Strona 1 z 1

Po co zakladamy skrzynki

: piątek 17 lipca 2009, 12:09
autor: ted69
Przy dyskusji nad zaliczaniem skrzynek - zaczalem sie zastanawiac nad pytaniem - jak w tytule.
Pomijajac "nabijanie statystyki zalozonych" :) widze trzy powody:
1. zakladajacy chce pokazac jakis ciekawe wg niego miejsce. Skrzynka ukryta "standardowo" - samo szukanie skzrynki nie jest trudne.
2. skrzynka ciekawie ukryta, miejsce moze takie sobie ale na miejscu trzeba pokombinowac i domyslic sie gdzie dokladnie i jak jest ukryta
3. skzrynka ukryta w "trudnym terenie" - jakis kanal, wysoka skala, wysoko na drzewie - czyli wymaga wiekszego wysilku fizycznego od szukajacego.

No i teraz wracajac do zaliczania skrzynki. Pisze z pozycji zakladajacego/wlasciciela skrzynki. Zakladam skrzynke czyli stawiam przed szukajacym jakies zadanie. Jesli wywiaze sie z tego zadania - to dlaczego mu nie zaliczyc tego znalezienie ?
W przypadku pierwszym - jesli szukajacy byl w tym miejscu, jest w stanie to udowodnic (np zdjecie) - to jako wlasciciel zgodze sie na zaliczenie tej skrzynki nawet bez wpisu do logbooku.
W przypadku drugim i trzecim samo dotarcie do miejsca oczywiscie nie wystarczy.

Przypadek znalezienia samego woreczka mozna rozwiazac bardzo prosto. Wiele razy pisalismy ze dobrym obyczajem jest ze szukajacy w miare mowzliwosci robi serwis znalezionej skrzynki. Wiec jesli widzac sam woreczek strunowy i mam pewnosc ze to pozostalosc po skzrynce - daje wlasny logbook, wpsuje sie do niego, zawiadamiam wlasciciela - i spokoj. Z moimi skrzynkami tak wlasnie bywalo ze szukajacy zrobil taki "awaryjny" serwis.

Re: Po co zakladamy skrzynki

: piątek 17 lipca 2009, 17:29
autor: kwieto
ted69 pisze:Wiele razy pisalismy ze dobrym obyczajem jest ze szukajacy w miare mowzliwosci robi serwis znalezionej skrzynki.
Ja myślę, że to zły zwyczaj.
Weźmy np. skrzynkę OP0A0A
Ktoś znalazł resztki torby foliowej, stwierdził, że "prawdopodobnie" jest to opakowanie do kesza... na szczęście nie byłÂ pewien, więc nie zrobił serwisu ani nie zalogował znalezienia.
Później się okazało, że kesz nie zniknął i jest, tyle że dość dobrze ukryty :"P

Wyobraźmy sobie jednak, że szukający (omyłkowo) uznaje że spotkał resztki kesza, robi więc serwis, pakuje nowy logbook i... ?

Moim zdaniem za skrzynkę powinien odpowiadać właściciel, kropka.
On sprawdza czy ze skrzynkąÂ jest wszystko w porządku, on robi serwis.

Sprawa może mniej problematyczna przy skrzynkach schematycznych (pudełko po żarciu zakopane pod drzewkiem), ale na miejscu kogoś, kto trochę się napracował nad ukryciem i zamaskowaniem skrzynki po prostu bym się wkurzył za taki serwis - bo szukający na 99% nie będzie miał odpowiednio przygotowanej skrzynki na podmianę.

Innymi słowy, serwis przez szukającego sprawdza się jedynie w pierwszym z opisanych przez Ciebie przypadków.
Zostaje pytanie, skąd szukający, który nie widział skrzynki na oczy, ma zgdanąć z którą wersją "powodu" ma doczynienia?

Zgodnie z powyższym, gdybym byłÂ zakładającym, któremu szukacz przekazał dokumentację pozwalającą bez wątpliwości określić, że skrzynka zniknęła, zapewne zaliczyłbym znalezienie.
Ale nie chciałbym, aby szukacz nawet w takim przypadku robił za mnie serwis.

: piątek 17 lipca 2009, 17:34
autor: ted69
Masz racje - w przypadku moich skrzynek osoba szukajaca najpierw taki serwis ustalala ze mna telefonicznie i wtedy okazywalo sie ze szukal w dobrym miejscu i na prawde skrzynki nie ma. Ale tak jak piszesz - nie zawsze to sie sprawdza.

: piątek 17 lipca 2009, 17:54
autor: kwieto
No wiesz, ja np. nie znam Twojego telefonu, trudno by mi było...

Poza tym, jeśli szczątki skrzynki są rozwłóczone "gdziekolwiek", trudno ustalić, gdzie była schowana pierwotnie. Zwłaszcza jeśli brakuje jakiegoś istotnego elementu (np. maskującego opakowania)

: piątek 17 lipca 2009, 19:10
autor: toczygroszek
Przyznam się, że raz zrobiłem taki serwis. Było to w górach i widziałem, że jedna skrytka jest czasowo niedostępna, bo ktoś wcześniej zgłosił że jest peknięta i przemoczona. Jednak nie wynikało z logów czy ona tam jest czy nie. Na miejscu okazało się, że nie, miejsce było ewidentne - jeden jedyny stojący głaz na szczycie góry z wnęką pod nim, góra była o płaskim wierzchołku a w okól tylko niska trawa, najbliższe drzewo lub choćby kamień jakieś kilkaset m dalej. Miałem ze sobą pojemnik, wieć go tam umieściłem razem z prowizorycznym logbookiem. Po powrocie do domu NAJPIERW wysłałem mila do właściciela, że zrobiłem taki serwis awaryjny i że jeśli chce to może skrytke aktywować tylko zmienić rozmiar pojemnika z "regular" na "small". Jednocześnie zapytałem, czy mogę zalogować znalezienie i zastzegłem, że jeśli nie, to nie ma problemu. Właściciel uznał i chyba sie ucieszył że nie musi póki co robić ekstra wycieczki na góre.

Ale raz jeszcze podkreślę: skrytka była oznaczona jako czasowo niedostepna, więc wiadomo było że coś nie tak, miejsce było ewidentne, zaś przed jakimkolwiek logiem skonsultowałem się z autorem.

Co do przypadkowych woreczków to nieraz takie znajdowałem myśląc, że to po skrytce, tymczasem ona była poprostu dobrze ukryta :) Chyba zacznę opisywać woreczki! ;)

Co do punktów Teda to jeszcze bym dodał:

4. nietpowe zadanie do wykonania lub łamigłówka do rozwiązania.

5. Wydostanie skrytki wymaga sprytu, aby nie zostać zdemaskowanym - miejskie skrytki.

A w przypadku pkt. 1 to jest to zarówno ciekawość "wizualna" miejsca, np architektura, przyroda, krajobraz, jak i jakieś wydarzenie z tym miejscem związane - np. tutaj kiedys spadł samolot, choć dziś nie ma po tym śladu.

: piątek 17 lipca 2009, 19:15
autor: ted69
toczygroszek pisze: Co do punktów Teda to jeszcze bym dodał:

4. nietpowe zadanie do wykonania lub łamigłówka do rozwiązania.

5. Wydostanie skrytki wymaga sprytu, aby nie zostać zdemaskowanym - miejskie skrytki.
ja takie przypadki domyslnie umiescilem w pkt 2 - ale moze warto to dokladniej rozpisac.

Re: Po co zakladamy skrzynki

: piątek 17 lipca 2009, 22:11
autor: krystiant
kwieto pisze:Wyobraźmy sobie jednak, że szukający (omyłkowo) uznaje że spotkał resztki kesza, robi więc serwis, pakuje nowy logbook i... ?
I wychodzi jak tu: http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=1889

: piątek 17 lipca 2009, 22:14
autor: toczygroszek
ted69 pisze:ja takie przypadki domyslnie umiescilem w pkt 2 - ale moze warto to dokladniej rozpisac.
może i warto, ale myślisz, że ktoś to będzie czytał? :lol:

Re: Po co zakladamy skrzynki

: piątek 17 lipca 2009, 23:19
autor: Nannette
krystiant pisze:
kwieto pisze:Wyobraźmy sobie jednak, że szukający (omyłkowo) uznaje że spotkał resztki kesza, robi więc serwis, pakuje nowy logbook i... ?
I wychodzi jak tu: http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=1889

hehehe wspominamy to na spotkaniach do tej pory zapłakując się do łez

Re: Po co zakladamy skrzynki

: sobota 18 lipca 2009, 10:46
autor: kwieto
Nannette pisze:hehehe wspominamy to na spotkaniach do tej pory zapłakując się do łez
Cieszymy się Twoim szczęściem.
Może by tak dla odmiany coś w głównym temacie?

Re: Po co zakladamy skrzynki

: sobota 18 lipca 2009, 12:48
autor: Saracen
kwieto pisze: Cieszymy się Twoim szczęściem.
Może by tak dla odmiany coś w głównym temacie?
Po co ten sarkazm, przecież to Ty odbiegłeś od tematu już w 2 poście wątku? Nannette tylko nawiązała do poprzedniej wypowiedzi.

: sobota 18 lipca 2009, 18:10
autor: Spider
Post usuniety na prosbe autora.

: sobota 18 lipca 2009, 18:19
autor: Nannette
niech ktoś to powycina bo wstyd jakby ktoś nowy zaglądnął