Strona 1 z 2

Artykuł na www.bermudy.pl

: środa 16 lipca 2008, 16:45
autor: QuartZ
W internecie pojawił się kolejny artykuł na temat geocacheingu, tym razem na serwisie bermudy.pl .

Niestety nie całkiem mi się spodobał (jak to zawsze bywa chyba na tym forum :P), przede wszystkim z powodu (tu też standardowa sytuacja) delikatnego przeinaczania faktów. Pomijam już drobne potknięcia typu "logobook" (książeczka zawierająca znane loga ? :D). Na szczęście "nie całkiem" nie oznacza, że się nie podobał ;)

Co mi się nie podobało?

Nagłówek akapitu "Weź co chcesz". - Co prawda dalej w tekście opisane jest że warunkiem koniecznym jest zostawić coś dla ludzi, którzy jako następni znajdą skrzynkę, ale osoby czytające artykuł "po łebkach" mogą to przeoczyć, natomiast wytłuszczone "weź co chcesz" brzmi jak potencjalne kłopoty.

Inny nagłówek : "Ponad 3 tysiące skarbów na wyciągnięcie łopaty" - tutaj też sugestia raczej moim zdaniem nieprzyjemna. Sugerując iż trzeba będzie w większości kopać można zrazić wiele osób. Oczywiście w Polsce zakopywanie skrzynek to regionalny fenomen, bo chyba nigdzie indziej tak często się to nie zdarza, ale i tak jest dość skrzynek "niekopalnych" aby można było się bawić długimi tygodniami bez potrzeby spojrzenia na łopatę, a nawet rękawiczki.

Co natomiast mi się podoba?

Dłuższa część poświęcona poziomom trudności skrzynek, wypisanie iż mogą być potrzebne łodzie, terenówki oraz specjalny sprzęt, a także komentarz autora (co prawda śladowy) : "Nawet 3 poziom trudności zadania może przysporzyć sporo pracy przy szukaniu skrzynki i może się okazać, że będziemy potrzebować całego popołudnia." - daje to obraz ile zajęło prawdopodobnie znalezienie takiej skrzynki autorowi tekstu (z drugiej strony zdjęcia są używane enty raz w innym tekście, więc kto wie).

Całkiem sporo poświęcono też części opisującej jak wiele jest rodzajów skrzynek i w jak różnych miejscach mogą się znajdować. Z rzeczy, któe dotychczas czytałem, tak na prawdę niewiele było na prawdę dobrych opisów wszystkich kombinacji i skrajnych opcji,tutaj jest całkiem sporo. Nie zapomniano nawet o napomknięciu o skrzynkach mobilnych, brawo.

Wspomniano o tym, że warto nosić ze sobą zestawy naprawcze skrzynek i takie tam rzeczy, co również jest godne pochwały. W zasadzie opisano tutaj wiele rzeczy, które laik może potraktować jak przyzwoity elementarz na początek.



Suma summaru nawet nie źle, chyba teksty zaczynają lekko podnosić swój poziom, jeśli chodzi o tematykę keszingu.

Link do tekstu:
http://www.bermudy.pl/bermudy/1,88680,5 ... rym_i.html

(swoją drogą nawet z linku da się fajną rzecz wyczytać :D)

: środa 16 lipca 2008, 17:04
autor: lukas_jaceq
hehehe Snufferom sie dostało za lakoniczne opisy :P

"Odnalezienie nawet skrzynek ukrytych w pozornie łatwo dostępnych miejscach może wymgac sporo zachodu. Ukrywający skrzynki opisują miejsca dość lakonicznie. Użytkownik SNUFFER na stronie opencatching.pl tak opisuje miejsce, gdzie ukrył ''skarb'': "Kesz ukryty w rurze studzienki kanalizacyjnej w podłodze korytarza na odcinku między podziemnym dworcem "Martha" i Panzerwerkiem 722. Wskazówka: THE WALL ''."

: środa 16 lipca 2008, 17:15
autor: Dziku
Warto też zauważyć popularny błąd.
(...)na stronie opencatching.pl

: środa 16 lipca 2008, 17:25
autor: QuartZ
Dziku pisze:Warto też zauważyć popularny błąd.
(...)na stronie opencatching.pl
teoretycznie tak, ale przynajmniej zrehabilitowali się dając na koniec działąjący link do opencaching.pl , więc nie jest jeszcze tak źle ;)

: środa 16 lipca 2008, 21:03
autor: cegosia
A mnie podoba sie ten fragment o skrzynkach (nie puszkach brrr) wirtualnych

Nie są to puszki z dziennikiem w fizycznym sensie, ich znalezienie należy udowodnić przez zapamiętanie jak największej liczby szczegółów, tak, żeby móc odpowiedzieć na pytania zadane przez właściciela skrzynki. Wtedy można otrzymać hasło do internetowego logu skrzynki.

no i przy okazji taki maly egzamin mozna zrobić :)
juz widze te kolejki zdających na przykład u kolegi Ponurego :D

: środa 16 lipca 2008, 22:45
autor: woytas
hehe ja szukalem tego the wall i nie znalazlem :)

: środa 16 lipca 2008, 23:01
autor: ted69
cegosia pisze:A mnie podoba sie ten fragment o skrzynkach (nie puszkach brrr) wirtualnych

Nie są to puszki z dziennikiem w fizycznym sensie, ich znalezienie należy udowodnić przez zapamiętanie jak największej liczby szczegółów, tak, żeby móc odpowiedzieć na pytania zadane przez właściciela skrzynki. Wtedy można otrzymać hasło do internetowego logu skrzynki.

no i przy okazji taki maly egzamin mozna zrobić :)
Nie pamietam gdzie ale juz to gdzies czytalem - widac przepisane z tamtego tekstu :)

: czwartek 17 lipca 2008, 00:12
autor: Nannette
Nie pamietam gdzie ale juz to gdzies czytalem - widac przepisane z tamtego tekstu :)
zgadza się! a właśnie chciałam napisać że jakiś taki suchy i bez życia (odbębniony) ten artykuł, znudził mnie przy pierwszym akapicie...

: czwartek 17 lipca 2008, 08:06
autor: tboniasty
Podpisuje sie pod szerzeniem wiedzy o geocachingu wszystkim czterema "rencamy" :) Dlaczego? Czytajcie wpisy:

http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=4093

: czwartek 17 lipca 2008, 08:32
autor: ted69
Co sie dziwisz ? Jesli sie mowi w konwencji "szukanie skarbow" - to kto slyszal/czytal by znajdujac "skrzynie pelna skarbow" schowana przez piratow - ktos cos do niej wkladal czy wymienial ? Zabieral wszystko i sie cieszyl :)

EDIT
byly juz tez u nas sytuacje takie ze czlowiek znalazl skrzynke i CALA zabral do domu, nawet obfotografowal i zdjeciami pochwalil sie w sieci :) Jak zrozumial swoj blad - skrzynke odniosl na miejsce - ale - pytanie - ile osob nie pochwali sie tym w inecie, wiec nie ma mozliwosci wytlumaczyc im na czym na prawde polega ta zabawa?

: czwartek 17 lipca 2008, 10:03
autor: Nannette
tboniasty pisze:Podpisuje sie pod szerzeniem wiedzy o geocachingu wszystkim czterema "rencamy" :) Dlaczego? Czytajcie wpisy:

http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=4093
no to psikus...
na pocieszenie - najlepiej przeczytać wpisy po kolei...
http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=3881

na szczęście (dla Docza) po wielu przygodach skrzynka przeżyła...

: czwartek 17 lipca 2008, 12:52
autor: QuartZ
faktycznie ... skrzyneczka miała masę szczęścia, tym bardziej przy znalezieniu przez znajomego, który nie skorzystał z opcji "wyrzuć" ;)

równie dobrze można by zrobić press room, albo samemu przygotować niezbędnik dla dziennikarzy, którzy chcą pisać o geocacheingu :P ... wypisać wszystkie NAJWAŻNIEJSZE punkty, a potem mniej ważne, na koniec już niech ostatnie rzeczy dopisują wedle woli.

: czwartek 17 lipca 2008, 14:27
autor: Dziku
Uważam, że wiedzę o geokeszowaniu trzeba szerzyć. Ważne jest by stosowne informacje znalazły się w samej skrzynce. Pomimo występujacej w społeczeństwie pewnej niechęci do słowa pisanego - daje to jednak skrzynce jakąś szansę. Mam też dowód, że działa. Jeden z moich kolegów znalazł skrzynkę przypadkiem - podczas eksploracji Twierdzy Modlin. Skrzynka była odpowiednio oznaczona więc już wiedział że nie należy wyrzucać, reszty doczytał z instrukcji w logbooku. W końcu przypomniał sobie że wraz z Darkmoorem pisaliśmy o geocachingu na Łódzkim Forum Eksploracyjnym...
Skończyło się na tym, że zabrał sobie coś ze skrzyneczki i wrzucił jakiś drobiazg od siebie. Samą skrzynkę ukrył tam gdzie była... Ponieważ nie wpisał się do logbooka (czego zresztą później żałował) to nikt by się nawet o tym nie dowiedział gdyby nie opowiedział mi o całej sytuacji...
Widać, że zamieszczanie stosownych informacji może skrzynce pozwolić przeżyć...

: czwartek 17 lipca 2008, 19:03
autor: sp2ong
QuartZ pisze:....
równie dobrze można by zrobić press room, albo samemu przygotować niezbędnik dla dziennikarzy, którzy chcą pisać o geocacheingu :P ... wypisać wszystkie NAJWAŻNIEJSZE punkty, a potem mniej ważne, na koniec już niech ostatnie rzeczy dopisują wedle woli.
Pisalem o tym jakis czas temu TUTAJ:

http://forum.opencaching.pl/viewtopic.php?t=2186

niestety nikt nie znalazl sie chetny do napisania artykulu

: niedziela 20 lipca 2008, 21:31
autor: Ponury
QuartZ pisze:równie dobrze można by zrobić press room, albo samemu przygotować niezbędnik dla dziennikarzy, którzy chcą pisać o geocacheingu :P ... wypisać wszystkie NAJWAŻNIEJSZE punkty, a potem mniej ważne, na koniec już niech ostatnie rzeczy dopisują wedle woli.
Omijamy takie "pressroomy" z daleka. Właśnie dlatego, że można tam znaleźć tylko to co ktoś chce, żeby o nim napisano. Tak jak i wszelkiej maści pr-owców i ich agencje.

Ponury