Strona 6 z 29
: niedziela 16 listopada 2008, 21:46
autor: Voit
Indar pisze:A słyszałaś o tej legendzie, że jak jakaś dziewczyna skończy AGH
jako dziewica, to posągi przed budynkiem głównym się poruszą?
(...)

...W Gdańsku ma wystrzelić czołg pod Akademią Medyczną.
Podobno zaryczą również lwy z gdańskiego herbu...
: niedziela 16 listopada 2008, 21:50
autor: kasztelan
Voit pisze:Indar pisze:A słyszałaś o tej legendzie, że jak jakaś dziewczyna skończy AGH
jako dziewica, to posągi przed budynkiem głównym się poruszą?
(...)

...W Gdańsku ma wystrzelić czołg pod Akademią Medyczną.
Podobno zaryczą również lwy z gdańskiego herbu...
A we Wrocławiu przed Uniwerkiem ma wywijać szpadą szermierz...

: niedziela 16 listopada 2008, 21:59
autor: Indar
W Olsztynie na Kortowie ma wzbić się w powietrze żuraw, czy też inny Kormoran, z pewnego pomnika.
: niedziela 16 listopada 2008, 22:24
autor: kwieto
W W-wie na SGH ma spaść hak z Auli Spadochronowej.
A tu o tym, by uważać na rowerzystów:
http://www.youtube.com/watch?v=besDBr0bCWA
: poniedziałek 17 listopada 2008, 01:30
autor: kasztelan
Straszna wichura się rozpętała. Na wysokim drzewie w zacisznej dziupli siedzi puchacz i raz po raz wypycha na zewnątrz jedną sówkę po drugiej.
- Musicie nauczyć się latać! - tłumaczy cierpliwie. - Odbijacie się i hop! Lecicie.
Sówki opierają się, straszliwy wiatr je przeraża ale ojciec bierze je i kopami w zadek ekspediuje z drzewa. Mordercze podmuchy porywają ptaszki i roztrzaskują o drzewa, o skały to znów ciskają nimi o ziemię. Plask! Łup! Ciap! Łubudu! Po chwili nie zostaje już ani jedna tylko wokół wszystko upstrzone jest flakami i pierzem. Ojciec zasępia się i mruczy:
- No tak, a ja myślałem, że mój stary się przejęzyczył jak mówił "Pamiętaj synu, nie rzucaj sów na wiatr!"
: wtorek 18 listopada 2008, 10:14
autor: Saracen
Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek.
Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągneliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego?
Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem,jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka...
: wtorek 18 listopada 2008, 11:33
autor: kufel
Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tyłu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
Pss...! Zdał pan, proszę indeks...
: wtorek 18 listopada 2008, 12:21
autor: kasztelan
Mama opowiada synkowi bajkę na dobranoc:
- I pyta Czerwony Kapturek: "Babciu, a dlaczego masz takie wielkie..."
Synek przerywa:
- Silikony!?
***
- Ale Tomeczku, przed ślubem nie można!...
- Ależ Marysiu, do wesela się zagoi...
***
Płynie po morzu ogromny, piękny jacht. Na nim, cały w bieli, stoi właściciel i złotą wędką łowi ryby.
Wokół uwija się obsługa, serwują właścicielowi szampana, ikrę, wszystko w złotej zastawie, a kelnerkami są nagie modelki.
Ale właściciela nic nie cieszy. Stoi na pokładzie już kilka godzin i jedyne co złowił, to rozerwany but, pół opony, zardzewiałą puszkę i nadgniły kapelusz.
Nagle obok jachtu pojawia się łódka. W niej - nawalony jak snop facet, a wokół niego pełno pięknych, dorodnych ryb.
Facet grzebie w kieszeni, wyciąga z niej jakiegoś farfoclowatego robaka, zakłada na haczyk od złamanej wędki, zarzuca i wyciąga kolejną rybę.
A śpiewa przy tym na całe gardło, o tym, jak to on zadowolony z życia.
Właściciel jachtu ciska ze złością wędkę o pokład i krzyczy:
- Tak to zawsze jest! Jeden ma wszystko, a drugi, k*rwa, ni ch*ja!!!
***
- Synku, jesteś już prawie dorosły, postanowiliśmy z mamą, że czas najwyższy z tobą porozmawiać.
- Ooo! A ja całe życie myślałem, że wy jesteście niemi...
***
Pytają biznesmena, w jaki sposób stał się milionerem.
- Dzięki żonie!
- ???
- Byłem ciekawy, kiedy przestanie narzekać na brak pieniędzy..
***
- Dlaczego kobieta po zatankowaniu samochodu nie strząsa ostatnich kropel benzyny z węża?
- A niby skąd by miała mieć ten odruch?
: środa 19 listopada 2008, 19:17
autor: fck
Klient restauracji patrzy na rachunek:
"Dwie wódki - 15PLN,
Sałatka - 8PLN,
Jeśli przejdzie - 15PLN,
Cztery piwa - 20PLN"
- Panie kelner, co to k***a jest: "jeśli przejdzie"?
- Ehh, no nie przeszło...
: środa 19 listopada 2008, 19:54
autor: Voit
: środa 19 listopada 2008, 22:59
autor: Indar
To tera ja.
Od razu ostrzegam że dowcip może być kontrowersyjny, zalecam podejść doń z rezerwą
Murzyn, Hindus i Żyd podróżowali samochodem po Ameryce. W środku nocy i prerii mieli awarię.
Po ciemku ciężko coś nareperować postanowili więc, poszukać miejsca na nocleg. Szczęściem tuż obok znajdowała się farma, z bardzo życzliwym gospodarzem, który powiedział do niespodziewanych gości:
- Mam w pokoju gościnnym tylko dwa łóżka, tak wiec jeden z was będzie musiał się przespać w chlewiku.
Żyd na to:
- Ja pół życia spędziłem w kibucu. Taki czysty chlewik to dla mnie nic nowego. Ja się tam prześpię.
Żyd poszedł do chlewa, Murzyn z Hindusem zajęli obydwa łóżka w pokoju.
Po 15 minutach, pukanie do drzwi pokoju. Za drzwiami stoi Żyd i mówi:
- Niestety w chlewie jest świnia. Nie mogę tam spać, religia mi zabrania.
Na to Hindus:
- Ja żyłem w slumsach Bombaju. Mnie tam świnia nie przeszkadza. Ja będę spał w chlewie.
I tak zrobił. Ale po 15 minutach stał przed drzwiami i mówił do Żyda:
- Nic nie mówiłeś, że tam stoi także krowa. Ja nie mogę tam spać. Religia mi na to nie pozwala.
Tym razem zaoferował się Murzyn:
- Przecież ja jestem z Harlemu. Jak dla mnie spać ze świnią i krową to i tak luksus.
Murzyn poszedł więc do chlewa. Po 15 minutach znowu pukanie do drzwi.
Żyd z Hindusem biegną aby je otworzyć. Za drzwiami stoją świnia z krową.
: środa 26 listopada 2008, 10:47
autor: Nannette
Kobieta dzwoni rano do swojego szefa i mówi, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co!? Czym to się objawia??
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej d**y do pracy...
: środa 26 listopada 2008, 11:01
autor: Indar
Co to jest: nie mieści się w du*ie i nie dzwoni?
Rosyjska maszynka do dzwonienia w du*ie.

: środa 26 listopada 2008, 22:35
autor: ted69
: środa 26 listopada 2008, 23:18
autor: kasztelan
Ciekawy keszyk...
