Strona 1 z 5

Pieczatki w logbookach

: środa 17 września 2008, 08:46
autor: ted69
ogladajac rozne logbooki z wpisami ludzi z GC zauwazylem mode na pieczatki zamiast recznych wpisow. Na pewno jest to wygodne - mozna usmiescic kilka informacji o sobie a recznie wpisac tylko date znalezienia.
(Przy kilku tysiacach znalezien zaczyna to byc na prawde wazne)
Pytalem sie w kilku punktach robiacych pieczatki o cene - wychodzilo dosc drogo - okolo 50 zl za jakas mala samotuszujaca.
Ogladajac czeski sklep z gadzetami do geocachingu trafilem na taki towar:
http://geocacheshop.cz/index.php?page=s ... &Itemid=26
W cene 189 Kcs wliczone jest juz zrobienie napisu (w jednym kolorze). Liczac po dzisiejszym kursie (0,14) wychodzi ze taka pieczatka kosztowalaby ok 26,50 zl
Przy wysylce malych rzeczy za granice (na Slowacje), przy oplaceniu z gory - koszt wynosi 50Kcs (czyli 7 zl).
Wydaje mi sie to ciekawa propozycja, zwlaszcza w kontekscie LetterBoxow.

: środa 17 września 2008, 10:07
autor: Bas
Z pieczatkami jest tak:
- oczekiwany napis/logo jest na gumce - koszt takiej gumki - od 10zł. w góre (zelezy od ilosci linii, ew. grafiki, itd.)
- pojemnik na ta gumke i ewentualny tusz - w zaleznosci od modelu. Mozna wybrac tanszy i kupic "wypasiony i markowy".

Mysle, ze 50zł. to gorna granica stanow srednich.

: środa 17 września 2008, 10:12
autor: ted69
Bas pisze: Mysle, ze 50zł. to gorna granica stanow srednich.
Pewnie wszystko zalezy od miasta w ktorym sie zamawia. Ja szukalem najtanszych rozwiazan i wychodzilo tak ze najtanszy mechanizm byl po ok wlasnie 25 zl i zrobienie pieczatki (najprostszej, jeden kolor, sam tekst) tez ok 25 zl..
Pamietam, kilka lat temu za zeskanowanie mapy punty uslugowe chcialy jakies niebotyczne pieniadze, rzedu 100 czy wiecej za mapke turystyczna, gdy np warszawskie firmy reklamowaly sie ze to samo zrobia za kilkanascia zlotych.

: środa 17 września 2008, 10:58
autor: hipul
ted, jak kupisz ziemniaka i sam wytniesz to bedzie jeszcze taniej i nie bedziesz musial sprowadzac z zagranicy ;).

Popatrz - cena jednego ziemniaka, hmm, 10groszy. Noz kazdy ma. Trzeba jeszcze tylko jakis tusz zalatwic, pewnie ok. 2-5zl.

:]

: środa 17 września 2008, 11:33
autor: Hern
A ja mam pytanie właściwie o tusz ...
Jak wiadomo skrzynki zamakają i to częściej niż sobie wyobrażamy i na pewno o wiele częściej niż sobie życzymy. Właśnie z tego powodu do logbooka używamy ołówków, a nie długopisów, mazaków itp. I tu pytanie: co z pieczątką jak logbook zamoknie ? Czy przypadkiem nie rozpłynie się w nieczytelność i przy okazji zamazując inne wpisy ?

: środa 17 września 2008, 11:44
autor: hipul
Hern pisze:Właśnie z tego powodu do logbooka używamy ołówków
Mnie sie wydaje, ze olowek ma wieksza trwalosc i jest bardziej elastyczny (mozna obcicac, naostrzyc z dwoch stron, wytrzyma mroz, nie wyleje sie, itp.) i dlatego jest uzywany. Kilka zamoczonych wpisow dlugopisowych juz widzialem (pieczatek zamoczonych nie pamietam) i nic specjalnego sie z nimi nie stalo. To jakby ktos piorem pisal to bylby zonk. Dlugopisy raczej daja rade, z tego co widze.

: środa 17 września 2008, 11:46
autor: tboniasty
Hern, wiekszosc sladow po stemplowaniu jakie widzialem byla rozmyta...

: środa 17 września 2008, 13:10
autor: ted69
tboniasty pisze:Hern, wiekszosc sladow po stemplowaniu jakie widzialem byla rozmyta...
Jesli ktos uzywal atramentu zamiast porzadnego tuszu - to nic dziwnego.
Zaraz zrobie test domowy - odbije piecztke na kawalku papieru, poczekam chwile i papier do szklanki z woda - jutro bedzie wiadomo co i jak :)

: środa 17 września 2008, 14:22
autor: Hern
tboniasty pisze:Hern, wiekszosc sladow po stemplowaniu jakie widzialem byla rozmyta...
Ano właśnie ...

: środa 17 września 2008, 14:32
autor: ted69
hipul pisze:ted, jak kupisz ziemniaka i sam wytniesz to bedzie jeszcze taniej i nie bedziesz musial sprowadzac z zagranicy ;).
Tylko ze ...... taka pieczatke wsadzasz w kieszen i spokoj. Mam kilka takich samotuszujacych sie (guma nasaczona tuszem) i przy rozsadnym uzywaniu starcza na 2-3 lata (to znaczy tusz nie wysycha, nie trzeba pluc. Oczywiscie przy bardziej intensywnym uzywaniu - tusz skonczy sie szybciej.
A kartofelek po tygodniu (jesli nie szybciej) jest raczej do wywalenie. Jakby policzyc dokladnie - 50 ziemniaczkow na rok - nie wiem, co wyszloby taniej, ze o wygodzie juz nie wspomne :lol:

: środa 17 września 2008, 14:39
autor: Saracen
Testowałem: nawet najlepszy tusz do pieczęci się rozmywa, choć podobno można kupić wodoodporny całkowicie:
Special mission inks
Niektóre tusze mogą być wodoodporne- czyli nie rozmazują się i nie puszczają koloru pod wpływem wody, farby czy kleju wodnego. Jeszcze inne są specjalnie przeznaczone do stemplowania po gładkich niechłonnych powierzchniach, np. szkle lub metalu (m.in. tusz "StazOn") albo na tkaninach - nie schodzą w praniu (np. tusz "Fabrico"). Te tusze nie nadają się do używania na stemplach przeroczystych (rozpuszczają je!) - można ich używać tylko na pieczątkach z gumy! Do czyszczenia stempli po nich używa się specjalnego preparatu, w przypadku czyszczenia jedynie wodą i mydłem mogą lekko zabarwić gumę stempla.
oraz
specjalny tusz woodoodporny jest trwały i niespieralny
wykorzystywany do znaczenia tkanin (np. bielizny i pościeli szpitalnej, wojskowej)
stosowany może być do oznaczania plastiku, szkła, metalu i innych powierzchni, które trudno przyjmują klasyczny tusz
doskonale nadaje się do stempli metalowych stosowanych w bankach, biurach notarialnych
tusz po wyschnięciu jest nieusuwalny z oznaczonej powierzchni
przeznaczenie: do metalowych stempli - do poduszek, do tkanin
wyprodukowane przez amerykańską firmę Sanford
Ale takich nie testowałem...

: środa 17 września 2008, 15:31
autor: hipul
ted69 pisze:A kartofelek po tygodniu (jesli nie szybciej) jest raczej do wywalenie. Jakby policzyc dokladnie - 50 ziemniaczkow na rok - nie wiem, co wyszloby taniej, ze o wygodzie juz nie wspomne
Nawet takie powiedzenie jest. Nie pamietam dokladnie jak to szlo ale to bylo cos w ten desen: "Kto mniej wydaje ten wiecej wydaje". :)

Ktos pamieta jak to dokladnie bylo?

: środa 17 września 2008, 15:33
autor: woytas
mam przed saba logbook lekko zamokniety-wyschniety . Pieczatki lekko rozmazane sa oraz takie nie ruszone - wiec trza se cos takiego zrobic - ale pozadnego !

: środa 17 września 2008, 15:47
autor: ochkarol
Kto malo placi ten dwa razy placi. 8)

: środa 17 września 2008, 15:53
autor: fck
Polaka nie stać na tani zakup :P