Ochrona przed kleszczami.
: niedziela 05 lipca 2009, 19:08
Tak mnie naszło z tymi kleszczami, ponieważ dziś poległem przy skrzynce w logach której było kilka wzmianek o masie kleszczy.
Mam w zwiazku z tym pytanie czy znacie może jakiś preparat odstraszający kleszcze tzn. psikam/smaruję się czymś po czym mogę w miarę bezpiecznie wejść w zakleszczone chaszcze licząc że preparat spowodował iż jestem niesmaczny/odrażający dla kleszczy ???
Na pewno istnieją takie preparaty dla psów, mieszkam nieopodal lasu w którym często biega mój pies. Kiedy zapomnimy o ochronie przychodzi z conajmniej kilkoma kleszczami, odpowiednio chroniony łapie kleszcza sporadychnie. Żona kupuje mu obrożę i jakiś środek firmy BAYER, obroża starcza na 2 miesiące, środek do wtarcia w sierść na 2-3 tygodnie. Są to środki dość drogie obroża około 50 zł i podobnie to coś do wcierania w sierść. Byłbym skłonny kupić sobie taki środek do wcierania w sierść i nasmarować się nim ;o) przed wycieczką w rejony zakleszczone, tylko trochę drogo to wychodzi, wiadomo że po powrocie z lasu wykompię się i w przeciwieństwie do psa nic nie pozostanie.
Może istnieje coś dla ludzi wygodne w użyciu (spray, maść) google nie chciało nic podpowiedzieć.
pozdrawiam, jacek
Mam w zwiazku z tym pytanie czy znacie może jakiś preparat odstraszający kleszcze tzn. psikam/smaruję się czymś po czym mogę w miarę bezpiecznie wejść w zakleszczone chaszcze licząc że preparat spowodował iż jestem niesmaczny/odrażający dla kleszczy ???
Na pewno istnieją takie preparaty dla psów, mieszkam nieopodal lasu w którym często biega mój pies. Kiedy zapomnimy o ochronie przychodzi z conajmniej kilkoma kleszczami, odpowiednio chroniony łapie kleszcza sporadychnie. Żona kupuje mu obrożę i jakiś środek firmy BAYER, obroża starcza na 2 miesiące, środek do wtarcia w sierść na 2-3 tygodnie. Są to środki dość drogie obroża około 50 zł i podobnie to coś do wcierania w sierść. Byłbym skłonny kupić sobie taki środek do wcierania w sierść i nasmarować się nim ;o) przed wycieczką w rejony zakleszczone, tylko trochę drogo to wychodzi, wiadomo że po powrocie z lasu wykompię się i w przeciwieństwie do psa nic nie pozostanie.
Może istnieje coś dla ludzi wygodne w użyciu (spray, maść) google nie chciało nic podpowiedzieć.
pozdrawiam, jacek