Strona 1 z 8
ostrzeżenie...
: niedziela 31 sierpnia 2008, 22:47
autor: soosa
W sumie temat już niezbyt świeży - krąży od kilku dni. Ale to mógł być ktoś z nas.
link 1
link 2
Tak więc wynieśmy naukę z tego nieszczęśliwego wypadku i... Panie, świeć nad Jego duszą.
: niedziela 31 sierpnia 2008, 23:02
autor: ted69
Mam nadzieje ze na tym terenie nie ma skrzynek z OCPL.
: niedziela 31 sierpnia 2008, 23:19
autor: kufel
Są na OC skrzynki w podobnie niebezpiecznych obiektach.Wprawdzie założyciel ostrzega przed niebezpieczeństwami,ale jak ktoś pójdzie w takie miejsce i mu się coś stanie??? Co wtedy? .Samo ostrzeżenie,że szukający idzie na własne ryzyko to za mało.Moim zdaniem takie ewidentnie niebezpieczne miejscówki powinny być zakazane regulaminem.
: niedziela 31 sierpnia 2008, 23:37
autor: Bas
Rozmawialismy na forum rowniez o skrzynkach w takich miejscach... Ogolnie mowiac jest ciche przyzwolenie na takie skrzynki, a nawet krazyly podobno skrzynki w "drugim obiegu"... Czesc osob jest spragniona adrenaliny. Nie bede wnikac, czy nie potrafia jej sobie zapewnic w inny sposob, ale mamy skrzynki w OC rowniez w takich miejscach... Poki co nie udalo sie zmienic tego stanu rzeczy, choc jak wspominalem i ja, i inni, szansa na to, ze komus cos sie przydarzy w takim miejscu rosnie z kazdym miesiacem...
Ja rozumiem, ze mozna zginac na przejsciu dla pieszych, ale TAKIE miejsca z zalozenia do bezpiecznych nie naleza... Zreszta, na przejsciu dla pieszych skrzynek zakladac nie wolno, a i tak jest bardziej bezpieczne, niz wspomniane w artykulach miejsce...
: niedziela 31 sierpnia 2008, 23:45
autor: toczygroszek
wlaśnie się zastanawiam jak to jest z tą odpowiedzialnością. Jeżeli ktoś np pójdzie po skrzynkę np w góry, które ze swej natury są niebezpieczne i poniesie wypadek, to czy autor skrzynki jest odpowiedzialny? Raczej nie. Podobnie jak wyśle na wysoką skałę czy inną wolno dostępną konstrukcję. Co jednak, jeżeli wyśle w teren zamknięty, obwarowany napisami "zakaz wstępu"? Nie wiem, bo nie jestem prawnikiem. Ale może to być traktowane nieco inaczej, gdyż jest związane z zachętą do łamania jakichś tam przepisów.
a co sądzicie o takiej skrzynce?
http://www.geocaching.com/seek/cache_de ... dce718c44f
Zajrzyjcie do galerii.
: poniedziałek 01 września 2008, 10:16
autor: opozona
to jest zabawa zdecydowanie dla dorosłych i świadomych ludzi;
jeśli ktoś decyduje się, że idzie to kto mu zabroni??
dla mnie sprawa jest jasna - jak coś mi sie stanie to będę miała pretensje sama do siebie
: poniedziałek 01 września 2008, 10:19
autor: fck
A kto poniesie odpowiedzialność, gdy ktoś się w takie miejsce wybierze, bo w takowych się lubuje, a nie dla kesza i coś mu się stanie?
Po to są ostrzeżenia i zdjęcia. Każdy ma swój rozum i nie poleci do rozpadającej się ruiny, jeżeli uważa, że może sobie nie poradzić lub coś mu się stać. Ja osobiście lubię takie kesze, bo wjeżdżając do obcego miasta znam od razu lokalizacje tego typu obiektów a przy okazji zachwytów i setek zdjęć jeszcze zaliczę skrzynkę

: poniedziałek 01 września 2008, 10:25
autor: Bas
opozona pisze:dla mnie sprawa jest jasna - jak coś mi sie stanie to będę miała pretensje sama do siebie
Jesli zaloze cache w miejscu tego typu, ktos po niego pojdzie i skreci kark, to czesc winy spada na mnie. Tak ja to widze. Jestem przekonany, ze wiele osob ma inne zdanie

: poniedziałek 01 września 2008, 15:42
autor: kufel
opozona pisze:to jest zabawa zdecydowanie dla dorosłych i świadomych ludzi;
jeśli ktoś decyduje się, że idzie to kto mu zabroni??
dla mnie sprawa jest jasna - jak coś mi sie stanie to będę miała pretensje sama do siebie
A jeśli pójdzie tam nieletni i to tylko dlatego że jest tam skrzynka??? kto wtedy odpowiada???.Moim zdaniem założyciel.Przynajmniej moralnie.Mi do końca życia to nie dało by mi spokoju.Czuł bym się tak,jak bym go tam wysłał.
: poniedziałek 01 września 2008, 16:12
autor: elektronika
Moim zdaniem każdy ma swój rozum i wchodząc w takie miejsca powinien mieć się na baczności i liczyć z możliwością wypadku.
Z drugiej strony więcej osób ginie przez brawurową jazdę samochodem lub przez nieostrożność na ulicach. Czy wynalazca pojazdu mechanicznego powinien czuć się winny??
Wchodząc w miejsca niebezpieczne powinniśmy zawsze uważać na miejscowych, meneli i na słobości konstrukcji. Przecież wiadome jest, że opuszczone miejsce może grozić zawaleniem, urawniem się czegoś. Nieostrożnośc jest winą tego szukającego, nie założyciela.
: poniedziałek 01 września 2008, 17:09
autor: Bas
elektronika pisze:Nieostrożnośc jest winą tego szukającego, nie założyciela.
Tak, to prawda, ale kto go w to miejsce zwabil? Kto namawial? Kto obiecywal skarby?
Mowisz: chodz tutaj, no chodz, uwazaj i patrz pod nogi, ale idz dalej prosto po tej drabinie na gore, bo tam jest cache... a gdy spadnie i skreci kark: sam sobie jestes winien - mowilem, zeby uwazac.
: poniedziałek 01 września 2008, 17:20
autor: elektronika
A gdy idziesz w góry, do schroniska jakiegoś na szczycie w srodku zimy. I coś ci się stanie po drodze, winien jest właściciel schroniska, bo zwabił cię: tu jest super, piękne widoki, świerze powietrze. Czy nieostrożny wycieczkowicz, ktory wybiera się bez odpowiedniej wiedzy i osprzętu na trudne warunki. A przecież właściciel skrzynki ostrzega, podobnie gopr ostrzega.
: poniedziałek 01 września 2008, 17:20
autor: ted69
Bas pisze:elektronika pisze:Nieostrożnośc jest winą tego szukającego, nie założyciela.
Tak, to prawda, ale kto go w to miejsce zwabil? Kto namawial? Kto obiecywal skarby?
Mowisz: chodz tutaj, no chodz, uwazaj i patrz pod nogi, ale idz dalej prosto po tej drabinie na gore, bo tam jest cache... a gdy spadnie i skreci kark: sam sobie jestes winien - mowilem, zeby uwazac.
Dokladnie tak jak piszesz - "cofaj, cofaj ....... O Q...... a teraz chodz i popatrz co zrobiles"
Wyobrazmy sobie tez nastepujaca sytuacje - mam nadzieje ze tylko teoretyczna.
Jakis mlody czlowiek zachecony "skarbem", skrzynka - pojdzie gdzies i sobie zrobi krzywde. A rodzina narobi halasu ze to wszystko przez geocaching, bo przeciez inaczej by tam nie poszedl. I zacznie sie nagonka prasy, TV (a pewnie i prokuratury) na cala idee geocachinguw wersji
open. No bo niby wszedzie mozna zlamac noge - na szlaku gorskim czy na przejsciu dla pieszych. Ale jesli skrzynka jest schowana gdzies w czelusciach kanalow, gdzies w jakiejs ruderze itp - to jakos to porownanie nie bardzo sie sprawdza.
Mielismy juz przeciez sytuacje pobicia geocachera szukajacego skrzynki na terenie opanowanym przez meneli.
: poniedziałek 01 września 2008, 17:24
autor: elektronika
Trzeba się zabezpieczać przed wyjściem w dziwne miejsca. Nikt go tam za rękę nie ciągnie. Bez obrazy osoby poszkodowanej. Ale można nosić broń lub choćby gaz, (to samo tyczy się latarki lub lin w niebezpiecznych obiektach).
Jak ja dostałem pare razy w morde to nauczyłem się nosić gaz, a jak złamałem nogę, to nauczyłem się patrzeć pod nogi. Sorry, ale to ja sobie byłem winien tego, a nie ten kto mnie wysłał po piwo, lub ten kto nie załatał dziury w chodniku.
: poniedziałek 01 września 2008, 17:31
autor: Bas
Sa miejsca publiczne i miejsca, ktore nie ciesza sie publiczna akceptacja. Jesli nawet cache bedzie na srodku trawnika przy jezdni w centrum miasta, to pewnie dobrze, ale jesli bedzie tuz przy samej jezdni na tym samym trwaniku, to zle choc trawnik ten sam, bo zagrozenie jest o wiele wieksze.
Mozna zlamac noge zima na chodniku posypanym piaskiem i mozna ja zlamac w drodze do skrzynki w opuszczonych zabudowaniach fabrycznych. Pol biedy jesli trafi na doroslego, ale jesli bedzie to dzieciak z gpsem w dloni?
Mamy pisac, ze zabawa jest dla osob pelnoletnich (na grzechotkach dla dzieci napis: "dla dzieci powyzej 3 roku zycia")? My bedziemy kryci. Uwazam, ze w TAKICH miejscach nie moze byc skrzynek. Mozna zalozyc cache obok/w sasiedztwie - wskazac obiekt, ale nie umieszczac skrzynki w miejscu potencjalnie niebezpiecznym.
elektronika pisze:Jak ja dostałem pare razy w morde to nauczyłem się nosić gaz, a jak złamałem nogę, to nauczyłem się patrzeć pod nogi
Tak, to oczywiscie prawda. Czy jednak powiesz to rodzicom dzieciaka, ktory poszedl po Twoj cache i stalo sie cos zlego? Uwazasz, ze cala odpowiedzialnosc spada na tego dzieciaka?
Czy jest zwiazek przyczynowo-skutkowy z Twoja skrzynka?
wersja 1. Poszedl, bo tam byla skrzynka pod dachem i chcial ja zdobyc -> skrecil kark (jest zwiazek ze skrzynka)
wersja 2. Poszedl, bo chcial obejrzec rudery -> skrecil kark (nie ma zwiazku)
Powiesz sobie: jego wina, mogl uwazac! Bedziesz to sobie powtarzac do konca zycia? Uznasz, ze to nie Twoja sprawa?