Pieczatki w logbookach
Moderator: Moderatorzy
- Wanoga
- Forumator
- Posty: 792
- Rejestracja: wtorek 27 maja 2008, 09:22
- Podziękował;: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
Ziemniak to oczywiście przesada, ale wycinanie wzoru hand-made w gumce myszce lub (lepiej) kawałku linoleum nie jest takie trudne. Pieczątka wychodzi porządna (trzeba tylko złapać doświadczenie i technikę ) i oryginalna, i przede wszystkim tanio. Poprawnie zrobiona jest trwała - swego czasu robiłem takie pieczątki na jakieś większe imprezy turystyczne (do przybicia w książeczce, na mapie, itd.), które spokojnie były w stanie odbić się ok. 1 tys. razy.
Najtrwalsze wychodzą z linoleum, w którym rzeźbi się ostrym skalpelem. Ale i gumka myszka (do ok. 500 odbić) jest niezła, tu da się wycinać (najfajniej) ułamkami klasycznej żyletki. Po wycięciu trzeba to nakleić na kawałek klocka (albo rączkę od starej pieczątki).
Pozostaje kwestia trwałości tuszu - albo szczelności worków na logbooki.
Najtrwalsze wychodzą z linoleum, w którym rzeźbi się ostrym skalpelem. Ale i gumka myszka (do ok. 500 odbić) jest niezła, tu da się wycinać (najfajniej) ułamkami klasycznej żyletki. Po wycięciu trzeba to nakleić na kawałek klocka (albo rączkę od starej pieczątki).
Pozostaje kwestia trwałości tuszu - albo szczelności worków na logbooki.
"A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
- toczygroszek
- Forumator
- Posty: 1815
- Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 33 razy
Popieram! A po udanym keszowaniu mozna sobie takiego ziemniaka w nagrodę upiec.hipul pisze:ted, jak kupisz ziemniaka i sam wytniesz to bedzie jeszcze taniej i nie bedziesz musial sprowadzac z zagranicy .
[url=http://www.geocaching.com/profile/?guid=efde318e-5da8-4e48-9bf9-726b9a41c98a][img]http://img.geocaching.com/stats/img.aspx?txt=...&uid=efde318e-5da8-4e48-9bf9-726b9a41c98a[/img][/url][url=http://www.drunners.de/cachestats/][img]http://www.drunners.de/cachestats/stat2.aspx?id=10025285[/img][/url][url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
- ted69
- Forumator
- Posty: 6197
- Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
- Podziękował;: 30 razy
- Otrzymał podziękowań: 44 razy
- Kontakt:
Moj mokry test trwa od 13 czyli juz 6 godzin kawalki papieru z odbita pieczatka (guma nasaczona tuszem). Jak na razie zauwazylem roznice w papierze - stary, z drukarki wierszowej (klasa 5 a moze nawet i 7) mocno napuchl no i odcisk pieczatrki zrobil sie rozmyty, ale nie tusz sie rozlal tylko papier sie deformuje. natomiast papier w miare nowy, kl.3 do drukarek atramentowych (najtanszy taki kupiony w hipermarkecie) i te po 6 godzinach lezenia w wodzie nie wykazuja zadnych zmian.
Zobaczymy jutro jak beda wygladaly
Zobaczymy jutro jak beda wygladaly
- ted69
- Forumator
- Posty: 6197
- Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
- Podziękował;: 30 razy
- Otrzymał podziękowań: 44 razy
- Kontakt:
Pomysl z pieczatka polega na lenistwie (zamiast za kazdym razem sie wpisywac - wystarczy klepnac stempelek) a nie na wymyslaniu dodatkowych przyjemnosci - pieczona pieczatka - brrrrrtoczygroszek pisze:Popieram! A po udanym keszowaniu mozna sobie takiego ziemniaka w nagrodę upiec.hipul pisze:ted, jak kupisz ziemniaka i sam wytniesz to bedzie jeszcze taniej i nie bedziesz musial sprowadzac z zagranicy .
-
- Stały bywalec
- Posty: 123
- Rejestracja: poniedziałek 15 września 2008, 18:17
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Modelarze kartonowi gora
A tak nawiasem mowiac. Te nalepki na jakiej drukarce robisz?
Jesli na plujce to czy potem druk czyms zabezpieczasz?
A tak nawiasem mowiac. Te nalepki na jakiej drukarce robisz?
Jesli na plujce to czy potem druk czyms zabezpieczasz?
Ostatnio zmieniony środa 17 września 2008, 19:49 przez ochkarol, łącznie zmieniany 1 raz.
- ted69
- Forumator
- Posty: 6197
- Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
- Podziękował;: 30 razy
- Otrzymał podziękowań: 44 razy
- Kontakt:
U nas to jeszcze nie grozi - ale jak bylo pisane w temacie dotyczacym GC - sa w USA ludzie ktorzy w ciagu jednego dnia potrafia "zaliczyc" kilkadziesiat skrzynek (podobno nawet 200 - ale to "wroga, imperialistyczna propaganda"). W takich ilosciach piaczatka na prawde wydaje sie dobrym rozwiazaniem - a nie walczenie z wlepkami czy wypisywanie dluzszego tekstu.