colorado vs 60csx

Wszystko o GPS, saperkach, zestawie serwisowym, wyposażeniu plecaka itp.

Moderator: Moderatorzy

kwieto
Forumator
Posty: 1639
Rejestracja: poniedziałek 21 kwietnia 2008, 10:29
Podziękował;: 11 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Post autor: kwieto »

Bo dużo rzeczy polega na drobiazgach.

Np. 60CSx nie bardzo może być wykorzystane jako "stacja pogodowa", a Colorado taką opcję posiada (co prawda aktualnie ona średnio działa, jestem w trakcie wyjaśniania z supportem dlaczego).

Colorado ma wbudowaną pamięć wewnętrzną na mapy, 60-ka takowej nie ma - jednym to będzie przeszkadzać, innym nie.

Colorado obsługuje mapy "trójwymiarowe", na których można sobie zobaczyć plastyczne odwzorowanie terenu tudzież profil wysokościowy zaplanowanej trasy - 60-ka nie. Dla jednych to gadżet, dla innych ułatwienie.

Colorado ma mniejsze ograniczenia co do ilości punktów, tras czy innych tego typu rzeczy, które można wgrać do odbiornika - i znowu, dla jednego 1000 waypointów (na punkty i geocache) to aż nadto, dla innego będzie to malutko. Ja np. nie wyobrażam sobie rozsądnej bazy geokeszy przy limicie 1000 punktów który ma 60-ka - raz wgrałem 1200 i na Kampinos jużÂ nie starczyło :"P
A gdzie miejsce na punkty własne?
Z kolei wgrywać nowej bazy za każdym razem gdy wychodzę z domu też mi się nie chce.

I tak dalej, i tak dalej...

Raz będzie wygrywał jeden odbiornik, raz drugi.
Przy czym IMO zasadniczo rozbijamy się o to, że 60-ka jest uznawana za "solidniejszą" tudzież ma dłuższy czas pracy na bateriach - poza tymi aspektami więcej przewag widzę u Colorado.

Naprawdę dużo zależy od indywidualnych preferencji - dla mnie np. super opcją jest to, że mam dataloger innej firmy, z którego niemal "na żywca" (czytaj - bez dostępu do komputera) mogę zgrać zapisany ślad na kartę, a następnie wsadzić tę kartę do Colorado i wg niego nawigować - 60-ka nie jest tak elastyczna. Ale przypuszczam, że to jest "super sprawa" jedynie dla mnie :")
Ostatnio zmieniony wtorek 29 lipca 2008, 22:35 przez kwieto, łącznie zmieniany 2 razy.
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]
Awatar użytkownika
opozona
Bywalec
Posty: 38
Rejestracja: czwartek 24 lipca 2008, 11:46
Podziękował;: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: opozona »

czy jest jakis "roadamap" dla produktow garmina?
bo jak rozumiem - teraz colorado
zaraz colorado + touchscreen
a pozniej? cos wiadomo ?
bo moze warto kupic cos uzywanego / taniego i przeczekac?
Beata i Kuba
[url=http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=4554][img]http://www.opencaching.pl/statpics/4554.jpg[/img][/url] [url=http://geokrety.org/mypage.php?userid=1111][img]http://geokrety.org/statpics/1111.png[/img][/url]
tools
kwieto
Forumator
Posty: 1639
Rejestracja: poniedziałek 21 kwietnia 2008, 10:29
Podziękował;: 11 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Post autor: kwieto »

Bas pisze:w naszym kraju kalkulacja trasy to loteria.
Bas, ale tam chodziło o trasy piesze i hocki w stylu - odbiornik pokazuje średnią 5km/h, dystans do pokonania 8km i podaje czas przybycia na miejsce... za 30 minut (sic!).

Nie pamiętam tej dyskusji dokładnie, to było daaawno temu (nawet nie myślałem wtedy o kupnie odbiornika turystycznego), ale sens był mniej więcej taki jak to co napisałem powyżej. Przy czym jakoś to tak było śmiesznie, że nie bardzo można było jednoznacznie stwierdzić która z wartości jest przekłamana.
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]
Awatar użytkownika
Bas
Forumator
Posty: 3849
Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
Podziękował;: 9 razy
Otrzymał podziękowań: 35 razy

Post autor: Bas »

kwieto pisze:Np. 60CSx nie bardzo może być wykorzystane jako "stacja pogodowa", a Colorado taką opcję posiada (co prawda aktualnie ona średnio działa

Colorado ma mniejsze ograniczenia co do ilości punktów...
... przy limicie 1000 punktów który ma 60-ka...
Z kolei wgrywać nowej bazy za każdym razem gdy wychodzę z domu też mi się nie chce

Bas, ale tam chodziło o trasy piesze i hocki w stylu...
Nie pamiętam tej dyskusji dokładnie, to było daaawno temu

Naprawdę dużo zależy od indywidualnych preferencji
Hmmm, 76CS jako stacja pogodowa spisuje sie znakomicie 8)

Limit 1000 punktow obszedlem wgrywajac punkty do mapy wg Nicrama - goraco wszystkim polecam (mozna wgrac te skrzynki, ktroe mamy w zgromadzonych poszukiwaniach, a wiec odfiltrowane).

Komputera podrozy uzywam obecnie wylacznie PO podrozy ;)
Patrze sobie czasami jak jechalem na wybranych odcinkach... Kiedys patrzylem w trakcie podrozy na przewidywana godzine dojazdu... ale mi przeszlo ze wzgledow jw ;)
Tamtej dyskusji w ogole nie kojarze - jesli tak wychodzilo to faktycznie jakies glupoty wychodzily.

Najwiecej zalezy faktycznie od indywidualnych preferencji - tez tak uwazam. Trzeba sobie rozwazyc za i przeciw... Najwazniejsze, zeby znac fakty. Poraza mnie, gdy na Garniaku ktos pisze, ze kupil gps i nie moze wgrac trasy, a jego odbiornik tras nie obsluguje... straszny zawod.
Dziku
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Dziku »

60-tkę mam, Colorado miałem zamiar nabyć. Jednak najpierw Darkmoor, a potem własne niedawne doświadczenia z Colorado spowodowały, że zniknął na zawsze z listy życzeń.
Czas pracy na bateriach w konfiguracji jakiej potrzebuję (czy jak kto woli - do jakiej przyzwyczaiła mnie 60-tka) jest w przypadku Colorado o tyle krótszy, że chyba hurtownię baterii musiałbym ze sobą nosić. Zresztą jeszcze weselsze doświadczenia ma z tym Darkmoor. Do tego dochodzi masa zbędnych bajerów - typu wspomniana stacja pogody i tym podobne wodotryski - zupełnie tego nie potrzebuję. Zapisywanie geokeszy jako waypointów całkowicie mi wystarcza i nie odczuwam jakiegokolwiek dyskomfortu z tym związanego. Natomiast (i to jest w sumie decydujące) potrzebuję GPS'a wodoodpornego. I tu jest pies pogrzebany - póki co aktualizacje softu nie rozwiązały w Colorado tego problemu. Mogliby choć reklamy zaktualizować i nie obiecywać rzeczy w przypadku Colorado nierealnych.
kwieto
Forumator
Posty: 1639
Rejestracja: poniedziałek 21 kwietnia 2008, 10:29
Podziękował;: 11 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Post autor: kwieto »

Mój Colorado jest wodoodporny :")

Problem ze szczelnością to w dużym stopniu mit, rozdmuchany z paru przypadków nieszczelnego urządzenia. AFAIR na Garniaku zaraportowano JEDEN przypadek zalania urządzenia, choć zaraz po tym raporcie połowa właścicieli zaczęła intensywnie kąpać swe odbiorniki w celu sprawdzenia szczelności.
Reszta rozmów w temacie szczelności to dyskusja na zasadzie "co by było gdyby" i teoretyczne rozważania czy wsuwana pokrywa jest lepsza od takiej domykanej na zatrzask, polegająca na deklarowaniu własnych przekonań na temat trwałości uszczelki.
Była jeszcze sprawa dziwnej "dziurki" w części pokrywy przykrywającej baterie, ale ta dziurka zniknęła w nowszych egzemplarzach i temat "sam się rozwiązał"

Za to np. złażącą gumą w eTrexach (która na pewno powoduje powstanie nieszczelności) nikt się specjalnie nie przejmuje. Po prostu kupuje się w takim przypadku "zestaaw naprawczy" (sprzedawany oficjalnie przez serwisy Garmina) i już.
Ot, jak napisałem, "nowinka" budzi większą sensację niż problemy modelu, który znamy na przelot.

A prawda jest taka, że - jak ktoś zauważył na Garniaku - od czasu wprowadzenia odbiorników z gniazdem na karty pamięci ŻADEN nie zapewnia 100% szczelności. Bo gniazdo kart w ŻADNYM z odbiorników nie jest odseparowane od reszty urządzenia i każda ewentualna nieszczelność powoduje wlanie się wody do wewnątrz odbiornika.

I paradoksalnie, to właśnie w Colorado jestem w stanie nad tym zapanować bardziej niż w 60 CSx. Wystarczy wziąć klej i zalepić otwór na kartę - uzyskujemy w ten sposób odbiornik w 100% szczelny niezależnie od okoliczności - a pamięć wewnętrzna jest wystarczająco duża (w niektórych modelach nawet do kilku GB) by przeboleć brak karty.
W 60 CSx takiego numeru nie zrobię, bo brak pamięci wbudowanej drastycznie ogranicza możliwość wgrywania do niego np. map. No i klajstrowanie otworu jest trudne, bo jest to po prostu dziura wycięta w części na baterie - zaklejając ją musiałbyś mazać klejem po płycie głównej urządzenia.

Oczywiście jest to rozwiązanie drastyczne, ale skuteczne.
Dające mniej niepewności, niż klapka w 60 CSx.

Inna inszość, że w ogóle Garmin mógłby popracować nad technologią produkcji swoich urządzeń. Daleko im do skuteczności rozwiązań stosowanych np. przez OtterBox'a.
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]
zyr
Forumator
Posty: 3247
Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 53 razy

Post autor: zyr »

No nie mogę, znowu wyższość świąt jednych nad drugimi.
Powtarzam, weź do ręki Colorado, 60, Vistę i może jeszcze Oregon. Powciskaj guziki, poprzechodź w menu, popytaj sprzedawcę (z tego co pamiętam, w BlueCity nawet ogarnięci pracują) I zdecyduj.
Jeśli względy finansowe byłyby na jednym z pierwszych punktów to kupiłbym Vistę. Za 799 PLN można nabyć i lata służyć powinna.
Jeśli chodzi o roadmap Garmina to słabo to wygląda wg mnie patrząc na Oregona. Jak to ktoś słusznie na Garniaku napisał: jeśli w tym kierunku Garmin będzie szedł to spokojnie będzie trzeba poczekać do Alaski :D

Jeśli chodzi o waypointy - 1000 mi tam wystarcza, w automapie mam wszystkie skrzynki a i tak z niej nie korzystam, a w 60 skrzynki i tak mam wszystkie załadowane jako POI, więc gdzie tu problem?
Profil wysokości - w 60 też jest. Ne ma wizualizacji 3D - i całe szczęście.
Nie ma również stacji pogodowej, obsługi poczty, odtwarzacza mp3, googlearth, mikrofalówki i telefonu. Nie gada do mnie, nie mruga.

Ma za to guziki, które pozwalają mi włączyć większość potrzebnych funkcji nie wchodząc do menu.
Ma toporną obsługę map (tak z 5 lat za konkurencją w odbiornikach turystycznych i oprogramowaniem na palmtopy).

Ale i tak go lubię i nie zamieniłbym na Colorado i Oregon razem wziętych.

I tak to działa - ludzie kupują to co im się podoba, jest wygodniejsze (dla nich), niekoniecznie to co jest lepsze w rozumieniu danych technicznych i opinii większości czy grupy ekspertów. Bo gdyby tak było wszyscy jeździlibyśmy Kią i jedli zdrowe żarcie. Powtarzam - weź do ręki, chwilę się pobaw i wybierz to co Ci się bardziej spodoba !
tboniasty
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: tboniasty »

Oregony 300 chodza taniej od Colorado (~1000-1100 zł nówki z 2 letnią gwarancją prosto z Niemiec) :)
Dziku
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Dziku »

Jedyna sensowna rada to to co napisał Zyr.
Skakanie komuś do gardła tylko dla tego, że nie podziela entuzjastycznej opinii o jakimś sprzęcie tłumaczę sobie naturą rozmówcy więc konsekwentnie ten wątek dyskusji ignoruję.
Nadmienię jednak, że dyskusji z Garniaka o której mówicie nie czytałem. Opinia o braku wodoszczelności Colorado jest powszechna. Spowodowana jest zapewne nie tylko jedną dyskusją na Garniaku, a po prostu tym, że Colorado w porównaniu do innych modeli wygląda jak delikatna tandetna zabawka.
Nie wiem co ma odklejająca się w Etrexach guma od wyższości Colorado nad 60-tką lub od sytuacji odwrotnej. Zapewne jako argument przy braku innych równie dobrze dowodzi wyższości tego sprzętu jak np aktualna pogoda w Indiach.
Etrexa Legenda posiada moja córka. Guma się z niego nie odkleja i nawet nie ma takiej tendencji. Natomiast w teren oraz na geocaching wolałbym zabrać Legenda niż Colorado. Poważnie. Na co mi "turystyczny" GPS o którego muszę dbać jak o palmtopa?
Jest jeszcze jedna kolosalna zaleta 60 tek, Etrexów itp.
Można olać ciepłym moczem wszelkie GSAKi, krzaczki w opisach, składnię baz danych (czy jak się tam te bzdety nazywają) i po prostu cieszyć się geocachingiem, turystyką, słońcem, kajakiem...
Również oczekiwanie na nowy firmware pozbawione jest takiego uczucia tymczasowości i beznadziei.
koooza
Stały bywalec
Posty: 100
Rejestracja: piątek 21 marca 2008, 11:05
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Post autor: koooza »

Dziku pisze:Natomiast w teren oraz na geocaching wolałbym zabrać Legenda niż Colorado. Poważnie. Na co mi "turystyczny" GPS o którego muszę dbać jak o palmtopa?
:lol: Dobre, dobre. W pełnie się zgadzam . Mam znajomego który do tej pory jeździ fiatem 126p. Ma o nim podobne zdanie co kolega Dzik o Legendzie vs Colo. W sumie to dobry samochód. Mały, wszędzie się zmieści, a jak nie trochę zarysuje to mała szkoda. Kolosalna zaletą jest również to że jak się zepsuje nie trzeba jechać do serwisu bo 90 % napraw można wykonać we własnym zakresie :lol: W sumie to nie wiem po co produkują jakieś nowsze samochody. Klimatyzacja i elektryczne szyby są niczym widok 3-D w Colo. Nie wspomnę o podgrzewanych lusterkach. Jeszcze niedawno tego wszystkiego tego nie było i ludzie sobie śmigali maluszkami i była sielanka. A teraz poważniej. Rozumiem porównanie 60 i Colo ale pisanie że Legend jest lepszy do geocachingu mega przegięcie.
[url=http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=1809][img]http://www.opencaching.pl/statpics/1809.jpg[/img][/url][url=http://geokrety.org/mypage.php?userid=448][img]http://geokrety.org/statpics/448.png[/img][/url]
kwieto
Forumator
Posty: 1639
Rejestracja: poniedziałek 21 kwietnia 2008, 10:29
Podziękował;: 11 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Post autor: kwieto »

Dziku pisze:Opinia o braku wodoszczelności Colorado jest powszechna.
Co nie znaczy, że jest prawdziwa. Akurat śledzę Garniaka regularnie i poza jednym wątkiem "utopiłem Colorado", plus jednym raportem wygrzebanym gdzieś w internecie, reszta opinii działa na zasadzie: "jedna pani drugiej pani".
A obiegowe opinie mają to do siebie, że rzadko kiedy zgadzają się z rzeczywistością.

Vide np. powszechne przekonanie, że "w Polsce kradną" a "w USA można zostawić otwarty samochód na ulicy", podczas gdy w rzeczywistości liczba kradzieży aut w przeliczeniu na 1000 mieszkańców jest w USA 4x wyższa niż w Polsce.
Dziku pisze: Spowodowana jest zapewne nie tylko jedną dyskusją na Garniaku, a po prostu tym, że Colorado w porównaniu do innych modeli wygląda jak delikatna tandetna zabawka.
Pytanie czy wygląd wystarcza aby ocenić urządzenie?
Dziku pisze: Nie wiem co ma odklejająca się w Etrexach guma od wyższości Colorado nad 60-tką lub od sytuacji odwrotnej.
Być może Kolega Dziku nie bardzo potrafi czytać ze zrozumieniem, ewentualnie nie bardzo ogarnia coś takiego jak "przykład przez analogię".
Zastosuję się więc do sugestii w sygnaturce i przedstawię sprawę łopatologicznie: Guma w eTrexach, a właściwie stosunek użytkowników do tego odklejania się ("to normalka") pokazuje, że pewne problemy dotyczące urządzeń znanych na przelot i obecnych na rynku od lat, budzą mniej kontrowersji niż sytuacja, gdy podobny problem zostanie zgłoszony w stosunku do nowego modelu.
Po prostu wady przedmiotu który już się "opatrzył" nie rażą tak bardzo, jak wady czegoś, co widzi się poraz pierwszy na oczy. To naturalny proces, dlatego warto o tym pamiętać.

Moja "walka o Colorado" nie wynika z tego, że muszę sobie udowodnić że jest to "najzajefajniejszy odbiornik na świecie" (bo tak nie jest, dość np. powiedzieć że wczoraj mi się zawiesił), ale dlatego, że będąc jego użytkownikiem widzę, jak wiele opinii na jego temat zwyczajnie rozmija się z rzeczywistością. Żeby było weselej, często są to opinie ludzi, którzy mają o tym urządzeniu bardzo blade pojęcie - czego przykładem cytat poniżej:
Dziku pisze: Jest jeszcze jedna kolosalna zaleta 60 tek, Etrexów itp.
Można olać ciepłym moczem wszelkie GSAKi, krzaczki w opisach, składnię baz danych (czy jak się tam te bzdety nazywają) i po prostu cieszyć się geocachingiem, turystyką, słońcem, kajakiem...
Widzisz, gdybyś miał jako takie pojęcie o temacie, wiedziałbyś, że problem krzaków w opisach dotyczy (a właściwie dotyczył, bo sprawa od dawna nie jest aktualna) nie tyle Colorado, ale plików GPX wychodzących z bazy OC.
KAŻDY program do geocachingu, który obsłuje opisy/logi/wskazówki, miał problem z tymi plikami.
Jeśli Ty nie miałeś tego problemu u siebie, to tylko i wyłącznie dlatego, że Twój odbiornik po prostu nie obsługuje takiej funkcjonalności, a "geocaching" w jego przypadku oznacza "pokazuje na mapie wgraną bazę punktów wraz z ich nazwami, lecz bez żadnych opisów, wskazówek czy historii w logu".

Jest jeszcze jeden drobiażdżek. Nikt nie broni Ci wgrywać do Colorado/Oregona punktów na takiej samej zasadzie jak dla odbiorników typu eTrex czy 60-ka. Colorado/Oregon po prostu oferują dodatkową możliwość przechowywania wszystkich informacji o skrzynce (z wyjątkiem zdjęć, choć można je również wgrać do odbiornika - tyle że osobno), czego nie uświadczysz w starszych modelach.
Nie ma natomiast obowiązku czy przymusu korzystania z tej opcji.

Jeżeli reszta Twojej opinii na temat odbiorników GPS polega na takiej samej znajomości tematu jak to, co zaprezentowałeś powyżej, to może odpuśćmy sobie dalszą dyskusję.

Powtórzę na koniec - nie o to chodzi, żeby udowodnić, który odbiornik jest lepszy. Każdy ma jakieś atuty, w przeciwnym wypadku produkowanie kilku różnych modeli nie miałoby najmniejszego biznesowego sensu.
Jeżeli mówimy jednak o wadach i zaletach, mówmy o tym co jest naprawdę, a nie o tym, co ktoś sobie ubzdurał na podstawie słuchania plotek.
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]
Dziku
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Dziku »

Ja dyskusji na Garniaku nie śledzę. Wyrabiam sobie opinię (i ją prezentuję) wyłącznie po osobistym kontakcie (sprawdzeniu) danego sprzętu. Sprzęt sprawdzam osobiście - nie przez internet.
Powyższe wyjaśnienie spuszcza do rynsztoka wszelkie brednie powypisywane tu przez teoretyka GPS-u i geocachingu - kwieto.
Moja opinia dotyczy moich potrzeb i moich oczekiwań ale poparta jest osobistym sprawdzeniem rzeczonego sprzętu - czego rzeczony teoretyk nie może powiedzieć o sobie.

Legend absolutnie do geocachingu nadaje się lepiej od Colorado. Jestem 100% pewien, że rzeczony Colorado nigdy nie stanie się wśród sprzętu GPS taką legendą jak właśnie Legend.
Wynaleziono wiele samochodów osobowych lepszych niż Fiat 126p. I wiele terenowych lepszych niż Lada Niva. Jeżdżę Nivą. Jeździłem kilka lat Toyotą Land Cruiser. W internecie kolega kooza może wyczytać że "Land Cruiser jest lepszy". I niech w to wierzy na zdrowie. Niech nawet modli się do logotypu kolejnego nowego sprzętu auto moto GPS RTV AGD. Mnie to wisi dopóki nie każe mi wierzyć w te same bzdety.
kwieto
Forumator
Posty: 1639
Rejestracja: poniedziałek 21 kwietnia 2008, 10:29
Podziękował;: 11 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Post autor: kwieto »

Jeżeli sprawi Ci to przyjemność - Legend to najlepszy odbiornik jaki kiedykolwiek został wynaleziony (i raczej nic lepszego się też nie wymyśli) a maluch to najbardziej wypaśny samochód na świecie.

Pozwól jednak mi wybrać taki odbiornik jaki sam uznam za stosowne i jaki odpowiada moim potrzebom. Pozwól też abym mógł mieć potrzeby inne niż Twoje.

Niestety, choć z zazdrością patrzę na właścicieli Maluchów, mnie po prostu na takie auto nie stać (koszty utrzymania i serwisów by mnie po prostu "zjadły"). Dlatego musiałem się zadowolić badziewiastym Audi - wiem że nie jest to wypas na miarę "Stodwadzieściasześć-pe", no ale jak się nie ma co się lubi... (chlip).
Szczerość to szczerość, więc przyznam się też, że Colorado kupiłem po to, by sobie skompensować ból związany z niemożnością dołączenia do elitarnego klubu posiadaczy Małego Fiata.

Dzięki Tobie już wiem, że źle zrobiłem, ale może się to jeszcze da jakoś naprawić. Obiecuję, gdy będę wymieniał Colo na inny model, postaram się kupić... kompas :")
(i to też pewnie najlepiej jakiś wypas który da się w razie czego rozebrać i przeczyścić/namagnesować igłę, bo ta Silva którą posiadam to zwykłe badziewie - zamknięta na amen w puszce z olejem).
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]
koooza
Stały bywalec
Posty: 100
Rejestracja: piątek 21 marca 2008, 11:05
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Post autor: koooza »

Dziku pisze:Legend absolutnie do geocachingu nadaje się lepiej od Colorado. Jestem 100% pewien, że rzeczony Colorado nigdy nie stanie się wśród sprzętu GPS taką legendą jak właśnie Legend.
126p też jest legendą co nie znaczy ze się nadaje do wszystkiego. Może lepiej nie będę tu pisał czego ja jestem po tej Twojej wypowiedzi w 100% pewien. Ten wątek miał przedstawić miał być rzeczowy i pomoc w wyborze a twoje wypowiedzi są mega subiektywnym nieporozumieniem i nic nie wnoszą. Może napiszesz dlaczego ten Legend jest lepszy do geocachingu?? O ile oczywiście jest inny powod niż ten że taj myślisz.
Dziku pisze:Wynaleziono wiele samochodów osobowych lepszych niż Fiat 126p. I wiele terenowych lepszych niż Lada Niva. Jeżdżę Nivą. Jeździłem kilka lat Toyotą Land Cruiser. W internecie kolega kooza może wyczytać że "Land Cruiser jest lepszy". I niech w to wierzy na zdrowie. Niech nawet modli się do logotypu kolejnego nowego sprzętu auto moto GPS RTV AGD. Mnie to wisi dopóki nie każe mi wierzyć w te same bzdety.
Nie wiem który samochód jest lepszy bo nie jeździłem ani jednym ani drugim. Colorado używam na co dzień i właśnie dlatego mogę stwierdzić ze wypowiedzi takie jak Twoje są po prostu żałosne. Niech wiem do czego ty się modlisz ale ja wcale tego nie robię więc sobie daruj te głupie "podsumowania" swojej bezsensownej wypowiedzi. I oczywiście nie każe ci w nic wierzyć. Po poziomie intelektualnym wypowiedzi podziwiam ze dajesz radę obsłużyć Legenda i nawet nie będę zachęcał do bliższego zapoznania się z Colo.
Ostatnio zmieniony piątek 01 sierpnia 2008, 08:57 przez koooza, łącznie zmieniany 2 razy.
[url=http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=1809][img]http://www.opencaching.pl/statpics/1809.jpg[/img][/url][url=http://geokrety.org/mypage.php?userid=448][img]http://geokrety.org/statpics/448.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
Saracen
Forumator
Posty: 1443
Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
Podziękował;: 23 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Post autor: Saracen »

Pax panowie i panie PAX... po co te kłutnie :D
ODPOWIEDZ