No to chyba zabrakło stosownej informacji ( na etykiecie kreta, w opisie ? ) ,że to intencjonalny badziew, taki antyprzykład.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale geokrety podlegają podobnym procesom doboru naturalnego jak organizy żywe.
Np. na terenach miejskich częściej niż gdzie indziej występuje rasa skarlała, która próbuje się przystosować do życia w trudnych warunkach skrzynek małych i mikro.
Krety wiejskie, w dużych skrzynkach, potrafią cierpliwie przeleżeć całkiem długo zanim znajda odpowiedni transport.
A miejski agresywny mikrus ? Wcisnie się taki w mikro skrzynce i liczy na to, że po wyjęciu ( bo trzeba się jakoś dostać do logbook'a ) znalazca już nie będzie miał cierpliwości,
żeby go ponownie upychać na styk co by zakrętka się dokręciła.
Mikrokrety walczą też o byt z innym miejskim gatunkiem - mikrofantami na wymianę.
Te ostatnie bardzo łatwo zidentyfikować gdyż w większości podpadają pod
"Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 5 kwietnia 2011 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek" , załącznik nr 3 , punkty 2.1, 2.2
.
Poziom ukretowienia skrzynki zależy nie tylko od jej rozmiaru.
Kesze typowo rekreacyjne ( oddalone od innych, przeważnie w ustronnym miejscu z możliwością odpoczynku i spokojnego przejrzenie zawartości ) będą bardziej ukretowione od takich np "projektowych" gdzie liczy się każda minuta ,bo dzień krótki, a do końca projektu ( i do domu również ) daleko.