Opencaching Polska - Forum

Ano właśnie... niby taka prosta sprawa. Skąd zdobyć albo jak zrobić? Można gdzieś kupić gotowca (sklep dla sapera ;-D ) czy łączyć drut do robótek z kijaszkiem? (swoją drogą w Wawie podobno porządne druty kupić trudno)

witam
ja osobisci jako kujki uzywam dobrodziejstw natury ale myslalem np o drucie do robienia na drutach

Ja używam rusztu od taniego, hipermarketowego grilla. Sprawdza się jak dotąd, a dzięki temu że jest dość miękki można go wygiąć przy użyciu kombinerek, co mi się kilka razy przydało.

A ja śrubokręta, przepraszam, wkrętaka i tylko raz okazał się za krótki.

Zestaw grillowy kosztuje w markecie jakies 7-10 zl, jest tam w zestawie ustrojstwo do szaszlykow. Drut z raczka kupiony oddzielnie wyjdzie wiecej Raczki sa marketach budowlanych, dobry drut w hurtownii na Jerozolimskich w strone Pruszkowa ASMO czy jakos tak kosztuje rowniez wiecej.

Kupilem w zeszlym roku zestaw - cztery druty do szaszlykow (cena jakies 7 zl, nie pamietam dokladnie). Kazdy z kolkiem na koncu, dosc gruby, o przekroju kwadratowym, dlugosc jakis pol metra. Sprawdza sie bardzo dobrze

ted69 pisze: dlugosc jakis pol metra.

Czytalem relacje o bardzo gleboko zakopanych cache'ach ale jak dotad 15 cm srubokret (lacznie z rekojescia) zawsze wystarczał

W moim przypadku jest to kawałek prętu budowlanego, grubego na około pół centymetra i długiego na jakieś 35 - 40 cm. Dla mnie w zupełności starcza.

i jakby cie ktos zaatakowal to tez jest czym po grzbiecie przejechac :>

ja uzywam zwyklej, nazjwyklejszej w swiecie... lyzki .
jednym koncem szukam, drugim kopie.
moze wiecej kopania niz saperka ale za to ile mniej wazy i ile mniej miejsca zajmuje. a, ze laze pieszo wiec jest to dla mnie dosc istotne.
no i jest bardziej dyskretna niz saperka czy jakis dlugi pret.

Ta moja kujka wyglada tak:

Ted, zamkna Cie To juz jest traktowane jako narzedzie niebezpieczne bo dlugosc potencjalnego ostrza przekracza szerokosc dloni

...Myślę, że tym narzędziem można dość skutecznie przybić adwersarza do drzewa.
Wszak pierwotnym jego przeznaczeniem było nadziewanie mięsa.

Nie wiem czy to się nie zmieniło, ale jeszcze kilka lat temu za broń białą uważano każde narzędzie o głowni (klindze) przekraczającej 16cm. Na używanie (w tym noszenie przy sobie) broni białej wymagane było pozwolenie. Kiedyś zatrzymał mnie patrol Policji zainteresowany przypiętym do paska spodni nożem szturmowym Wojska Polskiego wz.92 znanym potocznie jako KS62. Wtedy się wybroniłem.

Co innego dlugi noz - chociaz pewnie w prawie kazdym domu jest cos takiego w kuchni - czyli prawie kazdego moznaby zamknac - co innego sprzet campingowy To co ja mam sprzedawane bylo jako ruszt do szaszlykow. Moze mam ochote w plenerze zrobic sobie szaszlyk? jest to pret aluminiowy i latwo sie wygina wiec pewnie oko daloby sie komus wydlubac ale skory na pewno by sie tym nie przebilo.

Ale znalezlismy sobie temat