Strona 3 z 9

: wtorek 31 marca 2009, 08:56
autor: kwieto
soosa pisze:Co prawda polecane są jeszcze zwykłe akumulatory Sanyo 2700, ale jak wcześniej - nie wrócę do tradycyjnych akumulatorów - to już inna klasa baterii, inaczej działają w chłodzie, inaczej funkcjonuje na nich aparat - dla mnie są po prostu bardziej niezawodne.
Akurat w chłodzie funkcjonują tak samo - to jest ten sam typ (NiMH) z tymi samymi ograniczeniami, w tym temperaturą roboczą :")
Pytanie jakich baterii używałeś wcześniej?
Mam np. bardzo "fajne" akumulatorki "Premium Gold" (kupiłem raz, żeby zobaczyć jak toto działa) o pojemności nominalnej 3500mAh. W ładowarce zaś pokazują... około 1750mAh. W tym przypadku Eneloop, który ma 2000mAh na opakowaniu i 2000mAh w praktyce, będzie zdecydowanie lepszy.
Jeśli jednak weźmiesz naładowane - nawet kilka dni wcześniej - porządne akumulatory 2500-2700mAh, oraz akumulatory typu "eneloop" (które zależnie od producenta mają pojemność rzędu 1900-2100mAh), gwarantuję Ci, że te pierwsze pociagną dłużej...

Sprawdzone w GPS'sie, Panasonic'i Infinium chodziły kilka godzin krócej niż Sanyo czy Duracelle

soosa pisze:Poza tym nie tylko aparat inaczej chodzi - na Enelopach prowadzę całą elektronikę w domu jak piloty, małpki, czy klawierkę z myszą radiowe - ładuję raz na długi czas.
Zgoda, bo tu nie potrebujesz dużych prądów ani dużej pojemności, natomiast istotne jest to, że akumulatorek wolniej się sam rozładowuje - właśnie pod takie zadania zostały zaprojektowane ogniwa "eneloopowatego" typu.
Natomiast jeśli naładujesz takie akumulatory, wsadzisz np. do lampy błyskowej z którą ruszasz na intensywne focenie, to okaże się, że "zwykłe" NiMH pociągną sporo dłużej.
Podobnie z GPS'em, jeśli wsadzasz akumulatory i idziesz na kilkugodzinną wycieczkę, to lepiej jest włożyć "typowe" akumulatory NiMH - czas zużycia jest zbyt krótki, aby odczuć korzyści z wolniejszego samo rozładowania się "nowoczesnych" ogniw, natomiast kwestia pojemności wychodzi na pierwszy plan (bo zmienisz baterie dopiero na wieczornym biwaku, a nie np. w połowie dnia)

: wtorek 31 marca 2009, 09:05
autor: Calineczka
Eneloop ma większą wydajność prądową. Nazwę to inaczej-ma mniejszą rezystancję wewnętrzną, zazwyczaj szybciej naładuje lampę błyskową, latarka może świecić jaśniej.... W niskich temperaturach owe 2Ah może nam lepiej i dłużej słuzyć niż 2,7Ah zwykłego akumulatora.
Eneloop ma mniejszą pojemność co nie oznacza że odda mniej ładunku, prądu...zalezy od warunków pomiaru.

: wtorek 31 marca 2009, 09:31
autor: kwieto
Hmmm, ja tam się nie znam, lecz z tego wynika co innego...

Eneloop
http://www.eneloop.pl/doc/eneloop_r6_aa.pdf

"zwykłe" Sanyo 2700
http://www.eneloop.pl/doc/sany_r6_aa_2700mah.pdf

: wtorek 31 marca 2009, 11:15
autor: soosa
z mojego doświadczenia i innych użytkowników (thx @Calineczka) wynika coś innego... Ustalmy że w zależności od użytego sprzętu, okoliczności i innych warunków różne baterie różnie się zachowują.
Stestowałem akumulatorki marki Energizer, Varta, Duracell i Sony. Powiedzmy że zadowolony byłem z Varty i Sony, tyle że jedne i drugie w różnym tempie odmówiły dalszej współpracy - ostały mi się pojedyncze sztuki a pojedynczych sztuk nie mieszam.

: wtorek 31 marca 2009, 12:24
autor: Calineczka
Charakterystyki rozładowania są zrobione dla temperatury pokojowej.
Chyba wszystkie ogniwa maja to do siebie, że jest pewna zależnośc między pojemnością a wydajnością prądową, inaczej pisząc możliwością obciążania akumulatora znacznymi prądami. Poszukaj kwieto, nie ma(ja nie znam, tak lepiej) super akumulatora (zakładając te same rozmiary) który jest super wydajny i mega pojemny.Albo-albo.Nie mówię, że wszystkie zwykłe akumulatory sa złe, absolutnie, kwestia potrzeb. Jak wyciagasz akkusy z ładowarki i idziesz w teren-2700mAh lepsze niż 2000mAh, jasne, ale może być gorzej gdy jest zimno, gdy potrzebujesz szybko i dużo prądu (dobra lampa błyskowa,cyfrak,jakaś przetwornica...)...albo gdy zapomnisz o naładowaniu przed wyjściem. Sporo akkusów się w moim zyciu przewinęlo, a równiez takie 2700mAh, markowe, które po 2 tygodniach od naładowania nie miały w sobie prawie wcale pradu. O takowych partiach Sanyo można znaleźć info na necie...póki co Eneloopom chyba się nie zdarzyło...
...no ale nigdy nie mów nigdy ;-)

: wtorek 31 marca 2009, 15:47
autor: kwieto
Jeżeli zależy mi na zabezpieczeniu zasilania, to biorę ze sobą litówki...

Poza tym częściej potrzebuję "dużo a krótko" niż "średnio a rzadko".

Dla mnie różnica jest mniej więcej taka:
1. Duracelle 2700, naładowane we czwartek, w sobotę wieczorem wsadziłem do GPS'a, który w nocy włączał się co 15min. sczytując ciśnienie (taki bajer pt. "stacja pogodowa"), następnie o 7-mej rano włączyłem go "normalnie" i poszedłem w góry (GPS generalnie pod kurtką). Około 7-mej wieczorem, po powrocie z wycieczki, baterie wymieniłem na...
2. ...Panasonic'i Infinium, ładowane ze dwa tygodnie wcześniej (acz nie powinno to im przeszkadzać). Tryb pracy podobny (czyli nocne monitorowanie ciśnienia a potem włączenie odbiornika w okolicy 7-mej rano) z tym że tym razem odbiornik siedział w samochodzie. Około 15-tej odbiornik poinformował mnie o wyładowanych bateriach.
Przy czym baterie z pkt 1. jeszcze nie były rozładowane - wymieniłem je ze względów "higienicznych", żeby nie musieć ich wymieniać w połowie następnego dnia (zakładałem że Infinium do wieczora dociągną)

Nie znam się na szczegółach technicznych, dla mnie ważne jest, że na jednych bateriach odbiornik ciągnie spokojnie kilkanaście godzin, a na drugich pada już po czasie rzędu rzędu 10h...

Nie mówię, że "eneloopowate" są do d..., odniosłem się jedynie do stwierdzenia Soosy, że "tylko Eneloop lub Infinium".
Ten typ akumulatorów ma swoje zalety (dlatego kupiłem), ale ma też i wady.
Do latarki, która leży w samochodzie i przydaje się raz na parę miesięcy, wrzucę "eneloopowate", do GPS'a zabieranego na kilkugodzinną wędrówkę wrzucę "klasyczne".
Podobnie z lampą błyskową, w której i tak przy intensywniejszym wykorzystaniu "schodzi" więcej niż jeden komplet w ciągu wieczora

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 19:58
autor: ted69
Przez te rozne , przewazni chinskie, wynalazki - na trzy akumulatorki czlowiek chyba jest zmuszony do kupienia nowszej ladowarki. Wszedzie pisza ze ladowac sie powinno parami i ze aku powinny byc oba takie same.
Nie wiem jak sie zachowuja takie aku jak jeden jest rozladowany a drugi - nie. Pewnie mocno to skraca ich zywotnosc.
Chyba ze by sie do takiej lampki wkladalo trzy rozne AKU - majac trzy pelne komplety mozna pozniej je ladowac zgodnie z instrukcja.

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 20:20
autor: kwieto
Zainwestuj w ładowarkę z testerem baterii. Korzyść potrójna:

1. Większość nowoczesnych ładowarek działa na każdy kanał osobno, więc można ładować komplet składający się z 3-ech akumulatorków

2. Tester pozwoli na określenie jaki jest stan ładowanych akumulatorków i wyeliminowanie słabszych egzemplarzy. Nie wiem jak kombinacja o której wspominasz (dwa naładowane i jeden pusty) wpływa na żywotność, na pewno skraca czas pracy na jednym komplecie.

3. Czasem ładowarka nieprawidłowo odczytuje poziom naładowania ogniwa. Zdarzało mi się, że ładowarka wskazywała "full", podczas gdy wskaźnik napięcia ogniwa pokazywał raptem 1,4V (zwykle maks to około 1,47-1,49V). Ostatnio po wyjęciu takiego akumulatorka i włożeniu go z powrotem po kilkunastu minutach "odsapki" sprawdziłem, że doładował się jakimiś 200mAh. Biorąc pod uwagę że jego nominalna pojemność to było 2000mAh, doładowanie wynosiło c.a. 10% - sporo.
Zwłaszcza "szybkie" ładowarki mają pono tendencję żeby nie doładowywać akumulatorków do końca.

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 21:34
autor: ted69
Wlasnie mysle od jakiegos czasu na jedna z polecanych w tym watku. Wprawdzie na polce leza juz trzy ale coz - chyba trzeba bedzie.

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 22:31
autor: coza
Ted, właśnie stoję przed takim samym dylematem i chyba skończy się na kupnie minimum BC 700.

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 22:42
autor: ted69
coza pisze:Ted, właśnie stoję przed takim samym dylematem i chyba skończy się na kupnie minimum BC 700.
A mnie kusi BC 900

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 23:02
autor: Saracen
Pozwolę sobie podpiąć się pod temat: poradzi mi ktoś jaką ładowarkę kupić jeśli mam następujące wymagania?
1) ładowanie od AA przez CR, aż do 18650 (uniwersalna)
2) ładowanie z sieci i z gniazda zapalniczki w autku
3) powinna mieć te wszystkie elektroniczne czary dzięki którym dbamy o nasze aku (pomiary akusa, każdy ładowany osobno i co tam jeszcze potrzeba)
Czytałem trochę na ten temat, ale przyznam się, że to wszystko dla mnie bardzo za trudne i wolał bym zdać się na opinie kogoś bardziej qmatego w temacie;-)

: poniedziałek 13 kwietnia 2009, 23:12
autor: Bas
Zerknijcie na watek:
http://www.garniak.pl/viewtopic.php?p=14401#p14401

Jest do poczytania troche wczesniej i pozniej tez. Zwlaszcza w kontekscie ladowania akumulatorkow w aucie z zapalniczki :)

: wtorek 14 kwietnia 2009, 00:00
autor: Voit
Saracen pisze:Pozwolę sobie podpiąć się pod temat: poradzi mi ktoś jaką ładowarkę kupić jeśli mam następujące wymagania?
1) ładowanie od AA przez CR, aż do 18650 (uniwersalna)
(...)
:roll:
Baaardzo uniwersalna...

: wtorek 14 kwietnia 2009, 00:28
autor: ted69
Saracen pisze: 2) ładowanie z sieci i z gniazda zapalniczki w autku
Ja sie nie nastawiam na az taka uniwersalnosc. Moja dotychczasowa jest wlasnie taka i jako samochodowa moze spokojnie zostac. Nikt chyba w samochodzie nie bedzie robil odswiezania czy formatowania aku - chce sie tylko podladowac w drodze i to wszystko.