chodzi po glowie inny pomysl.
[...]
Jakis gruby kawalek galezi, czy duza szyszka, z wywierconym otworem w srodku i w ten otwor wcisnieta ta plastikowa fiolka.

To sie pochwale jak wyglada pierwsza realizacja:
Sama skrzyneczka (bateria do porownania wielkosci)

skrzyneczka i jej maskowanie

zamaskowana skrzyneczka


EDIT
A na kamien tez mam pomysl - ale wymagajacy wiecej czasu na przygotowanie. Jak juz zrobie - podziele sie doswiadczeniami.

to się nazywa wożenie drzewa do lasu...
oby tylko nikt nie wyłamał wszystkich gałęzi z drzewa...