Strona 1 z 1

Komarometr -- definicja skali

: poniedziałek 13 lipca 2009, 18:52
autor: filips
Komarometr to umowna, dziesięciostopniowa skala opisu ilości komarów w danej okolicy. Do tej pory nie było jej definicji czy opisu wartości podawane były czysto intuicyjnie. Poniższe zestawienie może pomóc w usystematyzowaniu wartości komarometru.

1 - brak komarów. Śpią albo wyjechały do Irlandii. Po kiego grzyba braliśmy spray na komary?! Trzeba było wziąć dodatkową kanapkę albo jajo na twardo.
2 - komary sporadycznie bzyczą tu i ówdzie, dostrzega je jedynie uważny obserwator. Osoby zajęte rozmową lub z wadą wzroku nie zwracają na nie uwagi.
3 - komarów nadal nie widać, choć uważny obserwator zauważa co jakiś czas u współstaczy podświadome, pozornie chaotyczne ruchy kończyn górnych.
4 - pada nieśmiały pomysł użycia sprayu na komary. Komary rozumieją aluzję i oddalają się na z góry upatrzone pozycje.
5 - podczas postoju komary atakują zawzięcie, podczas marszu natomiast można odnieść wrażenie, że komarów brak. Ograniczamy postoje na siku do niezbędnego minimum, drugie śniadanie spożywamy w marszu. Spray na komary jakby przestaje działać. Czy aby nie był przeterminowany?
6 - Potrzeby fizjologiczne odkładamy na później.
7 - komary atakują podczas szybkiego marszu. Osoby z dużą wadą wzroku zauważają, że coś lata.
8 - powietrze w okół bzyczy i staje się gęste. Odnosimy wrażenie, że zawarty w sprayu na komary DEET jest ich ulubionym napojem.
9 - armagedon komarowy. Komary uniemożliwiają oddychanie.
10 - bzzz bzzz mniam mniam bzzz bzzz

: poniedziałek 13 lipca 2009, 19:42
autor: jakub_27
Dobre :D
Stwórz jeszcze chociażby 5-stopniową skalę kleszczometru i proponuję przyjąć obie normy jako obowiązujące, a pola ze skalą, przy tworzeniu skrzynki, jako wymagalne :)

: poniedziałek 13 lipca 2009, 20:47
autor: toczygroszek
Uprzejmie informuję, że komarów w Irlandii brak, w przypadku stopnia "0" w Polsce musiały wyemigrować gdzieś indziej.

: poniedziałek 13 lipca 2009, 23:18
autor: wallson
Jeśli ktoś jeszcze nie zauważył ;) to lato mamy w tym reku deko wilgotne.
To zaś niestety sprzyja rozwojowi bzyczącego plugactwa... niestety :(
Absolutnie każde keszobranie w okolicach leśnych wiąże się bezwzględnie z
wystawieniem naszego ciała na promieniowanie które komarometr oszacuje
na 6 lub wyższe (raczej wyższe).

Wiem wiem... Filips w opisie kesza ostrzegał ;)
http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=1027 to co tam
zastałem to najprawdziwszy komarowy armagedon. Wykonanie wpisu w
logbooku wydawało się niewykonalne... pieczenie i swędzenie czuję do dziś.
Chyba zamawiam pieczątkę... lub wydrukuję nalepki.

Ps. Miłośnikom komarów polecam kesza: OP0334 oraz hit grupy Nijak: Muchy.

Re: Komarometr -- definicja skali

: wtorek 14 lipca 2009, 12:09
autor: kwieto
A'propos, przypomniała mi się jurajska skala zagrożenia lawinowego:

http://www.skitury.fora.pl/dyskusje-inf ... ,2778.html

: wtorek 14 lipca 2009, 12:51
autor: tuchlin
Ja postuluję jeszcze skalę mrówkową. Np. od 0: mrówki nie zamieszkują terenu w promieniu 10 km od skrzynki do 10: Skrzynki szukaj między larwami. Wyrwij im logbook i idź się do niego wpisac 500 metów dalej.