Idę albo nie idę - dylematy pijanego człowieka...
W Moskwie gosc oglada prognoze pogody. Informuja, ze na Syberii sa 60 stopniowe mrozy.
Facet niedowierza i dzwoni do kolegi - geocachera skrzynkującego na Syberii.
- Sluchaj, w tv mowili, ze u was straszne mrozy...
- Eee, nie jest tak zle, minus 20, moze 30...
- W tv podaja ze minus 60!
- Eee, to chyba na dworze...
Pijany jegomosc wali do pierwszych lepszych drzwi mieszkania. Otwiera Kobieta, a ten pyta:
-dziewanna?
-Nie Helena
-dziewanna!?!! Bede rzygał !
Stare dobre małżeństwo wieczorem przed wyjściem do opery...
Żona od 2 godzin przewala kolejne szafy w poszukiwaniu kreacji wyjściowej. W końcu zrozpaczona staje przed mężem w bieliźnie i ze łzami w oczach mówi:
- Nigdzie nie idę, nie mam co na siebie włożyć!
mąż:
- Przewidziałem to... i dlatego zakupiłem tylko jeden bilet
Czy oglądając filmy też dochodzisz do wniosku, że chciałbyś mieć taki samochód? Marka nieistotna, byle spełniał cechy samochodu filmowego...
1. Samochody federalnych zawsze są czarne i WCALE się nie wyróżniają
2. Każdego bohatera pozytywnego stać na taki samochód, jaki sobie wymarzy
3. Wszystkie samochody mają takie same osiągi
4. Tarcie bokiem o barierkę aż iskry idą nie uszkadza lakieru
5. Celny strzał w karoserię też nie
6. Samochody bohaterów negatywnych wybuchają przy pierwszym kontakcie z przeszkodą
7. Samochody bohaterów pozytywnych mogą nawet przejechać przez wybuch nuklearny w stanie nienaruszonym
8. Samochodem można skakać na górkach, rampach, itd. nie niszcząc przy tym resorów
9. Jeśli schowasz się za drzwiami samochodu, nie dosięgnie cię żadna kula
10. Stacje benzynowe służą tylko do tego, by kupować na nich żarcie lub wypić kawę
11. Drogówka nie istnieje w 99 przypadkach na 100
12. W tym jednym wypadku ściga Cię tylko za takie wykroczenia jak: zdemolowanie połowy miasta, spowodowanie 10 karamboli itd. Zwykłe przekroczenie prędkości nie ma szans
13. Jeżeli już goni Cię policja, to robi to tak, by jak najefektowniej niszczyć mienie, zderzać się i na końcu spowodować mega karambol
14. Nie ma brudnych samochodów
15. Samochody występują w trzech stadiach: nowiutki, stary grat i wrak. Nie ma stanów pośrednich
16. Amunicji w działkach zamontowanych na/ w samochodach nie trzeba uzupełniać
17. Jeżeli musisz ukraść samochód, nie martw się. Ktoś na parkingu na pewno zostawił kluczyki w stacyjce i otwarte drzwi.
18. Jeżeli nie ma kluczyków w stacyjce, to są za tą płytką osłaniającą oczy od słońca
19. Jeżeli nie ma kluczyków to będą chociaż otwarte drzwi, żebyś mógł odpalić samochód "na krótko"
20. Nikogo nie zainteresuje widok faceta/babki biegającego/-ącej po parkingu w poszukiwaniu otwartego samochodu
21. Samochody się nie psują
22. Jeśli nawet się zepsuje, to tylko w chwili kiedy masz spokój i niczym to nie grozi
23. Jeżeli coś Cię ściga, a samochód nie chce zapalić, nie martw się, zdążysz w ostatnim momencie.
24. Jazda samochodem bez tylnych kół jest możliwa, i nie spowalnia tak znacząco Twojego tempa
25. Przebicie opony jest możliwe tylko, jeśli to bohater pozytywny rozsypał szkło, gwoździe czy pajączki.
26. Jeśli wyskoczysz z samochodu jadącego z dowolną prędkością, to nic Ci się nie stanie i spadniesz tam gdzie zamierzałeś
Są dwa okopy: niemiecki i polski.
I tak walcza ze soba, strzelaja do siebie, ale jak na razie zadna ze stron nikogo nie trafila. Az wreszcie jeden z Polaków powiedzial:
- Te, jakie jest najpopularniejsze imie niemieckie?
- Hmmmm... Może Hans?
- O! Dobre! Krzykniemy Hans, i może jakiś jeleń się wychyli to go zastrzelimy. No i wołają:
- Hans!
- Ja!? - Szwab się wychylił... JEB! Dostał kulkę.
- Hans!
- Ja!? - JEB! Następny...
- Hans!
- Ja!? - JEB!
I tak ich powybijali, zostało tylko kilku... Siedzą te szwaby i myślą:
- Możę my tez tak zrobimy?
- Ja! Jakie jest popularne imię polskie?
- Może Zdzichu?
- Ja gut!
I ryczą:
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma jest na wakacjach... To ty Hans?
- Ja!
- JEB
No jeszcze regionalne muszę wrzucić
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych. Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani kto to jest Leszek Miller?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulice, chwile sie zastanawia i mówi do siebie:
- Kurde... może by tak wszystko olać i wyjechać w Bieszczady....
i drugi, spełnienie tego powyższego:
12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże
jak tu pięknie! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście
zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba!
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak
ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń! Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej! Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy
drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a
potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu
musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową.
Kocham Bieszczady!
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie!
Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową.
Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną
drogę dojazdową nie dojechałem do pracy.
Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe
dłonie mam w pęcherzach od łopaty.
Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie
odśnieżę drogi dojazdowej. S****ysyn!
25 grudnia
Wesołych ******lonych Świąt!
Jeszcze więcej **** śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten
s****ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję!!
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to
****.
27 grudnia
Znowu to białe ku**stwo spadło w nocy.
Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi
dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.
Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą
białego ****. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć
centymetrów tej nocy.
Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata!
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten***** przyszedł pożyczyć ode mnie
łopatę!
Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem
to **** z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią roz******liłem o
jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu.
Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod
samochód wpadł mi ******lony jeleń i całkiem go roz***ał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te s****ysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak
zardzewiał od tej ***anej soli, którą posypują drogi..
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku może zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach???