Strona 4 z 6
: poniedziałek 27 sierpnia 2007, 08:02
autor: soko
Swoją drogą Wielkopolanie będą mieli jeszcze swoje szanse
No bo jak Guzik znowu pójdzie w las i guzik znajdzie?
A widzę, że ma szanse na PET-cie 18!!!
Krzysztof
: poniedziałek 27 sierpnia 2007, 08:24
autor: naive
Po PET004 radziłbym iśćgdzieś w środku tygodnia, albo dość wcześnie rano. Bo jest tam spory ruch, więc nie da się spokojnie szukać. W sobotę tam byłem , ale w tym miejscu gdzie buteleczka jest ukryta nie byłem, bo stał tam spory tłumek fotografujących "żródło" Sanu a sama przecinka którą biegnie granica, jest mocno wydeptana.
: wtorek 28 sierpnia 2007, 22:36
autor: Guzik
soko pisze:No bo jak Guzik znowu pójdzie w las i guzik znajdzie?
A widzę, że ma szanse na PET-cie 18!!!
Krzysztof
Głupio mi bardzo, ale to był naprawdę przypadek, że jechałem w te strony.
To był niebieski pet, opisany liczbą 35, kolorami: niebieskim i czerwonym oraz podpisem Kolegi Lecha, z pięcioma monetami: 10,10,5,5,5 zł Tym razem "tkwił"... przy pniaku
Pozdrawiam,
: wtorek 28 sierpnia 2007, 22:52
autor: GPS Maniak
Guzik pisze:Głupio mi bardzo, ale .....
E tam:DPrzecież to naprawdę bardzo urokliwy kawałek lasu:D
: wtorek 28 sierpnia 2007, 23:03
autor: Guzik
GPS Maniak pisze:E tam:DPrzecież to naprawdę bardzo urokliwy kawałek lasu:D
Tak, tak, zwłaszcza, że szedłem przecinką od południa

Prawie jak w górach!
Pozdrawiam,
: środa 29 sierpnia 2007, 07:36
autor: naive
Guzik pisze:GPS Maniak pisze:E tam:DPrzecież to naprawdę bardzo urokliwy kawałek lasu:D
Tak, tak, zwłaszcza, że szedłem przecinką od południa

Prawie jak w górach!
Pozdrawiam,
Nie narzekaj:D, gdy pójdzisz po PET004 to trzeba pokonać 21 km przy przewyższeniu około 300 - 400 m chyba za 55 pkt. I trzeba uważać bynie przejść przypadkiem na Ukrainę, butelka schowana chyba 10 m od linii granicznej.
: piątek 31 sierpnia 2007, 16:22
autor: naive
Dziś "sprzątnąłem"
PET010 za punktów 30 , nie było problemów ze znalezieniem, chociaz ścieżka z Maniowa jest słabo widoczna a na dodatek w gęstym lesie VistaCXczasem gubiła sygnał. Niestety to chyba moja ostatnia butelka, bo w drodze powrotnej pewien młody ksiądz skasował mi cały tył samochodu, więc tymczasowo pozostaję bez transportu , przynajmniej ze trzy tygodnie.
PS. Po drugą buteleczke w tamtym rejonie nie szedłem, jak by sie ktos chciał do niej dostać szybko, można iść z Habkowiec" na krechę" , tylko godzinka drogi. Oczywiście dziś nie szedłem z Maniowa, "zaatakowałem" ja z Przełęczy Żebrak, rano cała dolina Hoczewki była zadymiona przezliczne wypały.

Tu była schowana butelka.

A taki piękny las jest w najbliższej okolicy.
: piątek 31 sierpnia 2007, 18:24
autor: Magnoom
Z poniedziałku na wtorek wybieram się ponownie w Bieszczady, tylko nie wiem czy uda mi się urwać z pracy, aby poszukać butelek. Przyznam, że na te dwie nadal miałem chrapkę. Teraz już tylko jedna. Chyba, że jutro pojawią się kolejne w okolicy.
: piątek 31 sierpnia 2007, 20:36
autor: naive
Magnoom pisze:Z poniedziałku na wtorek wybieram się ponownie w Bieszczady, tylko nie wiem czy uda mi się urwać z pracy, aby poszukać butelek. Przyznam, że na te dwie nadal miałem chrapkę. Teraz już tylko jedna. Chyba, że jutro pojawią się kolejne w okolicy.
Lechu musi ujawnić to co tam schował, myśle że jeszcze dwie buteleczki tam jest, jedna na Wołosaniu i pewnie jedna na drodze z Maniowa do szlaku czerwonego mniej więcej wtym rejonie gdzie był PET010. Na szlaku i w lesie warunki do wędrowania sa idealne.
Poniżej zapis śladu, widac że zwłaszcza na szlaku aparacik gubił sygnał, idzie się tam swoista aleją pod potężnymi bukami, jodłami i jaworami, zwłaszcza jawory skutecznieodcinałymnie od amerykańskich satelitów / sprawdzałem, gdy usłyszałem komunikat/.

: sobota 01 września 2007, 16:04
autor: naive
Ponieważ przez cały miesiąc wrzesień nikt nie był laskaw ruszyć czterech liter i "posprzatać" to co Lech "nasmiecił, dzis znowu sie wziąłem do roboty. Więc Lechu odnotuj znalezienie :
- PET001 na Przełęczy Nasiczniańskiej butelka
za 20 pkt była zakopana w pobliżu takiego cherlawego jałowca.
- PET016 na stoku Jeleniowatego za punktów 25schowana w rozwidleniu pewnego buka
- PET027 na podejściu na Połoninę Wetlińska za 35 pkt, schowana w rozwidleniu urokliwego buka.
Warunki do spacerowania doskonałe, chociaż trzeba uważać, można niby na suchej drodze zanurzyć się po kolana w błocie. Las nabiera kolorów, pogoda doskonała. Trudności z odnalezieniem nie bylo żadnych.
"Przez Ciebie" Lechu nabawiłem się swoistego zboczenia - idąc lasem rzucam okiem we wszystkie dziuple i rozwidlenia buków.
I żebym potem nie zapomniał - aby tę zabawę w przyszlości zdynamizować, można wprowadzić zasadę, że znajdujący buteleczkę melduje o tym na forum, ale jej nie trzyma w domu, lecz chowa w innym atrakcyjnym miejscu, za taka przechowaną butelke chowający po jej znalezieniu mogłbydodatkowo dostać np. 5 pkt. Wiec w tym samym czasie mogloby być ujawnionych wiecej butelek, a jednoczesnie więcej osób miałoby szansę szukać, bo nie każdy tak jak ja może sobie pojechać w Bieszczady wtedy kiedy maochotę.




: sobota 01 września 2007, 18:42
autor: GPS Maniak
naive pisze:lecz chowa w innym atrakcyjnym miejscu ...
Ale w takim układzie organizator traci kontrolę nad tym czy ktoś to naprawdę znalazł, a raczej czy naprawdę schował;-) Zwróć uwagę, że w obecnej wersji zabawy mamy pewność, że Ty znalazłeś to co znalazłeś, bo podajesz punkty, o których wie tylko Organizator.
Oczywiście następną edycję zabawy można rozwiązać na zupełnie innych zasadach i w ogóle zaangażować w to więcej ludzi, tak aby obszary działania były różne.
Dodam jeszcze, że pierwotny pomysł zabawy był nieco inny
(dane mieli otrzymać wyłącznie uczestnicy ZLOTU - na ZLOCIE właśnie) ale doszedłem do wniosku, że jesienią dzień krótki, a Bieszczady rozległe może zatem warto aby te osoby, które będą w Bieszczadach w sierpniu czy wrześniu mogły wziąć udział w poszukiwaniach. Szczerze mówiąc, nie przewidziałem, że do zabawy włączy się ktoś "miejscowy":DAle dobrze się stało, bo teraz już będzie wiadomo że przyszłoroczna zabawa nie może mieć lokalnego zasięgu i musi być zdecydowanie staranniej przygotowana. Tzn. ilość punktów musi być znacznie większa, muszą być rozrzucone na większym obszarze działania i zdecydowanie powinny być opublikowane bezpośrednio przed wakacjami.
Wieczorkiem opublikuję nowy ranking, a lokalizację reszty nieopublikowanych PETów podzielę na dwa rzuty. Jeszcze trochę tego jest:D:D
: sobota 01 września 2007, 23:45
autor: nito
Witam serdecznie wszystkich !
Lechu, pomysł z PET-ami super. Namówiłem rodzinę na wypad z Gdańska w Góry Stołowe, że super widoczki (owszem) , ale tak naprawdę to chodziło o PET-a 20:D . W środę rano dotarliśmy na miejsce do Radkowa, parę godzin snu i decyzja - jedziemy po PET-a 20 dopuki jest. Na szczyt docieramy ok. 19:50, krótkie poszukiwanie i jeeest:lol: . PET 20 wartość punktowa 35pkt. Minęło parę minut i wokół ciemno, do samochodu schodzimy oświetlając drogę latarką.
W czwartek wypad na Szczeliniec ( super widoczki) , a wieczorem pakowanie i wyjazd w Bieszczady. Na miejsce docieram rano, parę godzin snu i myśl czy w Bieszczadach zostały jeszcze jakieś PET-y skoro tu działa naive, który "wykosił" większość;-) . Po południu wyruszam, po drodze wpadam do kafejki w Ustrzykach sprawdzić ilość PET-ów do odnalezienia - są trzy. Postanawiam znaleźć PET-a 10. Ok. 17 docieram do miejsca o podanych współrzędnych, dokładne poszukiwania, pozycja się zgadza, a PET-a nie ma[img]images/smiles/icon_sad.gif"%20alt="Sad[/img] . Pierwsza myśl: no tak, był już tu naive,
: niedziela 02 września 2007, 00:08
autor: nito
druga myśl: czy "wykosił" również PET-a 14, który ma być parę kilometrów dalej. Godzina już późnawa, jeśli pójdę, będę wracał po ciemku. Szybka decyzja - idę. Do celu docieram o 19, krótkie poszukiwania i ulga - za drzewem jest PET 12 wartość punktowa 35pkt. Chcę zrobić zdjęcia ale w aparacie "padają" akumulatory, muszę pożyczyć z latarki. Wracam w całkowitej ciemności oświetlając drogę latarką. Gdy dochodzę do samochodu "zdychają " akumulatorki w latarce wyczerpane pracą w aparacie. Do bazy docieram po 22.
A dzisiaj "wydłubałem" PET-a 004 wartość punktowa 55pkt.
Zdjęcia spróbuję dołączyć po powrocie do Gdańska, tu gościnnie wysyłam post przez GPRS.
Pozdrawiam
Mirek
"nito"
: niedziela 02 września 2007, 01:14
autor: GPS Maniak
nito pisze:Zdjęcia spróbuję dołączyć po powrocie do Gdańska, tu gościnnie wysyłam post przez GPRS.
Qrczę. Była okazja żeby poznać się osobiście:D
Co prawda nie był to ani wyjazd turystyczny, ani związany z PETami, niemniej jednak noc z piątku na sobotę spędziłem w Ustrzykach Górnych.
W piątek pod wieczór wpadłem też na chwilę do Wołosatego.
: niedziela 02 września 2007, 07:34
autor: naive
nito pisze:Na miejsce docieram rano, parę godzin snu i myśl czy w Bieszczadach zostały jeszcze jakieś PET-y skoro tu działa naive, który "wykosił" większość;-) . Po południu wyruszam, po drodze wpadam do kafejki w Ustrzykach sprawdzić ilość PET-ów do odnalezienia - są trzy. Postanawiam znaleźć PET-a 10. Ok. 17 docieram do miejsca o podanych współrzędnych, dokładne poszukiwania, pozycja się zgadza, a PET-a nie ma[img]images/smiles/icon_sad.gif"%20alt="Sad[/img] . Pierwsza myśl: no tak, był już tu naive,
No to widze że masz szczęście, mialem zamiar iśc w piątek po PET012, zamierzałem "zaatakować " ja z Habkowców "na krechę". Więc ja podwojnie miałem pecha , gdybym jednak w piątek poszedł to może w drodze powrotnej ominąłbym tego co mi rozbił samochód. A teraz Lechupokazał trzy butelki w miejscach ktore doskonale znam, bo tam byłem,nie mam jednak czym jechać a wszystkie są do zdjęcia za jednym wypadem. Dodam tylko że 6 m od PET001 jest założona przeze mnie skrzynka geocache.