: środa 16 lipca 2008, 17:41
Wyluzuj angelo. Idź se na skrzynki zamiast wypisywać tu o penisach.angelo pisze:. I w ogóle wszystkie te dyskusje są penisa warte, aż się chce wyjść z kina.
Wyluzuj angelo. Idź se na skrzynki zamiast wypisywać tu o penisach.angelo pisze:. I w ogóle wszystkie te dyskusje są penisa warte, aż się chce wyjść z kina.
Cieszę się, że bananowa młodzież warszawy nie musi pracować i spokojnie oddawać się może szukaniu tego 1000 skrzynek w promieniu 50km od PEKiNu -- niestety niektórzy muszą. Jak będzie weekend, to sobie poszukam.shchenka pisze:Wyluzuj angelo. Idź se na skrzynki zamiast wypisywać tu o penisach.
Sorry, to już nie będę Ci przeszkadzał w pracy. Ktoś musi pracować na nas, bananowych emerytów, żebyśmy sobie mogli skrzynek szukaćangelo pisze:Cieszę się, że bananowa młodzież warszawy nie musi pracować i spokojnie oddawać się może szukaniu tego 1000 skrzynek w promieniu 50km od PEKiNu -- niestety niektórzy muszą. Jak będzie weekend, to sobie poszukam.
angelo pisze:
znalazłeś na OC 10 skrzynek (3 albo 4 z nich są zarejestrowane również na GC), z czego co do 7 mam pewność, że nie są zakopane (są albo moje, albo znalezione przeze mnie). Jedna prawdopodobnie też nie jest. Zostają dwie - gdzie te sporo? gdzie ta większość?
Ja się nie przyzwyczaję. Zboczenie zawodowe mi nie pozwala. Długoletnia praktyka moderowania zresztą też. Reszta w podpisieZYR pisze:NIC. Musisz się przyzwyczaić, tu już tak jestHern pisze:Może ja się nie znam, ale jak się mają te wszystkie posty do tytułu wątku ?
Czegoś może nie rozumiem ?
W ogole dzisiaj jakas nerwowa atmosfera na forum - zupelnie nie wiem, dlaczego.woytas pisze:fajnie sie klocicie
Pewnie przez tego Twojego padniętego palmtopa...ted69 pisze:W ogole dzisiaj jakas nerwowa atmosfera na forum - zupelnie nie wiem, dlaczego.woytas pisze:fajnie sie klocicie
No nie wiem - predzej milosnicy Garminow ciesza sie ze moze przybedzie im jeden wiecej wyznawcakwieto pisze:Pewnie przez tego Twojego padniętego palmtopa...
grr... przysypana ziemią! to duża różnica :) fakt, trochę można się pobrudzić, ale w dalszym ciągu można do odkryć gołą ręką, ew. małym patyczkiem czy czymś innym w okolicy. Jedyne do czego mogę się przyznać, to Wawrzyńca. z tego ukrycia nie jestem przesadnie dumny, ale zupełnie nie miałem pomysłu - zresztą tą też się da bez narzędzi wyjąć :)toczygroszek pisze:Pamiętam, że napisałem kiedyś, że szkrzynka chyba zniknęła, bo w jej miejscu znalazłem jakies wieczko (tym czasem była zakopana) a raz, że koordynaty prowadzą w złe miejsce, ale chyba to nic złego?
nie widzę przeciwskazań :) jakby co, herzlig wilkommen.toczygroszek pisze:Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy w Krakowie :D