Opencaching Polska - Forum

Też się nad tym zastanawiam, ale póki co mam inne wydatki. A na jak dużą dokładność mogę liczyć, jeśli kupię garmina? Czy też występuje efekt pływania?

Przy dobrej pogodzie, w otwartym terenie dokładność 1-3 m. Czasami pływają, zwłaszcza w silnie zurbanizowanym terenie przy wysokich budynkach. Ale tam gdzie koordy pływają inny sprzęt wogóle sobie nie radzi. Tak czy inaczej szukanie jest duuuużo wygodniejsze. Głowę daję, że już nigdy nie przesiądziesz się na nic innego. Oczywiście czekam na posty moich ulubionych antygarminowców

Albo ja mam jakieś szczęście, albo za bardzo trzymacie się Garminów Większość keszy znalazłem w Warszawie i biegając z samochodówką po centrum naprawdę rzadko miałem problemy ze współrzędnymi, jeśli były one dobrze wyznaczone. Zwykle dokładność nie była gorsza niż 5m, czasem 7m, nawet w lesie tragedii nie było - trafiałem do keszy nawigując tylko po współrzędnych, bo nie miałem map Telefon sprzed 3 lat rzeczywiście bardzo kiepsko sobie radził, ale teraz zmieniłem na nowszy i jak na razie bez zarzutu, choć w lesie jeszcze nie byłem. Patrząc na to ciężko mi się spodziewać jakiegoś nowego wymiaru keszowania po sprzęcie Garmina, jedyny sens, jaki w tym ustrojstwie widzę przy tej cenie, to wytrzymalsze akumulatory i większa odporność na warunki terenowe, choć oczywiście nie chcę mieć tutaj monopolu na prawdę.

ja zakładając kesza z komórką zmierzyłem współrzędne. Po zakupie garmina polazłem i co ? i 130 m błędu

r00t7 pisze:ja zakładając kesza z komórką zmierzyłem współrzędne. Po zakupie garmina polazłem i co ? i 130 m błędu

ach ten garmin

Też się nad tym zastanawiam, ale póki co mam inne wydatki. A na jak dużą dokładność mogę liczyć, jeśli kupię garmina? Czy też występuje efekt pływania?

Póki w Polsce nie będą widoczne satelity EGNOS kupowanie garmina w celu zwiększenia dokładności jest bezcelowe.
Moduł BT oparty na chipsecie MTK wygrywa dokładnością z ojej!gonem.

Proponuję doświadczenie jakie ja wykonałem, po zakupie niestety : Mierzysz sobie pozycję w kilku( nastu) punktach aktualnym sprzętem ( wykorzystując uśrednianie) i pożyczonym od kogoś garminem. Następnego dnia stajesz w poprzednim miejscu i odczytujesz jaką odległość pokazuje.
Mi przy 30 punktach pomiarowych, zróżnicowanych bo od leśnego jaru po szczyt wzgórza wyszło średnio 1,8 m na korzyść MTK. O ile w gołym terenie potrafi być dokładny to w lesie, przynajmniej oregon wariuje.

Jeśli w końcu pojawią się nowe satelity systemu EGNOS, widoczne nad Polską to będzie jakiś postęp. Ale część modułów BT również obsługuje WAAS/EGNOS. Jedyną zaletą garmina jest możliwość obsługi w rękawiczkach i duże ikonki/ przyciski pozwalające na obsługę podczas jazdy rowerem.

Podsumowując:
- chcesz tylko zwiększyć dokładność małym kosztem- zewnętrzny moduł z MTK
- chcesz mieć kamień wskazujący gdzie jesteś - garmin
- oczywiście jest jeszcze TwoNav ale ponieważ nikt chyba tego nie używa trudno coś powiedzieć, tu masz test

Mój moduł (Globalsat BT-359) ma SiRF Stara III. Podobno ten MTK ma tylko taką przewagę, że jest trochę mniej czuły i rzadziej pływa. Ale czy to coś daje?
A skoro Garminy są takie be to czemu tyle osób je używa i sobie chwali?

Michu4000 pisze: A skoro Garminy są takie be to czemu tyle osób je używa i sobie chwali?

A już największym paradoksem jest, że nawet Ci, którzy tak bardzo na nie narzekają, stale ich używaja
Ja rozumiem narzekać na zdezelowanego Poloneza i nim jeździć. Po prostu nie ma się funduszy na na zakup lepszego samochodu, a zdechły Poldek jest i tak lepszy niż np. komunikacja miejska. W wypadku garniaków analogii tutaj nie ma. Garniak swoje kosztuje....

Michu4000 pisze:Mój moduł (Globalsat BT-359) ma SiRF Stara III. Podobno ten MTK ma tylko taką przewagę, że jest trochę mniej czuły i rzadziej pływa. Ale czy to coś daje?
A skoro Garminy są takie be to czemu tyle osób je używa i sobie chwali?

Garmin to taki odpowiednik Microsoftu w branży odbiorników turystycznych. Windows to również dno ale masa ludzi ich używa i całkiem sporo sobie chwali. Przeciętny turysta jak i przeciętny użytkownik komputera pewnie będzie zadowolony z garmina/windowsa. Ale nie spodziewaj się rewelacji w dokładności pomiarów ( zresztą to można powiedzieć o każdym odbiorniku turystycznym) a jeśli będziesz chciał być w miarę zadowolony to trzeba patchować i tracić gwarancję a taki trudno potem sprzedać na rynku wtórnym. Zresztą podobnie jak z windowsem, który by zrobić zdatny do używania trzeba solidnie zmodyfikować.

W każdym razie pożycz sobie od kogoś garmina na kilka dni i porównaj dokładność jeśli o to chodzi.

Z Sirf Star III ja nie byłem zadowolony do MTK to jest przepaść. Używałem na początku do nawigacji rowerowej jeszcze przed keszowanie, po znalezieniu ~40 keszy kupiłem Pentagrama 3106 a po tragicznym wypadku mojego PDA zakupiłem Ojej!gona. Teraz pieszo używam PDA + MTK bo jest lepsze a na rower Ojej!gona bo szkoda mi PDA a garminowski kamień przetrwa lżejsze wywrotki a jak nie to będę miał pretekst by zakupić Sportivę.


Nie bez wpływu na sprzedaż Garmina jest lansik prawie jak z iPhonem.

Jeszcze odnosząc się do tego Poloneza. To sytuacja na rynku odbiorników turystycznych przypomina nieco sytuację na rynku samochodowym w PRL. Chcąc mieć duży, pakowny samochód mogłeś wybrać Poloneza albo.... Poloneza. Polonez był wtedy bardzo popularnym samochodem w swojej klasie. Ale czy dobrym ? Pewnie większość chwaliła.

Garmin może kiedyś i był dobry, kiedy ludzie mieli mniejsze wymagania ale teraz jest monopolistą i to nadal jest Polonez. Wystarczy dodać że ludzie na forum garniaka nadal uważają że podstawą jest mapa papierowa.

Jednym słowem nie powinno być większej lipy korzystając z takiego recivera?

http://www.palmtops.com.pl/index.php?ma ... ts_id=1394

Na garmina mnie póki co nie stać, a mając w/w chciałbym aby posłużyło jeszcze