: piątek 13 lutego 2009, 20:40
Jeśli chodzi o mnie, to preferuję czołówki - latarki używam głównie w górach i wolę wtedy mieć ręce wolne.
Do dziś mam jeszcze Petzla Zoom (na baterię 4,5V i ze zwykłą żarówką), choć jakiś czas temu wymieniłem na wersję Led.
Przy wyborze przejrzałem wszelkie Silvy, Black Diamondy itp., jednak najbardziej podpasował mi znowu Petzl, tym razem TikkaXP i MyoXP (najstarsza wersja) - przede wszystkim z powodu rozpraszacza (na biwaku rzecz nieoceniona).
Tikka jest wodoszczelna, Myo nie. Poza tym chodzą na trochę inne baterie, i mają w innym miejscu pojemnik. Myo ma poza tym dodatkowy pasek na głowę (poprawia stabilność), Tikka niestety nie.
Co do Myo RXP to jest ono programowalne, poza tym ma potężniejsze światło niż "zwykłe" Myo (przy czym moje, najstarsze z serii, wypada jeszcze gorzej - ale spokojnie wystarcza).
W samochodzie wożę latarenkę na korbkę - tak na wszelki wypadek.
BTW, Petzl wypuścił ostatnio takiego potwora:
http://en.petzl.com/ultra/
Tyle że drogie to strasznie, a poza tym działa na specjalnym akumulatorze (nie doczytałem się, żeby można było zastosować adapter dla zwykłych baterii).
A, na rynek czołówek ostatnio wszedł Mammut, z całkiem ciekawymi produktami.
Np. czymś takim:
http://www.mammut.ch/en/productDetail/1 ... -Zoom.html
LED jak w nowoczesnych czołówkach i regulacja światła jak w klasycznym Zoomie Petzla - ciekawe połączenie.
Ciekawe z wyglądu jest też Lucido:
http://www.mammut.ch/en/productDetail/1 ... o+TX1.html
Jeżeli dobrze pamiętam, obie mają czerwone światełka "tylne", umieszczone na pojemniku na baterie.
Co do zasięgu światła, to dysponuję czymś co ciężko pobić - fotograficzną lampą błyskową ze specjalną nasadką tele - zasięg (pozwalający na robienie zdjęć jak ze zwykłą lampą błyskową) wynosi około 200m :"P
Do dziś mam jeszcze Petzla Zoom (na baterię 4,5V i ze zwykłą żarówką), choć jakiś czas temu wymieniłem na wersję Led.
Przy wyborze przejrzałem wszelkie Silvy, Black Diamondy itp., jednak najbardziej podpasował mi znowu Petzl, tym razem TikkaXP i MyoXP (najstarsza wersja) - przede wszystkim z powodu rozpraszacza (na biwaku rzecz nieoceniona).
Tikka jest wodoszczelna, Myo nie. Poza tym chodzą na trochę inne baterie, i mają w innym miejscu pojemnik. Myo ma poza tym dodatkowy pasek na głowę (poprawia stabilność), Tikka niestety nie.
Co do Myo RXP to jest ono programowalne, poza tym ma potężniejsze światło niż "zwykłe" Myo (przy czym moje, najstarsze z serii, wypada jeszcze gorzej - ale spokojnie wystarcza).
W samochodzie wożę latarenkę na korbkę - tak na wszelki wypadek.
BTW, Petzl wypuścił ostatnio takiego potwora:
http://en.petzl.com/ultra/
Tyle że drogie to strasznie, a poza tym działa na specjalnym akumulatorze (nie doczytałem się, żeby można było zastosować adapter dla zwykłych baterii).
A, na rynek czołówek ostatnio wszedł Mammut, z całkiem ciekawymi produktami.
Np. czymś takim:
http://www.mammut.ch/en/productDetail/1 ... -Zoom.html
LED jak w nowoczesnych czołówkach i regulacja światła jak w klasycznym Zoomie Petzla - ciekawe połączenie.
Ciekawe z wyglądu jest też Lucido:
http://www.mammut.ch/en/productDetail/1 ... o+TX1.html
Jeżeli dobrze pamiętam, obie mają czerwone światełka "tylne", umieszczone na pojemniku na baterie.
Co do zasięgu światła, to dysponuję czymś co ciężko pobić - fotograficzną lampą błyskową ze specjalną nasadką tele - zasięg (pozwalający na robienie zdjęć jak ze zwykłą lampą błyskową) wynosi około 200m :"P