: piątek 23 października 2009, 00:20
Różnica między cenzorem, a recenzentem jest taka, że recenzent tylko opiniuje ale nie może zablokować. Cenzor dopóki nie uzna, że jest OK nie opublikuje...
Ja naprawde Was podziwiam, ze ze wszystkiego potraficie zrobic problem .cenzor (...) recenzent
Oczwiście, że może i nie widzę potrzeby szukania na siłę innej nazwy.hipul pisze: A nie moze byc po prostu reviewer?
no właśnie - naprawdę nie widzisz różnicy? Naprawdę wg ciebie sprawdzanie czy skrzynka jest zgodna z zasadami i czy współrzędne nie są rąbnięte o półkulę jest oceną pod względem politycznym lub obyczajowym?Mider pisze: Cenzura - urzędowa kontrola publikacji, widowisk teatralnych, audycji radiowych itp., oceniająca je pod względem politycznym lub obyczajowym
recenzja (łc. recensio ‘przegląd – dokonywany przez cenzora’ od łc. recensere ‘przeliczać, oceniać; rozważać’) fachowe, krytyczne omówienie i ocena np. dzieła lit., spektaklu teatralnego, filmu, koncertu, wystawy, pracy naukowej na użytek wewnętrzny (opinia wydawnicza książki proponowanej do druku) lub publikowane w prasie i innych środkach masowego przekazu.
Idąc tokiem rozumowania Midera, to parę dni temu byłem u cenzora który dopuścił mój samochód do jazdy na następny roknemrodek pisze:no właśnie - naprawdę nie widzisz różnicy? Naprawdę wg ciebie sprawdzanie czy skrzynka jest zgodna z zasadami i czy współrzędne nie są rąbnięte o półkulę jest oceną pod względem politycznym lub obyczajowym?
Dobretoczygroszek pisze:Ja nieoficjalnie używam "geocieć"
He he. Dozorca też się źle kojarzy.toczygroszek pisze:Ja nieoficjalnie używam "geocieć"