Opencaching Polska - Forum

Torba/futerał służy przecież do zabezpieczenia

No tak, ale miałem na myśli uszkodzenia podczas korzystania z niego, a nie podczas przenoszenia Rękawiczki rękawiczkami, ale i tak trochę się człowiek zawsze ubrudzi. Poza tym nie zawsze się je ma ze sobą podczas spontanicznych keszowań, a i nie zawsze można ich użyć w warunkach miejskich. Pytam, bo kupiłem sobie HTC Wildfire, a mam małe doświadczenie ze współczesnymi dotykowcami od strony ich odporności na uszkodzenia. Obecnie keszuję z przerobioną samochodówką i trzyletnim telefonem i rzeczywiście rys za bardzo nie ma, ale miałem wrażenie, że ich ekrany są trochę odporniejsze od współczesnych telefonów, zwłaszcza ten od nawigacji - na razie ani jednej rysy, a prawie rok z nią chodzę.

To co piszesz jakby potwierdza, że nie ma złotego środka.
Czyli np. albo duże/wygodne ale delikatne i podatne na uszkodzenia w terenie,
albo małe/pancerne/wodoodporne ale z niewygodnym interfejsem i brakami w ważnych funkcjach ( to o oregonie ).
No i wiele osób kończy tak jak ja - nosząc/wożąc kilka różnych wynalazków na raz.

@Krysiul, trochę nie rozumiem Twojego podejścia Samochód też lepiej trzymać w garażu, bo na parkingu może go ktoś zadrapać albo może się wybrudzić? Sprzęt elektroniczny (czy jakikolwiek inny) ulega zużyciu (nie wspominając o naturalnym "wyparciu" przez nowsze modele) i moim zdaniem przesadne dbanie o wygląd to mocna przesada. Jeśli coś jest wygodne i może być potrzebne w danej chwili to nie ma się co przejmować - keszowanie to (w większości przypadków ) bezpieczniejsze "zajęcie" niż jazda na hulajnodze (oczywiście z perspektywy ew. uszkodzenia posiadanego przy sobie sprzętu)

Chyba, że ktoś keszuje na hulajnodze

Nie no nie jest tak, że każdy sprzet zużywa się tak samo. Samochodówka w terenie jest mniej odporna, bo nie ma porządnej ochrony wyświetlacza(poszła nam w miesiąc). Już moja komórka (duży wyświetlacz dotykowy) ma mniej wrażliwy ekran.

garmin z folią na ekran i pokrowcem jest prawie nie do zdarcia, nie jedna ulewę i mróz przeżył i tylko lekkie ślady na obudowie są z czasów braku pokrowca

Stryker, po prostu mamy inne podejście, zresztą inaczej bym na to patrzył, gdyby to było dla mnie narzędzie tylko do keszowania i gdybym jako student nie musiał na nie ciułać Oszczędzanie budzi matczyne uczucia wobec przedmiotu, na który się oszczędza ;D A co do samochodu, to wolałbym go trzymać w garażu dokładnie z powodów, które podałeś ;P

r00t7 pisze:garmin z folią na ekran i pokrowcem jest prawie nie do zdarcia, nie jedna ulewę i mróz przeżył i tylko lekkie ślady na obudowie są z czasów braku pokrowca

No, ale on chyba nie ma dotykowego ekranu. Tablet i tel. dotykowe to inna bajka.
Ja biegam z Samsungiem Galaxy i mimo chowania go w miękkim woreczku już połapał masę rys na ekranie. Ale raczej nie od piasku na paluchach
Z powodu tych rys chyba niedługo przytulę jakiś taki futeralik w który na stałe Samsio będzie ubrany, a zabawę w "wyjmij-włóż-wyjmij-włóż" zostawię na inne okazje ;D

@Miklobit
Po oblookaniu wątku zaśliniłem cały ekran. najpiękniejsza ze wszystkiego jest chyba drewniana karta ocBanku, ale cała reszta też powala! Sam czasem coś sobie dłubię (w drewnie i metalu, oraz ziemi i bez głupich skojarzeń mi tu ;P) więc zazdraszczam dostępu do laserka i inkszych maszinek.
Logbooki - jakbym zobaczyl to co mi chodzi po głowie już jakiś czas z drobną różnicą - planuję nie druciane spięcie kartek, a bardziej "naturalne" - sznurek, rzemień itp. oraz wersję okładek także ze skóry (gruba licówka) na której ślicznie wychodzą suche pieczęcie.
Mi jeszcze po głowie chodzi metalowa płytka z grawerowaną/fototrawioną formułką "To skrzynka geokaching. To nie jest...itd." przynitowana/przybita do skrzynki z drewna. Taki oldschool.

A hafcik na futeral do G Taba rządzi ))

Wiedząc, że dotykowe się rysują nie zrywałam folii. Jak się folia nieco zużyje, to się nakleja następną. Dotyk działa i tak za bardzo(samsungi upiornie czułe). Może ludzie się dziwnie patrzą, ale przynajmniej widzę mapę

Nie wiem jak jest u innych z rysowaniem ekranu. Ja przy normalnym użytkowaniu trzymam telefon bez żadnych folii czy futeralow normalnie w kieszeni. Po pol roku żadnych rys. Podejrzewam, ze właśnie od takiego ciągłego wkładania do futerału pojawiają się rysy. Wystarczy ze do środka dostanie się ziarenko piasku. Po za tym nie znoszę żadnych folii na sprzętach elektronicznych. Pierwsze co robię po zakupie to zrywam. Dodatkowo w przypadku telefonu folia pogarsza widoczność ekranu. Premiot jest do używania.

O pardon. Na telefonie (samsung) nie mam folii, za to mam futerał odpowiedni do modelu i nic się nie rysuje. Gdyby obijał się bez kontroli w wielkiej babskiej torebce, byłoby prawdopodobnie nieciekawie. Upiornie czuły jest faktycznie - zwłaszcza na mejkap... Zawsze się uświni po dotknięciu do twarzy

Na giepsie natomiast mam ochronną folię odpowiednią do giepsa i jak tak sobie patrzę, w jakim tempie zużywa się i rysuje, myślę, że warto było się wysilić i poświęcić czas na docięcie i przyklejenie.
Tak, przedmiot jest do używania. Nie do zepsucia.

Niniejszym przywracam wątek do pierwotnego tematu .
Geo-kolekcja wiosenna....

Normalnie GeoVersace
Ten ostatni model z atrybutami bardzo mi sie podoba....
Chociaż.... "Miejsce historyczne" na biuście może nie być odbierane jako komplement przez noszące ten t-shirt kobiety

Numer jeden szczególnie przypadł mi do gustu. Świetne!!!

Motywy 1 i 2 to takie typowo dziewczyńskie.
Chociaż nr 1 ma też swój męski odpowiednik.
3-ka ma wyrażać preferencje nosiciela. Ekstremalny underground-urbex geocacher może mieć zupełnie inny zestaw ikon .

Chociaż.... "Miejsce historyczne" na biuście może nie być odbierane jako komplement przez noszące ten t-shirt kobiety

Ale za to sam fakt, że na biuście są atrybuty... ;D